Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

ciąża po poronieniu

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    ciąża po poronieniu

    Dziewczyny, mam do Was pytanie. Z trudem o tym mówię..., ale w końcu muszę się przełamać... Na początku lutego straciłam Dzieciątko w ósmym tygodniu ciąży i już się nie mogę doczekać, kiedy znów będę w stanie błogosławionym. Czy któraś z Was miła takie bolesne doświadczenia? Jak sobie z tym radziłyście? Czy i kiedy udało Wam się znów zajść w ciążę?
  •    
       

    #2
    Odp: ciąża po poronieniu

    Ja poroniłam w 11 tygodniu, miałam łyżeczkowanie i lekarz kazał odczekać co najmniej 6 miesięcy. Tak też zrobiłam a 8 miesięcy później byłam w ciąży, która skończyła się szczęśliwym rozwiązaniem! A jeśli chodzi o radzenie sobie z tym to przepłakałam jeden dzień, parę dni kręciły mi się łzy a po zabiegu powiedziałam sobie, że widocznie natura wie lepiej co jest dla mnie dobre. Może dziecko urodziłoby się chore... Wtedy zaczęłam myśleć o następnej ciąży i się do niej lepiej przygotowywać. Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Trzymaj się i nabieraj sił na kolejny raz!

    Skomentuj


      #3
      Odp: ciąża po poronieniu

      dominika1608
      ja poroniłam w prawie 6 tc. ale nie musiałam iść na łyżeczkowanie, sama sie oczyściłam. Ja w sumie nie rozpaczałam zbytnio bo jak zaczęłam plamić to czułam że ciążą sie nie utrzyma. Wiedziałam że będę w ciąży za jakiś czas poroniłam w lutym 2012 a w kwietniu nie pojawił mi sie okres.. okazało sie że jestem w ciąży i tak oto w 17 grudnia urodziłam synka
      nie ma co sie załamywać poronieniem lepiej jak natura sama odrzuci uszkodzony płód
      powodzenia

      Skomentuj


        #4
        Odp: ciąża po poronieniu

        Również mieliśmy takie smutne przeżycie.
        Płód źle się rozwijał w 12 tygodniu wyglądał jak by miał 4 tygodnie.
        Żona wylądowała w szpitalu na łyżeczkowaniu.
        Musieliśmy odczekać 6 miesięcy aby wszystko się odbudowało i zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami.
        Są to przykre zdarzenia ale trzeba to przeżyć i mieć nadzieję,my ją mieliśmy i Bóg dał nam zdrowe dzieci.

        Skomentuj


          #5
          Odp: ciąża po poronieniu

          ja nigdy nie poroniłam, ale wyobrazam sobie co czujesz Dominika, przytulam Cie mocno wirtualnei i zycze ponownego szybkiego zajscia w ciaze.

          Moze to glupio zabrzmi co powiem ale uwazam ze lepiej poronić niż stracić dziecko tuż po porodzie....

          Skomentuj


            #6
            Odp: ciąża po poronieniu

            Tez miałam poronienie po pierwszej ciązy.Chcieliśmy miec drugie dziecko i niestety nie doczekałam sie na bicie serduszka. w 12 tygodniu ciazy nie było słychac serca,niby wszystko rosło jak trzeba ,ale okazało sie puste jajo.Lekarz się pytał czy czekamy dalej czy wywołujemy poronienie.Zadecydowałam zabieg.
            Czekaliśmy tez 6 miesięcy i 9 miesiącu zaskoczył moj synek
            Nie raz tak jest lepiej jak organizm odrzuci sam feralna ciaze niz zeby miało urodzić się chore dzieciatko.
            Jak ma byc ciaza to będzie daj sobie troszke czasu ,odrzywiaj sie zdrowo bierz witaminy a przyszły dzidziuś będzie miał mieszkanko jak się patrzy,przykre doświadczenie zwłaszcza ze tak bardzo się chce dziecka i kazde rozczarowanie boli.
            My tu wszystkie trzymamy kciuki


            Skomentuj


              #7
              Odp: ciąża po poronieniu

              ja nigdy nie poronilam, ale mam dwie kolezanki, ktore stracily dziecko... jedna w 6-tym miesiacu, serduszko po prostu przestalo bic, wszystkie badania byly w normie, usg swietne, malutka rozwijala sie tak jak trzeba... i nagle ogromny bol, krwawienie... 3dni wywolywali porod... sadysci... jak mozna kazac rodzic kobiecie martwe dziecko... blagala ich o cesarke... nie dali sie ugiac... twierdzili, ze oni wiedza lepiej...
              druga kolezanka stracila dziecko... 3tyg przed terminem porodu... dziewczynka powiesila sie na pepowinie... a dzien wczesniej byla na ktg i usg i wszystko bylo dobrze...

              nie chce sobie nawet wyobrazac bolu i pustki po stracie dziecka...
              pewnie to inaczej, jak dziecko sie straci w pierwszych tygodniach a inaczej jak po paru miesiacach...
              w koncu czlowiek sie z tym pogodzi, postara sie to zrozumiec... jakos to sobie wytlumaczy... ale ta pustka chyba zostaje...


              ELENA ZUZANNA ur.12.09.2008r godz. 07:00 mierzyła 56cm ważyła 3660g




              IGOR SEBASTIAN ur.16.06.2010r godz. 06:10 mierzył 59cm ważył 4350g



              ---------------------------------------------------

              Moderator działów: Walentynki / Dzień Babci i Dziadka / Czekając na dziecko, ciąża poród /

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: ciąża po poronieniu

                Bardzo mi przykro, sama nigdy nie poroniłam, nie wyobrażam sobie nawet tej straty i pustki. Musisz być dzielna i wierzyć ze uda sie ponownie zajść w ciąże. Życze wszystkiego dobrego.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: ciąża po poronieniu

                  Dominika-może to głupie i przereklamowane ale czas naprawdę leczy rany
                  przytulam Cię i trzymam kciuki,aby kolejna ciąża była zdrowa i donoszona a Wy będziecie cieszyć się bobaskiem
                  ja poroniłam w11 tygodniu ciąży,musiałam sama urodzić,bo organizm sam "wyrzucił"płód nie było łatwo,ale pomogło NAPEWNO to,że miałam w domu trzylatka który mnie potrzebował
                  na kolejną ciążę się nie zdecydowałam,los sam za mnie zdecydował po dłłłuuugim czasie gdy syn miał 12,5roku urodziłam kolejnego zdrowego synka
                  Powodzenia







                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: ciąża po poronieniu

                    ja również poroniłam w tamtym roku pod koniec czerwca , byłam w 7 tygodniu , to było straszne przeżycie , choć mam synka już prawie teraz 3 latka bardzo chcielismy mieć z mężem 2 dziecko. Niestety los widocznie chciał inaczej . Lekarz jednak tłumaczył mi że lepiej że stało sie to wcześniej niż później maleństwo miałoby miec jakąś wadę wrodzoną (z upływem czasu myślę że coś w tym jest). Mój lekarz nie widział przeciwskazań kiedy po miesiacu poszłam na wizytę do niego aby sprawdzić czy wszystko jest ok abyśmy zaczeli starac sie o nastepnego dzidziusia, i tak tez sie stało w sierpniu juz nie dostałam miesiączki no i termin porodu mam na 25 maja . Także myslę ze w Twoim przypadku tez tak bedzie i trzymam kciuki

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: ciąża po poronieniu

                      Hej.

                      Ja też tego doświadczyłam.
                      Mamy czteroletnią córeczkę, chcemy, by miała rodzeństwo, z resztą sama dopytuje kiedy będzie miała siostrzyczkę lub braciszka i co jakiś czas podpytuje czy już mam dzidziusia w brzuszku

                      We wrześniu tamtego roku zaszłam w ciążę i dawno nic mnie tak nie ucieszyło! Byłam ogromnie zaskoczona, bo szybko nam się udało.
                      Ale w październiku miałam zabieg łyżeczkowania, ciążą cieszyłam się niecały miesiąc.
                      Okazało się, że to patologia. Jajeczko było, ale zabrakło w nim lokatora
                      Przeżyłam to ciężko, przepłakałam kilka dni i nocy, nie miałam wsparcia w domownikach, moja "kochana" teściowa na drugi dzień po moim wyjściu ze szpitala spakowała się i pojechała na wakacje, a ja zostałam sama, obolała z obowiązkami domowymy. Dobrze, że mam cudownego męża!

                      Ale sama się pozbierałam, tłumacząc, że inni mają gorzej, moja siostra poroniła, organizm sam się oczyścił, chociaż płód rozwijał się prawidłowo i serduszko mocno biło. Jej się to przydażyło w pracy, a ja miałam czas na czekanie aż lokator pojawi się albo nie, więc niby miałam czas na przygotowanie się psychicznie.

                      Teraz mija 5 miesiąc od zabiegu, odczekam jeszcze jedną @ i zaczniemy się znowu starać, mam nadzieję, że tym razem skutecznie!
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: ciąża po poronieniu

                        Magda-uda się zobaczysz,mam kciuki cały czas zaciśnięte







                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: ciąża po poronieniu

                          Współczuję straty maleństwa.Ja przeżyłam koszmar w 2009r.Wtedy po prawie 3 latach starań zaszłam w ciążę.I wszystko szło książkowo.Czułam się świetnie.A w 39tc pojechałam w nocy do szpitala bo jakos tak ruchów nie czułam i lekarz robiąc mi usg powiedział że serduszko maleństwa nie bije Syneczek udusił się pępowiną jeszcze w brzuszku.
                          Ciężko było nam sobie z tym poradzić,szczególnie jak po wszystkim widziałam mamy z wózkami.Ale czas leczy rany.A wsparcie męża i rodziny było ogromne.
                          W następną ciążę ciężko mi było zajść z powodu zespołu policystycznych jajników.
                          Ale jednak się udało i od 3 miesięcy jestem szczęśliwą mamą ślicznej córeczki Życzę wszystkim mamusiom po stracie żeby jak najszybciej zobaczyły fasolki na usg.Wszystko się ułoży.Pozdrawiam.


                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: ciąża po poronieniu

                            Napisane przez evelinek13 Pokaż wiadomość
                            ja nigdy nie poroniłam, ale wyobrazam sobie co czujesz Dominika, przytulam Cie mocno wirtualnei i zycze ponownego szybkiego zajscia w ciaze.

                            Moze to glupio zabrzmi co powiem ale uwazam ze lepiej poronić niż stracić dziecko tuż po porodzie....
                            zdecydowanie tak, chociaż każda strata boli....
                            ja w sierpniu 2011 urodziłam w 40 tygodniu martwego synka, niestety zanikło tętno, miał węzeł na pępowinie to było ciężkie przeżycie ale pozbieraliśmy się z mężem, 8 miesięcy póżniej zaszłam w ciążę i mamy teraz w domku trzy miesięcznego Antosia
                            tak więc głowa do góry!będzie dobrze!




                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: ciąża po poronieniu

                              Napisane przez paulina09 Pokaż wiadomość
                              Współczuję straty maleństwa.Ja przeżyłam koszmar w 2009r.Wtedy po prawie 3 latach starań zaszłam w ciążę.I wszystko szło książkowo.Czułam się świetnie.A w 39tc pojechałam w nocy do szpitala bo jakos tak ruchów nie czułam i lekarz robiąc mi usg powiedział że serduszko maleństwa nie bije Syneczek udusił się pępowiną jeszcze w brzuszku.
                              Ciężko było nam sobie z tym poradzić,szczególnie jak po wszystkim widziałam mamy z wózkami.Ale czas leczy rany.A wsparcie męża i rodziny było ogromne.
                              W następną ciążę ciężko mi było zajść z powodu zespołu policystycznych jajników.
                              Ale jednak się udało i od 3 miesięcy jestem szczęśliwą mamą ślicznej córeczki Życzę wszystkim mamusiom po stracie żeby jak najszybciej zobaczyły fasolki na usg.Wszystko się ułoży.Pozdrawiam.
                              no cóż podobna sytuacja do mojej prawie identyczna, ciężko jest urodzić dziecko, wiedząc że nie żyje....




                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X