Witam. Jestem po łyżeczkowaniu (6.02), w 11 tc dowiedziałam się że płód obumarł w 8 tc. Bardzo to przeżyłam, ale już jest ok jeśli można tak to nazwać, otóż teraz czuję straszną potrzebę zajścia jak najszybciej znów w ciaże. Oczywiście olałam zalecenie lekarza aby odczekać 2 miesiące i gdy tylko plamienia ustały 17.02 już zaczęliśmy z mężem nowych starań (17.02, 18.02, 20.02 i 21.02). A 19.02 zauważyłam płodny śluz i bóle jajnika takie jak zwykle miewam przy owulacji. Co ma być to będzie, jeśli mój organizm jest gotowy to się uda i mam taką cichą nadzieję bardzo bym tego chciała. Czy którejś z was się tak udało?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Ciąża przed 1 miesiączką po łyżeczkowaniu komu się to udało?
Collapse