Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Myjemy zęby

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Myjemy zęby

    W tym miejscu zamieszczamy krótkie odpowiedzi na pytanie: Co zrobić, aby dziecko polubiło mycie zębów.

    Czekamy na ciekawe wypowiedzi. Za każdą opublikowaną historię ze zdjęciem płacimy 100zł.
    Prosimy zamieszczać zdjęcia w formacie jpg o rozdzielczości 300 dpi i podstawie 15 cm.

    Przed przystąpieniem do konkursu prosimy przeczytać regulamin >>

  •    
       

    #2
    Odp: Myjemy zęby

    To nie łatwe zadanie... My pozwoliliśmy córci samej wybrać szczoteczkę i pastę, zęby myliśmy razem z nią, najpierw ona nasz szorowała ząbki a potem my jej. Z tego obowiązku zrobiliśmy zabawę Po pierwszych próbach mycia ząbków córcia dostawała jakąś nagrode, np naklejkę, jabłuszko. A gdy poraz pierwszy samodzielnie umyła ząbki dostała kredki i malowankę o myciu zębów. nie mozna dziecka zmuszać do tego, tylko zachęcać, gdy bedzie gotowe i umyje ząbki


    ELENA ZUZANNA ur.12.09.2008r godz. 07:00 mierzyła 56cm ważyła 3660g




    IGOR SEBASTIAN ur.16.06.2010r godz. 06:10 mierzył 59cm ważył 4350g



    ---------------------------------------------------

    Moderator działów: Walentynki / Dzień Babci i Dziadka / Czekając na dziecko, ciąża poród /

    Skomentuj


      #3
      Odp: Myjemy zęby

      Mycie zębów u Nas zostało zaakceptowane ku mojemu zaskoczeniu. Tosia na początku była sceptycznie nastawiona do szczoteczki, ale z pastą była już bardziej "smaczniejsza". Pierwsze mycie polegało na tym, że Tola sama sobie myła jeżdżąc po swędzących dziąsłach. Teraz gdy ma już 1,5 roku będąc w wannie pierwsze co to woła dać i pokazuje na półkę gdzie są szczoteczki do zębów. Najważniejsze w tym wydaje mi się regularne pokazywanie do czego służy szczoteczka i pasta, bo bez tego dziecko nie nabierze rutyny do codziennego wykonywania czynności.
      Attached Files
      Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




      25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
      06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
      27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
      Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
      14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
      15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

      18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

      Skomentuj


        #4
        Odp: Myjemy zęby

        Od początku starałam się, aby mycie zębów stało się dla mojej córeczki nawykiem. Jeszcze zanim pojawiły się pierwsze ząbki, masowałam Poli dziąsełka specjalną szczoteczką. Miało to nie tylko przyzwyczaić córeczkę do higieny jamy ustnej, ale również przygotować dziąsełka na wyżynanie się ząbków. Kiedy Pola podrosła, pojawił się pierwszy bunt przeciwko myciu ząbków. Bardzo szybko znalazłam na to sposób. Zabrałam córeczkę do sklepu, by sama wybrała szczoteczkę i pastę. Wkrótce stała się posiadaczką wymarzonej szczoteczki, której na pewno nie kupiłabym sama. Najważniejsze jednak, że Pola chętnie myje ząbki i być może dzieje się tak właśnie dlatego, że samodzielnie podjęła decyzję o wyborze. Posiadamy również trzy rodzaje past do ząbków, a każda z nich ma inny smak. Jednego dnia córeczka ma ochotę na wiśniową, drugiego chce o smaku gumy balonowej, a czasem po prostu wybiera miętową. Staram się, abyśmy wspólnie myły zeby, gdyż dobry przykład jest niezwykle ważny. Robimy wtedy śmieszne miny i dzięki temu mycie zebów staje sie świetną zabawą!
        Attached Files

        Skomentuj


          #5
          Odp: Myjemy zęby

          Z myciem zębów u mojej córeczki było różnie. Ale jak ze wszystkim, musiała się tej czynności nauczyć. Jula bardzo lubi wszystko robić sama., tak też było z myciem zębów. Rano myje ząbki bez problemu. Wzbrania się od mycia zębów tylko wieczorem, ale tylko dlatego, że nie chce jeszcze iść spać. Choć ma dopiero niecałe 3 latka to od jakiegoś czasu po prostu nie zaśnie bez mycia zębów. Myślę,że traktuje mycie zębów jako stały punkt dnia. Oczywiście sama zawsze wybiera kolejną szczoteczkę i pastę, co daje jej poczucie, że to ona sama podejmuje decyzję. Sama też myje zęby, a ja jej tylko kibicuję, tzn. mówię, jakie ma ładne białe ząbki, że trzeba myć ząbki, bo inaczej będą czarne i się popsują i trzeba będzie wyrwać, itp. Gdy już umyje, to zawsze mówię,jaką jest ładną dziewczynką z białymi ząbkami i że teraz mogę dać jej buzi, bo tak ładnie pachnie.Dla mam, które nie wiedzą jak to z tym myciem zębów będzie u ich dzieci, mam radę, zacząć trzeba jak najwcześniej, dziecko się oswoi z tymi higienicznymi zabiegami i nie będzie to w późniejszym czasie żadną nowością,czymś nieznanym dla niego, obejdzie się bez płaczu i nerwów. Życzę samych pięknych białych ząbków...Agnieszka, mama Julci.
          Attached Files

          Skomentuj


            #6
            Odp: Myjemy zęby

            Według mnie najlepszym sposobem na zachęcenie dziecka do mycia ząbków jest konsekwencja i dawanie dobrego przykładu.
            Mój synek dostał pierwszą szczoteczkę w wieku 6 miesięcy, gdy tylko wyrosły mu pierwsze ząbki. Był bardzo zadowolony, gdy mógł gryźć szczoteczkę (a ja pomagałam mu szorować ząbki i masować dziąsełka).
            Bardzo pilnowałam, żeby dziecko co najmniej dwa razy dziennie myło ząbki - i to procentuje, jest to już nawyk, stały punkt "programu" porannej i wieczornej toalety.
            Poza tym często razem myjemy zęby - tak, żeby dziecko widziało, że jest to normalna czynność, którą wykonują wszyscy domownicy, a nie tylko dodatkowy wymóg, który stosowany jest tylko wobec dzieci
            Attached Files

            Skomentuj


              #7
              Odp: Myjemy zęby

              Przygoda z myciem ząbków w naszym przypadku zaczęła się dość wcześnie, gdyż Kubusiowi bardzo szybko zaczęły wychodzić ząbki, w dodatku na ogół było to parę ząbków naraz. Dość wcześnie Kubuś zaczął interesować się również szczoteczkami do zębów i pastą, które stały przy wannie. Postanowiliśmy więc kupić mu kolorową szczoteczkę oraz pastę, która zachęcałaby małe dziecko do mycia ząbków. Na początku były pewne opory w stosunku do pasty, Kubuś chciał jeść pastę i się nią krztusił. Zrezygnowaliśmy więc na jakiś czas z używania pasty, ale wspólnie z mężem często myliśmy zęby przy synku, pokazując mu o co chodzi z tą pastą i traktując to jako świetną zabawę. W końcu Kubuś sam zaczął dopominać się o to, by nakładać mu pastę na szczoteczkę i rzeczywiście zrozumiał w jakim celu się jej używa. Od tego czasu nie mamy najmniejszych problemów z myciem ząbków, a codzienna kąpiel i szorowanie mleczaków jest jedynie przyjemnością
              Attached Files


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Myjemy zęby

                Wyszłam z założenia, że mycie ząbków dla synka nie może być przykrą koniecznością, a okazją do wspaniałej zabawy. Adaś (obecnie 2,5 roku) w zasadzie sam zdecydował, że chce ząbki myć. Kiedy co rano widział, że mama i tata myją zęby, sam chwytał nasze szczoteczki i nam pomagał w szorowaniu (często mało trafiał w moje zęby a więcej w gardło ). Mycie jego ząbków rozpoczęłam od silikonowej szczoteczki zakładanej na palec kiedy pojawiły się pierwsze zęby, potem przyszedł czas na kolorową szczoteczkę, która stoi wraz z naszymi w kubeczku. Owocowa, kolorowa pasta również zasmakowała. Wraz z nami ząbki myli Adasiowi przyjaciele - maskotki, którym pokazywał jak myć je należy.
                Teraz jest tak, że to Adaś wchodzi do łazienki i mówi - "umyjemy zęby?" Po czym rozdaje nam szczoteczki, podaje pastę i wspólnie szorujemy zęby patrząc na swoje śmieszne miny w lustrze. Czasem zdarza się to kilka (5-8) razy dziennie. Oczywiście nigdy nie zmuszam go do mycia, jeśli jest bardzo zmęczony, czy nie ma humoru. Świetnie działa też pochwała "ale pięknie pachną i lśnią Twoje ząbki!!!" i głośne bicie brawo. Wtedy chodzi z otwartą buźką i pokazuje swoje 20 ślicznych ząbalków
                Do tego towarzyszy nam nasza rymowanka " Szo-szo-szoruj więc, szczotko ząbki myj! Wesoło, wesoło, wesoło, wesoło - będą czyste lśnić "
                Attached Files
                Last edited by J-IKA; 22-03-2011, 20:40. Powód: załączam fotki dziś zrobione o poranku :)

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Myjemy zęby

                  U Nas każde mycie zębów kończyło się płaczem. Dawanie przykładu nic nie dawało, próby zabawiania również. Przełom nastąpił gdy Alusia dostała w prezencie szczoteczke elektryczną. Od tej pory sama upomina się o szczoteczke i pastę i z naszą pomocą chętnie myje zęby.
                  Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                  Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Myjemy zęby

                    Choć mycie zębów wydawałoby się że to coś normalnego to jednak kiedy chodzi o mycie zębów u dzieci często kończy się płaczem buntem.
                    Nasza najstarsza córka dość późno dostała 1 szczoteczkę miała około 10 miesięcy wcześniej jakoś nie przyszło mi do głowy żeby jej taki sprzęt kupić
                    I niestety nie miała ochoty na pucowanie swoich perełek. Kupowaliśmy jej różne szczoteczki ale nic to nie dawało. Strzałem okazała się szczoteczka elektryczna córa była zachwycona że szczoteczka sama myje ząbki. Bardzo jej spodobała się właśnie taka szczoteczka no i najważniejsze że miała ją tylko ona a rodzice normalne
                    Młodszą córkę od samego początku oswajałam ze szczoteczką najpierw sama jej myłam taką nakładaną na palec silikonową i później nie mieliśmy problemu że ktoś jej coś "robi" w buzi. Jednak i u niej przyszedł okres chwilowego buntu bo choć zgadzała się na mycie zębów to jednak tylko na kilku sekundowe. Wtedy zakupiliśmy cudowną "klepsydrę" odmierzającą 3 minuty (dostępna była z pastą i szczoteczką) i wtedy córcia patrzyła jak ta klepsydra przesypuje różowy piasek a ja w tym czasie myłam jej ząbki.
                    Obecnie również zakupiła sobie szczoteczkę elektryczną i myje ząbki nawet 10 razy dziennie tak jej się spodobała "samomyjka" (tak nazywają szczoteczki elektryczne moje córki).
                    Attached Files


                    JULA

                    MAJA

                    OLGA

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Myjemy zęby

                      Moja córka dostała szczoteczkę kiedy tylko zaczęły wyrzynać się jej dolne jedyneczki. Miała wtedy około 5,5 miesiaca. Wybierając pierwszą szczoteczkę zwróciłam uwagę na to, żeby była przeznaczona dla dzieci 0+, żeby była kolorowa i żeby wygodnie się ją trzymało. Babcie i ciotki z ironią wypytywały mnie o to wydarzenie, a mi tylko zależło, żeby posługiwanie się szczoteczką było dla mojego dziecka tak samo naturalne jak zabawa grzechotką. Podczas wieczornej kąpieli dostawała do rączki szczoteczkę, leżała sobie w leżaczku i masowała dziąsła, po czym ja lekko szczotkowałam jej pierwsze ząbki. Było to dla nas, podobnie jak kąpiel, częścią wieczornej rutyny. Po roczku dołączyłyśmy pastę.
                      Dziś Roksanka ma ponad półtora roku i nie mamy żadnych problemów z myciem zębów. "Szczotkuje" (bo oczywiście pomoc rodziców wciąż jest tutaj wskazana) zęby rano razem z mamą lub tatą podczas porannej toalety i wieczorem w kąpieli. Czasem nawet w ciagu dnia wchodzi do łazienki i woła żeby jej podać szczoteczkę.
                      Jeśli chodzi o mycie zębów ja wyznaję zasadę, że "czego się Jaś nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał" i wszystkim mamom gorąco tą zasadę polecam. Powodzenia!

                      Attached Files
                      Last edited by katmal; 28-03-2011, 18:44.

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Myjemy zęby

                        Kochanie, idziemy myć zęby”- woła mama. ,,Już idę”- uśmiechnięty maluch wchodzi do łazienki… Taka scenka byłaby marzeniem każdej mamy. Niestety- znakomita większość maluchów uważa szczoteczkę za wroga numer jeden i tutaj to my, mamy, musimy trochę pogłówkować. Kiedy nie pomaga już ,,ani prośba ani groźba” czas ruszyć to akcji!
                        Przede wszystkim dobre nawyki rozpoczynamy od samego początku, to znaczy zanim jeszcze pojawią się pierwsze ząbki. Jałowym gazikiem zwilżonym w przegotowanej letniej wodzie i nawiniętym na palec przemywamy dziecku dziąsła. W ten sam sposób czyścimy też pierwsze mleczne ząbki bobasa, po każdym posiłku, także przed snem. Kiedy dziecku podrośnie zaczynamy pielęgnację z użyciem szczoteczki. Do sklepu najlepiej wybierz się razem z bobasem i pozwól mu wybierać. (Oczywiście w granicach rozsądku). Czyli nie z całego sklepu, ale np. ,,Wolisz szczoteczkę zieloną czy niebieską?” Powinno pomóc. Starszemu dziecku można zaproponować szczoteczkę elektryczną. Warto tez kupić mu kubeczek i podpisać go- będzie miało pewność, że to jego kubeczek i jego szczoteczka. Coraz częściej w księgarniach można kupić książeczki opowiadające o pielęgnacji ,,perełek” i wizyt u stomatologa. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że bobas może nadal uparcie zaciskać usta i odmawiać mycia przepisowe 3 minuty, ale w tym czasie chodzi bardziej o wyrobienie nawyku, a nie stwarzanie problemów. Może też przydać się klepsydra, która będzie nam odmierzać czas. Dobrze również wybrać kolorową, owocową pastę ( u nas świetnie sprawdza się taka z wizerunkiem dinozaura- ulubionego zwierzaka mojej córci ). Na fluor lepiej poczekać. Poza tym może dziecku umyje też ząbki swojej ulubionej maskotce, np. misiowi? Albo myjcie ząbki sobie nawzajem. To świetna zabawa i trening dla malutkich paluszków! A dziecko widząc, że pozostali domownicy też szczotkują ząbki, uzna to za rzecz normalną.
                        Attached Files
                        Moja prawie dorosła córka


                        Moja wyrośnięta kruszynka

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Myjemy zęby

                          Dla mnie i mojego synka to proste zadanie. Ja mu daje myć swoje ząbki a on mi daje myć swoje. Wybraliśmy dla niego zwykłą szczoteczkę biało-zieloną która nie jest na tyle atrakcyjna by się nią bawić tylko jest po to by myć nią ząbki. Mój synek ma niecałe 1,5 roczku i uwielbia myć SAM ząbki, naśladuje moje czynności. Najpierw ja mu przejade szczoteczką po ząbkach a potem on "szoruje" swoje perełki a ma ich 14, więc jest już o co dbać. Narazie robimy to samą przegotowaną wodą, bo nie umiał by jeszcze wypluć pasty. Moja teściowa śmiała się że tak małe dziecko myje zęby... a ja wiem że czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąca!
                          Attached Files
                          Last edited by Dorinka11; 01-04-2011, 18:36. Powód: dodanie załącznika
                          [

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Myjemy zęby

                            U nas nie było problemu z czyszczeniem ząbków. Wręcz przeciwnie! Adaś co chwilę był w łazience i szorował zęby!
                            Mały już przed roczkiem dostawał szczoteczkę do rączki i pozwalaliśmy mu samemu czyścić. Nigdy też nie miał nic przeciwko, żeby mama poprawiła.
                            Dzięki temu jako 3,5-letni chłopczyk, Adamek nie ma żadnej dziurki

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Myjemy zęby

                              Ajona, systematyczne mycie, to wszystko. Ta pasta nie zawiera fluoru i w zasadzie powinna diametralnie odmienić zęby. Oczywiście do niczego nie dojdzie z dnia na dzień, potrzebny czas, ale zapewniam, że fajny zmiany na pewno się pojawią.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X