Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wiosenne zabawy

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Wiosenne zabawy

    W tym miejscu zamieszczamy krótkie odpowiedzi na pytanie: Jakie zabawy lubi Twoje dziecko? W co bawicie się wiosną? Jak dużo czasu poświęcacie na zabawę na zewnątrz?

    Czekamy na ciekawe wypowiedzi. Za każdą opublikowaną historię ze zdjęciem płacimy 100zł.
    Prosimy zamieszczać zdjęcia w formacie jpg o rozdzielczości 300 dpi i podstawie 15 cm.

    Przed przystąpieniem do konkursu prosimy przeczytać regulamin >>

  •    
       

    #2
    Odp: Wiosenne zabawy

    Mamy to szczęście, że mieszkamy na wsi i to malowniczo położonej w pobliżu Wdy, na skraju Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Na dodatek mamy ogromne podwórko, ogród i sad, które są rajem dla mojej 3-letniej Julii! Nie możemy się już doczekać nadejścia wiosny i dni spędzanych prawie w całości na dworze.
    W co najbardziej Julia lubi bawić się wiosną? Rower, taczka, samochodzik-jeździk i wózek dla lalek tworzą jedną z grup ulubionych wiosennych zabaw: a więc jeździmy, pchamy, wozimy kamyki czy piasek, zabieramy an spacer zabawki. Druga grupa zabaw to zabawy związane bezpośrednio z przyrodą, a więc zrywanie polnych kwiatków i tworzenie bukiecików albo wianuszków, obserwowanie ptaszków, owadów i robaczków, które wreszcie wychodzą z ukrycia, spacerowanie po okolicznych lasach. Jest jeszcze trzecia grupa zabaw, której znaki rozpoznawcze to: piasek i woda! Zaliczamy do niej robienie babek i zamków z piasku, rysowanie patykiem po ziemi, "malowanie" kamieni przy użyciu pędzli i wiaderek z wodą.
    Jak widzicie inwencji nam nie brakuje, jak bez wątpienia większości mam i ich maluchów! Wiosna sprzyja spędzaniu czasu na świeżym powietrzu jak żadna inna pora roku, więc zdarza się często, że prawie cały dzionek przebywamy na dworze dotleniając się i zażywając ruchu, do domku wę3drujac tylko na posiłki
    Czekamy na tę piękna porę roku z prawdziwym utęsknieniem!
    Attached Files


    Skomentuj


      #3
      Odp: Wiosenne zabawy

      Wiosna to czas, na który czekamy z wielkim utęsknieniem. Słońce, śpiewające ptaki i świat, który budzi się do życia zapraszają nas do zabawy. Spacery stają się coraz dłuższe, ciekawsze i przyjemniejsze. To doskonały czas na obserwacje przyrody i zabawę w "Wielkie poszukiwania Pani Wiosny". Wyruszamy do parku i lasu, by odkrywać zmiany, jakie zachodza po zimie- pąki na drzewach, owady budzące się ze snu, trawę, która staje się coraz zieleńsza. Z każdej wyprawy przynosimy skarby w postaci ciekawych kamyków, patyczków i innych cudownych znalezisk. Taka skrzynia skarbów na pewno obudzi słoneczne wspomnienia podczas mroźnych dni kolejnej zimy.
      Wiosenne spacery są świetnym czasem na sportowe tory przeszkód, które moja córeczka wprost uwielbia! Wyznaczmy trasę obfitującą w zadania sportowe np. slalom między drzewami, przerzucenie patyczków za ustaloną linię, skoki, dwa przysiady. Zawsze aktywnie włączam się w tę grę, bo nie ma nic wspanialszego niż wspólna zabawa.
      Mieszkamy w mieście więc główną atrakcją są tutaj piaskownice i place zabaw. Nie stronimy od nich, bo to świetne miejsce, by Pola włączyła się do zabawy innych dzieci. Choć jest jeszcze zbyt mała, by z nimi rozmawiać, chętnie robi babki z piasku i zjeżdża na zjeżdżalni.
      Wiosna sama w sobie jest wielką przygodą i każdy spacer jest świetną zabawą. Nieważne dokąd pójdziemy, bo o tej porze roku wszędzie kryje się coś niezwykłego. Nawet deszczowe dni zachęcają do wyruszenia na radosne spotkanie Pani Wiosny.
      Attached Files

      Skomentuj


        #4
        Odp: Wiosenne zabawy

        Gdy tylko na zewnątrz robi się coraz cieplej nasze spacery z dnia na dzień wydłużają się. Najwięcej czasu na zewnątrz spędzamy spacerując, szukając kwiatów, zwierząt. Alusia na podwórku ma mini plac zabaw: huśtawke, zjeżdżalnie i piaskownice i tam także lubi spędzać dzień. W deszczowe dni zakładamy płaszcze przeciwdeszczowe i kalosze i skaczemy przez kałuże.
        Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





        Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

        Skomentuj


          #5
          Odp: Wiosenne zabawy

          Wiosna to nasze wybawienie mój synek kocha przebywać na dworze i gdyby była możliwość to zapewne do domu mógłby nie wracać. Jak tylko pogoda dopisuje, na zewnątrz staramy się przebywać tyle, ile się da - minimum dwa razy dziennie (przed obiadem i po obiedzie) po dwie godziny. Mieszkamy w bloku, więc głównie chodzimy na spacery, z których przynosimy mnóstwo skarbów - kamyków, liści, gałązek, szukamy wyrastających kwiatków, zielonej trawy, pączków na drzewach, robaczków. Na placu zabaw króluje piaskownica, a w niej sprzęt budowlany Adasia, zjeżdżalnia, gonitwy z dziećmi, wspólne kopanie dołów, robienie babek, huśtanie... pomysłów co nie miara ! Kiedy pogoda jest gorsza... kalosze i skoki przez... i w kałuże A na balkonie sadzenie wiosennych kwiatków do korytek.

          Kiedy jedziemy do dziadków na wieś, na podwórku jesteśmy zdecydowanie więcej czasu - bieganie z psem, kopanie w ogródku, wysiew nasionek, zabawy z piłką, taczką, łopatkami, grabiami, wiaderkami. Adaś "okupuje" zawsze traktor dziadka, chodzi z dziadkiem karmić króliki, świnie, z babcią kury i koty - mały farmer na całego A tatusiowi pomaga przy naprawach motoru. W tym roku przed nami nauka jazdy na rowerku, na którym jak na razie ćwiczy w domu, no i wyjedzie też wreszcie na plac swoim mini-traktorem, który dostał na urodziny w październiku.
          Attached Files
          Last edited by J-IKA; 12-04-2011, 12:43. Powód: dodanie fotek z dzisiejszej wyprawy :)

          Skomentuj


            #6
            Odp: Wiosenne zabawy

            My zawsze z utęsknieniem czekamy na wiosnę ….my to znaczy ja i moja 5 letnia córeczka Eliza(Kika),mieszkamy na wsi i mamy u nas piękne stawy, ciszę i spokój. Mnóstwo łąk i pól porośniętych zbożami .Zawsze wychodzimy na długie spacery-oczywiście z aparatem fotograficznym ….mama cyka a Kika pozuję co zresztą uwielbia …..pół roku temu do naszej rodzinki dołączył Bartuś ….i ponieważ urodził się we wrześniu już wtedy wyobrażałyśmy sobie jak to fajnie będzie w kwietniu czy w maju …jak już sam będzie siedział ,będzie próbował stawać pierwsze kroki na zielonej trawce ……Z zabaw to oczywicie granie w piłkę, kąpiel ,obserwowanie ptaków …no i piłka skoczek ……Przychodzi też czas na koleżanki,często odwiedza nas „mała” sąsiadka i bawią się razem od rana do wieczora ,a potrafią bawić się we wszystko …od domku po walki kijami które trzeba kontrolować …raz są królewnami a raz sprzedawczyniami w piaskowym sklepie …czasem są najlepszymi przyjaciółkami a czasem prawdziwymi wrogami(i wtedy trzeba iść z pomocą i godzić bo inaczej będzie płacz…)Wiosna jest naprawdę fajna ani za zimno ani za gorąco tak wszystkiego w sam raz …i jak uszczęśliwia dzieci….
            Attached Files

            Skomentuj


              #7
              Odp: Wiosenne zabawy

              Naszym wiosennym spacerom towarzyszą gry i zabawy w które nie możemy się bawić w domu chociaż by dlatego ,że jest za mało miejsca.
              Zabieramy ze sobą hula-hop,rakietki,bańki mydlane,oraz pilkę którą można się świetnie bawić.
              Nasza zabawa nosi nazwę wiosenne pytania.Ilość osób jest dowolna,u nas są to dwie osoby ja i Amelka lecz czasami zabieramy ze sobą dzieci z podwórka.Robimy kółeczko ,a dziecko w środku rzucając piłkę zadaje pytanie np: co jest zielone?Po czym zamieniają się miejscem,jest to nasza ulubiona zabawa.
              Czasami jest tak ,że Amesia nie ma ochoty na zabawy wówczas udajemy się na pobliski plac zabaw gdzie spędzamy aktywnie czas.
              Wielką radość sprawia mi gdy z roku na rok córeczka uczy się nowych umiejętności oraz zapoznaje koleżanki.Tej wiosny nauczyła się już sama huśtać ,co wcale nie jest takie proste.
              Last edited by ColorWomen; 17-01-2015, 15:54.
              Amelia 12.03.08

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Wiosenne zabawy

                Wiosna na dobre rozgościła się już za naszymi oknami a przede wszystkim w naszych sercach. Kiedy słońce coraz śmielej wychyla się zza chmur odczuwamy radość, szczęście. Dorośli i dzieci odkrywają w sobie nowe pokłady energii. Wszyscy jesteśmy optymistycznie nastawieni do świata. Dni są coraz dłuższe i cieplejsze. Wykorzystajmy je na radosne harce z naszym maluszkiem.

                Wraz z synkiem Michałkiem staramy się teraz spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Zawsze wybieramy się do południa na 2 godzinny spacer i po południowej drzemce synka. Jest mnóstwo pomysłów na wiosenną zabawę z dzieckiem. Ukochaną zabawą Michałka jest poszukiwanie wiosennych skarbów. Wybieramy się z synkiem do pobliskiego parku lub na plac zabaw. Zabieramy ze sobą wiaderko lub koszyczek i szukamy wspólnie interesujących darów natury. W wiaderku Michałka znajduje się zawsze wiele skarbów, pomysłowość synka nie ma granic Są to : patyczki, kwiatek, mech, ciekawy kamyczek. Wszystkie talizmany zabieramy do domu i ustawiamy na honorowym miejscu. Zabawa ta daje nam mnóstwo radości. Rozwija ciekawość świata, spostrzegawczość i uczy dziecko wytrwałości.

                Kolejną ulubioną zabawą Michałka jest tzw. " rzucanie do celu " . Rysuję na ziemi linię, za którą ustawiam synka. W pewnej odległości od dziecka rysujemy duże koło. Zadaniem malucha jest rzucenie np. piłeczki, patyczka do koła. Odległość ustawiamy indywidualnie w zależności od umiejętności dziecka.

                Kiedy idziemy na spacer do parku często zabieramy ze sobą piłkę. Często bawimy się w " podawanie piłki ". Zabawa ta jest pomocna w kształtowaniu odpowiedniej postawy związanej z łapaniem i podawaniem piłki.

                Synek uwielbia także bańki mydlane. Są to bardzo proste zabawy , a dają dziecku i dorosłym mnóstwo radości.
                Na placu zabaw pomysłów do zabawy również nam nie brakuje. Wspólnie spędzony czas z " kolegami " w piaskownicy : wspólne robienie babek z piasku i dzielenie się zabawkami uczą kontaktów społecznych i cementują pierwsze przyjaźnie. Synek bardzo lubi zjeżdżać ze zjeżdżalni, wspinać się po drabinkach. Kiedy pada deszcz nigdy nie rezygnujemy ze spaceru. Zabieramy ze sobą kalosze, aparat fotograficzny do uwieczniania niezapomnianych chwil Michałka a przede wszystkim wiosenny dobry humor!
                Pomysłów na wspólną wiosenną zabawę z dzieckiem jest mnóstwo. Najważniejszy jest wspólnie spędzony czas z naszym smykiem - to,że jesteśmy razem i cieszymy się każdą chwilą

                zdjęcia 1,3 - Wiosna 2010 r.- Pierwsze wiosenne zabawy Michałka
                Attached Files
                Last edited by 27asia27; 28-03-2011, 23:11.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Wiosenne zabawy

                  To była chwila!
                  Gdy tylko zrobiło się cieplej, Alicja (18mies.) chwyciła sprzęty do piasku i już byłyśmy na podwórku w piaskownicy.
                  Dziubie, przesypuje i robi babki, ale największą frajdą jest oczywiście burzenie.
                  Ja natomiast zachodzę w głowę jak odciągnąć ją od tej zabawy, gdy musimy juz iść, np. po starszą siostrę Maję do przedszkola?!

                  Teraz kiedy nastała Wiosna, najwięcej chodzimy na place zabaw, dzieci bardzo się za tym stęskniły. Majka ma 5,5 lat, bawi się i biega ze swoimi rówieśnikami, ale przychodzi też pobawić się z Alą, albo zjechać razem z nią na zjeżdżalni.
                  Ala preferuje piaskownicę, bujaki i zjeżdzalnie.
                  Na naszym podwórku gramy w piłkę, Maja jeździ na rowerze, hulajnodze a Alicja na jeździku.
                  Na dworze przebywamy różnie, około 5 godzin dziennie. Rano spacerujemy około godziny. Przy sprzyjającej aurze po obiedzie umawiamy się ze znajomymi i wyruszamy. Podwieczorek jest wtedy piknikowy, a domu wracamy na kolację. Gdy pogoda nie dopisuje, wychodzimy chociaż trochę na podwórko - moje dzieci ani jednego dnia w roku nie spędzają tylko siedząc w domu
                  Attached Files
                  Last edited by arqo; 01-04-2011, 01:04.




                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Wiosenne zabawy

                    6-7 rano.. Adaś 3,5-letni Adaś otwiera oczka.. Przez szczeliny rolety widać już jasność.. Mały wyskakuje z łóżka, przybiega i woła: "Mamo! Obudź się! Już dzień jest!". Na głos Adasia budzi się niespełna 5-miesięczny Karol. "O! Karoluś też już się obudził!". Zaraz po tych słowach pada pytanie, gdzie dzisiaj wychodzimy.

                    Mieszkamy w małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają. Tak więc na każdym kroku mój 3,5-letni Adaś spotyka kolegę lub koleżankę
                    W naszym miasteczku mamy do dyspozycji duży park z lasem, dwie plaże i piękny parafialny ogród z placem zabaw i zwierzętami (począwszy od kur, przez pawia, kozy, a skończywszy na osiołku i kucykach). Gdy nie mamy ochoty na plac zabaw, wsiadamy na rower i jedziemy dookoła jeziora.

                    Kiedy jest ciepło, spędzamy na dworze większość dnia. Właściwie wracamy do domu na obiad i znów do wieczora jesteśmy poza domem. Od plaży dzieli nas +-50 metrów. Do parku mamy dalej, bo jakieś 300-400m

                    Dla Adasia nie jest ważne, dokąd pójdziemy.. Wszędzie jest dużo atrakcji..

                    P.S. Kiedy Adamek był mały i sobie raczkował po plaży, uświadomiłam sobie, że nie zamieniłabym naszego małego Zbąszynia na żadne inne miasto
                    Attached Files

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Wiosenne zabawy

                      Wiosna to bez wątpienia najpiękniejsza pora roku. Po długich, zimowych wieczorach i łamania sobie głowy nad wymyślaniem fascynujących zabaw dla bobasa, nareszcie można wyjść na dwór. Mieszkam na wsi, więc nie mam problemów z ruchliwą ulicą i hałasem. Kiedy Ola jest w szkole, spędzamy w Zuzą na polu niemal cały dzień. Wracamy tylko na posiłki i drzemkę, a po południu wyganiam starszą córkę z małą na spacer .Ostatnio spotkałam koleżankę, która zdziwiła się, że mam pomysły, czym zająć Zuzię. A przecież jest tyle najróżniejszych sposobów, by spędzić na dworze czas z maluchem. Moja córcia uwielbia place zabaw, a wizyta na huśtawce jest obowiązkowym elementem każdego wyjścia na dwór. Przed domem mamy jedną, zrobioną w zeszłym roku przez męża , często też zaglądamy na te przed podstawówką w naszej wsi. Ogólnie dużo wędrujemy, obok jest kilka niedużych lasków, specjalne niedawno wybudowane ścieżki… A wiadomo, wszędzie można spotkać jakieś zaprzyjaźnione mamusie, ta zaproponuje kawkę, ta herbatkę… Można miło pogawędzić, a dzidzia chętnie bawi się z kolegą . Poza tym miłą odmianą dla dziecka jest też np. zjedzenie posiłku na dworze. Zuza bardzo lubi też dokarmiać kaczki, bo mamy niedaleko nieduży staw (zresztą nie tylko kaczki, równie chętnie dokarmia okoliczne pieski ). Poza tym często puszczam jej bańki, razem ,,gramy” (bo na razie trudno to nazwać grą ) w piłkę albo w kręgle (ustawiam puste butelki np. z piaskiem, a mała przewraca ). Chodzimy też na poszukiwania skarbów: do wiaderka albo pudełek zbieramy szyszki, gałązki , liście itp., co tylko wpadnie nam w ręce. Akurat mamy małe prace budowlane koło domu i córcia chętnie bawi się kamyczkami. Przerzuca je z jednej sterty na drugą stertę, a z drugiej sterty na… trzecią stertę! Albo zanosi do swojej piaskownicy, gdzie potrafi spędzać długie godziny. A mama siedzi na krzesełku i popija kawkę. Pomysły na zabawy są wszędzie. Trzeba tylko chcieć ich poszukać.
                      Attached Files
                      Moja prawie dorosła córka


                      Moja wyrośnięta kruszynka

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Wiosenne zabawy

                        Jestem mamą 11 miesięcznej Zuzi,ale fakt że córcia jest jeszcze mała nie przeszkadza Nam w naszych wiosennych zabawach.
                        Gdy pierwszy raz poszliśmy na plac zabaw i włożyliśmy Zuzię do huśtawki momentalnie ujrzeliśmy uśmiech na jej twarzy i te dwa wystające małe ząbki
                        A kiedy Zuzia buja się w huśtawce tatuś skacze i robi akuku,wtedy głośny śmiech słychać na całym osiedlu.
                        Kolejną atrakcją dla Zuzi jest piaskownica i raczkowanie po piasku,oczywiście mama wtedy goni córeczkę i krzyczy "mam Cię,mam Cię" ..
                        Spacerując alejkami parku,wiele razy widzimy wiewiórki a wtedy z córcią na rączkach szybko biegniemy próbując ją złapać
                        Ostatnio pierwszy raz wybraliśmy się na rowerek,Zuzia była zachwycona mogąc "trąbić" dookoła na każdego kto przechodził
                        6.jpg
                        7.jpg
                        Last edited by aguuusia; 11-04-2011, 10:01.

                        Skomentuj

                               
                        Working...
                        X