Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2009!!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wrzesień 2009!!!!

    u nas tak samo jak u Eweliny - zimno aż grzejniki odkręciłam, a co do pływania to tez mieliśmy takie plany ale zawsze zapomnę się spytać lekarki czy możemy, a najbliższa wizyta dopiero w marcu
    Weronika 19-09-2009

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wrzesień 2009!!!!

      Hejka
      U nas też w dzień temp trzyma sie na ok -15. Na noc to tak jak Magda grzejnik musze odkrecić bo nie da się wysiedzieć. U Was to na basen idziecie na chlorowany czy ozonowany?? Bo u mnie tylko chlor jest... Ale zapytam w czwartek na szczepieniu czy można, bo chciałabym nauczyć Małą
      Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




      25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
      06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
      27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
      Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
      14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
      15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

      18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

      Skomentuj


        Odp: Wrzesień 2009!!!!

        Napisane przez karolaina Pokaż wiadomość
        Hejka
        U nas też w dzień temp trzyma sie na ok -15. Na noc to tak jak Magda grzejnik musze odkrecić bo nie da się wysiedzieć. U Was to na basen idziecie na chlorowany czy ozonowany?? Bo u mnie tylko chlor jest... Ale zapytam w czwartek na szczepieniu czy można, bo chciałabym nauczyć Małą
        z tego co wiem to z takimi małymi to tylko na ozonowany, spytaj sie na basenie czy moze zmienili wode
        Weronika 19-09-2009

        Skomentuj


          Odp: Wrzesień 2009!!!!

          Napisane przez magdapm Pokaż wiadomość
          z tego co wiem to z takimi małymi to tylko na ozonowany, spytaj sie na basenie czy moze zmienili wode
          Niestety na 4 baseny jakie sa w Kielcach wszystkie są chlorowane... A ja też słyszałam, że już od 6m można na chlorowane, ale pod warunkiem, że wczesniej nasmaruje się dziecko oliwką lub innym ochronnym kremem- balsamem
          Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




          25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
          06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
          27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
          Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
          14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
          15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

          18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

          Skomentuj


            Odp: Wrzesień 2009!!!!

            Hejka, my zaniechaliśmy spacerów już od piątku.
            Dziś na dworzu temperatura waha się koło -17.8C. Ja wychodzę tylko po zakupy jak Bartek wróci, a Julka się weranduje.Ale już ponoc od czwartku ma być ciut cieplej.
            U nas wszystko bez zmian, nie mam totalnie na nic czasu. A jeszcze dziś Julek obudził się w świetnym humorze o 5.15 i do 6 wmawiałam mu, że to jeszcze nie pora na harce. W końcu usnął, bo było jeszcze dość ciemno. No a potem spaliśmy do 8. Ostatnio malo śpi też w nocy. Poprzestawiało mu się.
            Zupki zjada 12 łyżeczek takich od herbaty, to prawie 100g jarzynek. Niedługo zacznę mu dodawac dynię do tej marchewki i ziemniaczka.
            A teraz zmykam, bo chyba Julek chce spać.W każdym razie coś chce z pewnością




            i Bartek :-)

            Skomentuj


              Odp: Wrzesień 2009!!!!

              Witajcie Koleżanki
              Troszkę mnie nie było ale podczytuję...

              Karolaina,
              bardzo mi przykro Trzymaj się! Jesteśmy z Tobą!

              U nas bez większych zmian, no może oprócz tego, że Tymek ma wilczy apetyt i z dnia na dzień jest coraz pulchniejszy!!! Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do jego okrągłej buźki. Do tej pory do raczej szczupaczkiem był. Widać nowe jedzonko mu służy. Rano zjada ok. 60 ml kaszki bananowej, potem obiadek: dynia+ziemniaki,krem jarzynowy, marchewka+ziemniaki lub sama marchewka (zjada ok. słoiczka - gotuje ale daję też gotowe), a wieczorkiem jeszcze deserek: jabłuszko (dużo!!!). Każdy posiłek poprawia cycusiem i w międzyczasie też cycuś! No mówię Wam wcina jak szalony! Aż mu się rączki trzęsą do jedzenia.
              Dzisiaj dodałam mu do zupki kaszę mannę (gluten). Będę go powoli przyzwyczajać. Ale fajnie, gdy dziecko chce jeść wszystko

              AMSW, koniecznie napisz jak na basenie. Ja też będę chodziła z Tymciem na basen, ale musi zrobić się ciepło. Ja mam basen 20 km ode mnie z wodą ozonową. Są tam zajęcia dla takich maluszków. Zamierzam skorzystać.

              Coraz częściej myślę o założeniu własnej działalności gospodarczej, bo chciałabym jak najwięcej czasy spędzać z synkiem. Nie wyobrażam sobie też, że mogłabym go z kimś zostawić. Mam kilka pomysłów tylko z kasą gorzej, bo budujemy dom a to otchłań finansowa jest. Jednak nie tracę nadziei - może coś wykombinuję
              Tymoteusz - ur. 03.09.09

              Skomentuj


                Odp: Wrzesień 2009!!!!

                hej,
                Ja dzisiaj po pierwszym egzaminie, myśle, że zdam. Do końca tygodnia mam jeszcze 3. Na szczęście moja mama przyjechała to zajmie się Alusią to będe miała czas na nauke. Ale szczerze mówiąc mi się niechce, odzwyczaiłam się od obowiązków szkolnych.
                Ala je jabłko z marchewką, samą marchewkę, dzisiaj dostała ziemniaczka, ale niechętnie jadła. Pije też sok z marchewki. Jutro planuje jej podać ziemniaka z marchewką.
                Ja też planuje z Alą chodzić na basen, ale to już jak się ciepło zrobi. U Nas jest basen z wodą ozonową.
                W Lublinie dzisiaj było -20 stopni, zmarzłam przeraźliwie, jak jechałam na uczelnie.
                Zmykam do nauki
                Pozdrawiam
                Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wrzesień 2009!!!!

                  Napisane przez agatti Pokaż wiadomość
                  U nas bez większych zmian, no może oprócz tego, że Tymek ma wilczy apetyt i z dnia na dzień jest coraz pulchniejszy!!! Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do jego okrągłej buźki. Do tej pory do raczej szczupaczkiem był. Widać nowe jedzonko mu służy.
                  Ja dlatego trzymam sie reguly - 5 posilkow w ciagu dnia i zadnego jedzenia w nocy. Julia i tak pulchniutka po buzi byla i jest i nie chce wychodowac "grubaska"

                  Napisane przez agatti Pokaż wiadomość
                  AMSW, koniecznie napisz jak na basenie.
                  U nas ten kurs jest w szpitalu gdzie rodzilam Julie. Wode maja chyba ozonowa, bo nie smierdzi na chlor. Basenik jest malutki, bo go normalnie uzywaja do terapii ruchowej. Woda ciepla (33 stopnie), jest nas 6 - 5 mam i jeden tata +dzieci w wieku od 3 do 8 miesiecy. Zajecia trwaja 45 minut, sa podskoki, zabawy, spiewanie piosenek, mowienie wierszykow, plywanie na plecach, na brzuchu, kto sie odwazy moze nurkowac z dzieckiem (ja chyba nie sprobuje, bo sama plywac nie potrafie), plywanie na desce. Julia bardzo zadowolona, nie plakala, nie bala sie wody, wszystkich bardzo uwaznie obserwowala, nie byla spieta - chyba sie jej podobalo. Tyle ze po plywaniu jedno dziecko w przebieralni zaczelo plakac no i zaczal sie sajgon - wszyskie mu wtorowaly! Nawet nasza Julia, ktora nie placze, krzyczala jakby ja ze skory obdzierali
                  Dalam jej herbatke, bo byla glodna i zmykalam szybko do domu, bo nie chcialam jej tam karmic. Peter nas odebral i bylismy w 5 minut samochodem w domu.
                  Julia zasnela jak zwykle o 21.15 i mam nadzieje, ze przespi do rana. Ostatnio tak zasypia i budzi sie o 9 rano!
                  Mnie tez ten basen wymeczyl. Trzeba bylo dzwigac tego mojego klocuszka dosyc czesto do gory i jeszcze przy tym podskakiwac i sie krecic - kurde zero kondycji u mnie! Jutro rano planuje wyskoczyc do fitnes studia i mam nadzieje, ze Julia zasnie planowo o 11 na godzinke, wtedy bede mogla popracowac nad moja kondycja. Spadam pod prysznic i spac.
                  Dobrej nocy Kochane!
                  Last edited by AMSW; 25-01-2010, 22:00.



                  Rosne...
                  14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                  17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                  13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                  16.11.2009 5620 gr, -
                  16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                  19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                  17.06.2010 9250 gr, -
                  06.09.2010 10600 gr, 77cm
                  14.12.2010 11600 gr, 81cm
                  05.05.2011 11900 gr, 83cm
                  20.09.2011 13200 gr, 90cm
                  14.01.2012 14300 gr, 93cm
                  19.07.2012 15500 gr, 98cm



                  Skomentuj


                    Odp: Wrzesień 2009!!!!

                    Julia dzisiaj zjadla marchewke, ziemniaka i dynie - smakowalo jej bardzo Ale tego bylo moze ze 4 lyzeczki. 12 lyzeczek jak Julian Coyotka to jeszcze dla Julii za duzo. Ale bede zwiekszac porcje (o jedna kostke lodu - dzisiaj byly 3). I po tych 3 kostkach juz mniej pila piers.



                    Rosne...
                    14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                    17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                    13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                    16.11.2009 5620 gr, -
                    16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                    19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                    17.06.2010 9250 gr, -
                    06.09.2010 10600 gr, 77cm
                    14.12.2010 11600 gr, 81cm
                    05.05.2011 11900 gr, 83cm
                    20.09.2011 13200 gr, 90cm
                    14.01.2012 14300 gr, 93cm
                    19.07.2012 15500 gr, 98cm



                    Skomentuj


                      Odp: Wrzesień 2009!!!!

                      Napisane przez AMSW Pokaż wiadomość
                      Julia dzisiaj zjadla marchewke, ziemniaka i dynie - smakowalo jej bardzo Ale tego bylo moze ze 4 lyzeczki. 12 lyzeczek jak Julian Coyotka to jeszcze dla Julii za duzo. Ale bede zwiekszac porcje (o jedna kostke lodu - dzisiaj byly 3). I po tych 3 kostkach juz mniej pila piers.
                      No to moja chyba najwięcej je, bo w sobotę zjadła 2/3 słoiczka, dzisiaj ledwo 1/3, ale może to dlatego ze miała zły dzień i w ogóle nie spała. I tak jak u Was 5posiłków(czasem są nawet 4) i noc cała przespana
                      Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




                      25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
                      06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
                      27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
                      Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
                      14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
                      15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

                      18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wrzesień 2009!!!!

                        Aniu te 12 łyżeczek to takich od herbaty Wychodzi prawie cały słoiczek 120g. Spokojnie zjada koło 100g, bo reszta jest na policzkach, drugiej łyżeczce i śliniaczku
                        U nas Julek je cały dzień.Jak na żądanie to na żądanie.
                        Wczoraj np. usnął koło 20.30, pobudka na mleczko o 2 i o 4.30. A potem docelowa pobudka już o 6.40. Śniadanko zjadł ok. 7 (mleczko) i od tamtej pory już 2 x przekąszał.Tak wychodzi co godzinkę. I nie odpuszcza, bo bierze się go na rączki i tuli buzie do cycusia i szarpie rączkami. Nawet jak mu daje zupkę koło 11-12, to zaraz po zupce jest mleczko. Po południu jest ciut lepiej, trochę mu się to rozsuwa, ale i tak co chwilkę przekąsza. Nie zamierzam mu narazie nic zmieniać.Waży 8kg i jest na 75c (bez zmian), więc jest ok.
                        Tak więc mamy chyba więcej niż 5 posiłków dziennie i jeszcze 2 nocne W nocy ponoć najbardziej wartościowy ten pokarm więc tylko na zdrowie mu to wyjdzie.
                        Od kwietnia Julek będzie w żłobku, ale tam bedzie karmiony tak jak ja sie umówię. A ja mam dużo własnego mleczka - ze 40 porcji na dzien dzisiejszy i jeszcze będę przecież ściagać, wiec będzie jadł podobnie jak teraz, tylko bardziej systematycznie, ale do tego to go pomału przyzwyczaję od marca. A narazie szaleństwo.

                        Miłego dnia dziewczynki




                        i Bartek :-)

                        Skomentuj


                          Odp: Wrzesień 2009!!!!

                          Ja słyszałam że jeśli kobieta karmi piersią to na żądanie tylko do 3 mc-a, a później trzeba unormować bo można przekarmić, nawet moja położna co do mnie przychodziła, mówiła że idzie przekarmić i w późniejszych okresach nie powinno się tego robić na żądanie.
                          Ja za to mam jakieś dziwne dziecko bo sztuczne powinna zjadać 120-180 a u nas jest tak że :
                          9-10 kaszka zazwyczaj 60 ml lub mniej,
                          12-13 mleko 60 do 90 ml,
                          15 obiad jakaś zupka i tu zależy wszystko od dnia zazwyczaj pół słoiczka , czasami 1/3 no i w niedzielę pierwszy raz zjadła cały Bo dostała pierwszy raz szpinak z ziemniakami, (później nie chciała już deseru przez to)
                          17-18 deserek zazwyczaj 1/3 słoiczka lub połowę rzadziej,
                          19:30 kaszka 60 ml,
                          22 mleko 60-90 ml,
                          5 90 ml
                          Więc wychodzi nam 7 posiłków tyle że moje dziecko zjada przeważnie ok 60 ml danie więc czasami myślę że to mało
                          Aniu a jak u Was wygląda pogoda? Ja sprawdzałam o 10 tem to -16 jest Chcę żeby było już cieplej bo mała jest taka marudna jak nie wyjdzie, nawet werandowanie nie pomaga, eh...

                          Skomentuj


                            Odp: Wrzesień 2009!!!!

                            Cześć
                            Mój Staś gdzieś na granicy centyli się znajduje, ale pediatra powiedziała, że taki jego urok i wyrośnie z tego. Mam go karmić na żądanie. U niemowląt karmionych piersią rozwija się inna - brązowa tkanka tłuszczowa, która potem zanika, natomiast przy dzieciach karmionych mlekiem modyfikowanym jest już taka tkanka tłuszczowa jak u dorosłych.Te komórki tłuszczowe mogą się w przyszłości zmniejszyć, ale już nie znikną.
                            Zresztą ja staram się ograniczać małemu cyca, przeciągam moment karmienia ile się da, dopajam herbatką koperkową, ale jak już bardzo chce, to po prostu płacze i musi zjeść. A nauczył się tak pięknie krzyczeć i lać łzy, ze nie da się tego zignorować
                            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Wrzesień 2009!!!!

                              Napisane przez indra83 Pokaż wiadomość
                              ...
                              Zresztą ja staram się ograniczać małemu cyca, przeciągam moment karmienia ile się da, dopajam herbatką koperkową, ale jak już bardzo chce, to po prostu płacze i musi zjeść. A nauczył się tak pięknie krzyczeć i lać łzy, ze nie da się tego zignorować
                              Jakbym widziała siebie , tyle, że mój nie da się już oszukiwać herbatką, ani smoczkiem.
                              Jak chce jeść to nawet tembr płaczu mu się zmienia i tak jak piszesz na dłuższą metę nie da się tego zignorować.Ja staram się go wtedy czymś jeszcze chwilkę zająć, ale to daje rezultaty tylko na chwilkę.już wolę dac mu zjeść, choć nieraz trwa to tylko chwilkę, jakby chciał tylko usta przepłukać, a potem obserwować małego baszę jak się rozciąga. Stópki wtedy wyciąga daleko i trzymając się rękoma biustonosza odchyla się do tyłu i coś tam do siebie gaworzy
                              Niech je ile chce. Najważniejsze że mam pokarm, a Julek go wcina jak szalony.




                              i Bartek :-)

                              Skomentuj


                                Odp: Wrzesień 2009!!!!

                                Indra - a jak wyglądają u Stasia centyle wzrostu.
                                Bo mój Julek w 4mc + 7dni ważył 7960g (75c) i miał całe 66cm (50-75c).




                                i Bartek :-)

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X