Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

nacięcie krocza przy porodzie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    nacięcie krocza przy porodzie

    Dziweczyny czy to nacięcie jest wykonywane w każdym przypadku?
  •    
       

    #2
    Koniczynka ooo matko ciężko za Tobą nadążyć,
    tyle wątków zakładasz
    Chyba przydałaby Ci się jakaś dobra książka, w której
    mogłabyś wszystko znaleźć.
    Ja polecam "W oczekiwaniu na dziecko"
    Haidi Murkoff, Arlene Eisenberg. Naprawdę godna polecenia.

    Ja rodziłam pierwsze dziecko i to wcale nie małe bo 3900g i
    nie miałam nacięcia. To wszystko zależy od położnej.
    troszkę tylko popękałam i miałam 3 szwy.

    Porozmawiaj też ze swoim ginekologiem bo widzę, że Ciebie
    mnóstwo pytań nurtuje. On na pewno Ci wszystko
    wytłumaczy

    Skomentuj


      #3
      Z tego co wiem, to nie. Ale w naszych szpitalach często praktykowane.

      Myślę, że możemy wspierać koniczynkę. W końcu sporo nas na forum, to zawsze ktoś coś podpowie!

      Skomentuj


        #4
        Ależ jak najbardziej, ja ją wspieram.
        Przecież odpisałam i wydaje mi się, że dobrze
        poradziłam, prawda ??

        Skomentuj


          #5
          Kochane, to wszystko przez to że jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem i wszystko to dla mnie są nowości. Jak coś przeczytam to lecę do komputera to przedyskutować z doświadczonymi kobietkami czyli z Wami
          Pozdrawiam serdecznie

          Skomentuj


            #6
            Spoko babeczki, wspierajmy się zawsze!!!

            Skomentuj


              #7
              no niestety w większości szpitali w "Polsce praktykują rutynowe nacinanie jeśli nie chcesz nacięcia ćwicz mięśnie, masuj krocze i staraj się je rozciągnąć, a jak już będziesz na porodówce to zaznacz, że chcesz ochrony krocza
              pozdrawiam

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                hehe ja jak byłam w ciąży to też chciałam wszystko wiedzieć :P Więc Cie rozumie. Kupowalam jak głupia gazetę "m jak mama" Strasznie dużo ich miałam ale szczerze mówiąc na końcu już byłam głupia z tego wszystkiego :P
                Bartuś 26.06.08
                Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków

                Skomentuj


                  #9
                  ja miałam nacięcie...nie bolało...ale nie wiem czy było konieczne. Właściwie to teraz się zastanawiam. Fajny wątek.

                  Skomentuj


                    #10
                    Ja też byłam nacinana ale miałam 3-4 szwy jakoś tak. Bardzo mały miałam brzuszkek przytyłam zaledwie 9 kg a dzidziuś sie urodził 4.160
                    Położne powinny rozmawiać z kobieta która rodzi czy decyduje sie na nacinanie,niestety u mnie było tylko tak " prosze powiedzieć kiedy nadchodzi skurcz" no i jak powiedziałam ze juz to było chlas i nacięte Ale rany nie odczułam więc może to i lepiej niż jakbym miała sama popękać.
                    Wojtuś 28.11.2007

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Rozmawiałam z położnymi ze szpitala, w którym chcę rodzić i mówiły, że już teraz odchodzi się od rutynowego nacinania krocza, starają się chronić krocze,ale jeśli zajdzie taka konieczność, to lepiej naciąć, bo zdarzają się pęknięcia II a nawet III stopnia, a to już masa szwów i nie goi się to ładnie...


                      Skomentuj


                        #12
                        jaka_ja no właśnie, to wszystko zależy.
                        Czasami lepiej naciąć.
                        Aczkolwiek ja nie ćwiczyłam (Kegla itp), żadnych mięsni, nic.
                        Czytałam wiele artykułów, że do rodzącej należy decyzja,ale
                        czy ja wiem czy tak jest??...Oby tak było.

                        Skomentuj


                          #13
                          Ja też miałam nacinane krocze, nawet nie wiem ile razy, do szycia musieli mnie uspać, tak sie wierciłam...Najgorsze jest to ze źle mnie zszyli, szfy sie nie chcialy goic, tydzień po porodzie trafiłam na tydzień do szpitala z silnym krwawieniem. Po 4 dniach pobytu w nim doszli do wniosku, a moze jednak ją wyczyscimy...dostałam chyba przez ten cały tydzień 15 kroplówek, z metronidazolem-powstrzymuje krwawienie ponoć....jak mnie wyczyścili to juz wszystko było ok. I dlaczego po porodzie mnie nie czyścili?????
                          Bartuś 26.06.08
                          Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków

                          Skomentuj


                            #14
                            Ja niestety zostałam nacięta, mimo że i mięśnie kegla od samego początku ciąży ćwiczyłam i robiłam masaże od początku ciąży i wykonywałam ćwiczenia, których nas w szkole rodzenia uczyli, a które miały też pomagać w "zapobieganiu" nacięciom i wszystko poszlo na marne. Położna też starała się prowadzić poród z ochroną krocza, ale akcja porodowa tak się potoczyła, że trzeba było dzidzię jak najszybciej wyjmować i niestety mnie nacięto. Piszę niestety, bo na początku nie bardzo mogłam się z tym pogodzić. W różnych gazetach dla mam naczytałam się że to takie złe itp itd żeby tego nie robić, tak że nie warto się sugerować opiniami z gazet, chociaz moze to tylko dla mnie są one dobrym doradca ;-)
                            Najszczęśliwsza mama na świecie !!!

                            www.pszczolkajulka.blog.onet.pl

                            Skomentuj


                              #15
                              no właśnie czytałam, że można uniknąć nacięcia, gdy kobieta robi sobie masaże krocza...ale jak wiedze nie koniecznie

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X