Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Kwiecień 2010

    Skoro widzę że dziewczyny pozakładały z powrotem wątki miesięczne to i ja zapraszam
    Last edited by ola1981; 23-09-2010, 10:42.
  •    
       

    #2
    dzięki Ola, dostawałam cholery szukając naszych wątków. Nie da rady pisać, kiedy wszystko tak pomieszane. Idę jutro do lekarza trzymajcie kciuki.




    Skomentuj


      #3
      Trzymamy kciuki idziesz do gina czy z córeczką. Domyślam się że to pierwsze. Napisz jutro koniecznie i czy miałaś usg. Pozdrowienia

      Skomentuj


        #4
        byłam u gina, nie miałam usg, bo stwierdził, że jak miałam w szpitalu w 8 tyg to na razie wystarczy. Okazało się, że mam grzybicę, więc znów leczenie i mąż w odstawkę Nie wiem skąd mam to paskudztwo, żadnych objawów nie odczuwam, no ale w końcu to lekarz.
        Z córcią ok. Jestem taka szczęśliwa. Lekarze wykluczyli patologię. Hormonalnie jest ok, więc to nie wina przysadki. Zaczął jej się już etap pokwitania, ale widocznie taka jej natura. Ja też miałam wcześnie miesiączkę, więc lekarz uważa, że to genetycznie uwarunkowane.




        Skomentuj


          #5



          rolka2000 - Karolina -- Franek - ur. 30.03 (48 cm; 2,370 kg)
          marla75 - Marlena ---- Filip ----- ur. 3.04 (55 cm; 3,700 kg)
          Jo-anna - Asia -------- Jasio ---- ur. 7.04 (59 cm; 4,050 kg)
          ola1981 - Ola --------- Justynka - ur. 9.04 (59 cm; 4,490 kg)
          klaczmal - Gosia ------- Oliwka -ur.11.04 (56cm; 3,450kg)
          monludki5 - Monika ---- Mikuś ---ur. 14.04 (58 cm; 3,640 kg)
          Stysia007 - Justyna --- Antoś -- ur. 16.04 (57 cm; 3,600 kg)
          N-a-n-a - Ania -------- Janek -- ur. 17.04 (57 cm; 3,150 kg)
          Noemi333 - Gośka ----- Martynka -- ur. 19.04 (56 cm; 3,700 kg)
          slowik7 - Sylwia ------- Lilianka -- ur. 20.04 (50 cm; 3,120 kg)
          Lutek - Alina ---------- Ala --- ur. 21.04 (56 cm; 3,200 kg)
          j-u-l-i-t-a - Julita ------- Damian --- ur. 23.04 (52 cm; 3,250 kg)
          MiiCiiA - Marietta ------ Julia -- ur. 25.04 (68 cm; 5,170 kg)
          Daaruniaa - Daria ------ Natanek -- ur. 30.04 (55 cm; 3,850 kg)
          Betiiii - Beata ---------- Dawidek -- ur. 5.05 (56 cm; 3,890 kg)
          pieczulka - Dorota ----- Gosia -- ur. 7.05



          HURRA!! WSZYSTKIE ROZPAKOWANE!!
          Last edited by ola1981; 11-01-2011, 21:29.

          Skomentuj


            #6
            jestem w 11 tygodniu, też już końcówka tego nerwowego 1 trymestru. Czuję się lepiej niż 2 czy 3 tygodnie temu. Jestem mniej nerwowa i płaczliwa, ale nadal senna i leniwa. Wykorzystuję to, że lekarz kazał się oszczędzać i dużo leżę. Ale córcia dopomina się o swoje, więc plac zabaw to obowiązek. Wyskoczył mi brzuszek i coraz gorzej ze spodniami. Jedynie biodrówki dobrze leżą. Przy Pauli to nic nie było widać prawie do 6 miesiąca, nie wiem co teraz tak wcześnie. Ciekawe co z resztą dziewczyn, chyba sie obraziły na zmiany?




            Skomentuj


              #7
              Witam witam, ja już w pracy to mogę troszkę poczytać popisać. Lutek cieszę się że z córcią wszystko ok.
              Ja dzisiaj kończę 11 tydzień i idę na USG - to ważne więc mam stresa.
              Też czekam na koniec trzeciego miesiąca bo jestem leniwa, niewyspana i nerwowa. Mam nadzieję, że będzie lepiej.


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Ja też mam stresa. Miałam w nocy malutkie plamienie krwią i jak zadzwoniłam do lekarza, to kazał mi jechać do szpitala na badania Mam nadzieję, że nic się nie dzieje złego. Trzymajcie kciuki

                Skomentuj


                  #9
                  Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!


                  Skomentuj


                    #10
                    Ja też trzymam kciuki!Daj znać co z Tobą.
                    Ewa
                    moje dwa cuda:IGOREK 11.09.2007 GODZ.23.10 3150g.57cm.
                    Oskarek12.01.2011 godz.17.05
                    3150g.55cm.
                    10miesięcy i 17dni-pierwszy ząb

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Ola tylko spokój, też to przeszłam. Dostaniesz pewnie duphaston i nospe, no i odpoczynek obowiązkowy. Trzymam kciuki!!!!!
                      Noemi napisz co tam na usg. Jak maluszek wygląda




                      Skomentuj


                        #12
                        Właśnie wróciłam z USG, jeszcze na takiego lekarza nie trafiłam (nie będę się brzydko wyrażać na forum) - po pierwsze nic mi nie pokazał - kazał się przesunąć wyżej a monitor przesunął do siebie, zabrakło 3 mm żeby mógł zrobić badanie przeziernosci karku i grubości kości nosowej. Więc teraz muszę się wepchać do mojej gin. po kolejne skierowanie i znowu zwalniać się z pracy żeby wyskoczyć na badanie i jestem wściekła.
                        A tak póki co z tego co wymierzył to wszystko w normie. Dzidzia ma 37 mm, jest 10 tydzień i 4 dzień (wg kalendarza dzisiaj kończę 11 tydzień). No to kolejne wieści od mojego dziecia dopiero za tydzień - mam nadzieję, że będzie inny lekarz (na 80% tak)


                        Skomentuj


                          #13
                          Wiecie jaką mam huśtawkę nastrojów - zwariować można, u Was też tak? Co pięć minut normalnie inne nastawienie do życia, nie wiem jak długo tak pociągnę!
                          Ola, jak tam?


                          Skomentuj


                            #14
                            Noemi czy tą przezierność widać już tak wcześnie? I napisz co to konkretnie oznacza. Coś tam o tym słyszałam, ale właściwie nie mam pojęcia o co chodzi.
                            Mnie huśtawki minęły, ale męczę się jak lokomotywa. Wejdę po schodach i serce wali mi jak młotem, zadyszka jak u palacza. Nie wiem czy to normalne, bo na kondycję raczej nigdy nie narzekałam.
                            Noemi wg usg na kiedy masz termin?




                            Skomentuj


                              #15
                              Cześć dziewczyny
                              Piszę ze szpitala, mąż mi przyniósł laptopa. Wszystko jest dobrze. Dzidzia cała, a plamienie się nie powtórzyło. Robili mi usg i nie widać nawet śladów po żadnym krwiaku, więc jest dobrze. Bardziej trzymają mnie tu dla kontroli niż z zagrożenia. Więc bardzo się cieszę i jestem już spokojna. Lekarz mówił, że wyjdę jutro. Mam taką nadzieję Ale muszę powiedzieć, że trafiłam do dobrego szpitala, odnowiony i tak w miarę fajnie traktują pacjentki i już nawet nie boję się tu rodzić

                              Pozdrawiam Was cieplutko. Napiszę jak wyjdę, bo mąż zabiera wieczorem laptopa, nie chcę go tu trzymać

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X