Odp: Wygraj wielofunkcyjny trymer Braun. Konkurs na Dzień Ojca!
Mój mąż stał się Suuuuper Tatą już na porodówce Jak twierdzi, to on w połowie urodził nasze dziecko!? I to naturalnie! Hmmm Faktem jest, że w ćwiczenia na porodówce zaangażowany był tak, że aż z niego ciekło, nie raz poleciał gdy przy skurczu na niego się rzuciłam jak wieloryb, odciął pępowinę i trzymał go na rękach póki nie wróciłam do żywych ale przez przesady! Super tata stał się w moich oczach i w oczach dziecka gdy nasze dzieciatko miało 5 tygodni, ja, karmią piersią mama (zwariowana na punkcie swojego syneczka) nabawiłam się ropnia piersi i wylądowałam w trybie pilnym na SORze, od razu mnie cieli i 5 dni pozostałam w szpitalu. Mój maż został sam! Poszedł do sklepu, kupił sztuczne mleko. Nie dość, że musiał przestawić go na sztuczne mleko to jeszcze musiał nauczyć go pic z butelki! W czasie gdy ja ryczałam jak bóbr w szpitalu on stanął powyżej wysokości zadania i rewelacyjnie zajmował się naszym synkiem! Przebierał, kąpał, pielęgnował, podawał witaminy i wstawał w nocy i karmił! Dodatkowo gonił mamę i teściową, żeby już mu nie przeszkadzały bo on nie ma czasu. W momencie gdy mama i teściowa siła wtargnęły do wnuka to przyjeżdżał do mnie do szpitala, pokazywał zdjęcia i filmy jak wspólnie się bawią i spędzają czas!
Po wszystkim uznałam, że teraz to już naprawdę zasłużył na miano Super Idealnego Taty
Mój mąż stał się Suuuuper Tatą już na porodówce Jak twierdzi, to on w połowie urodził nasze dziecko!? I to naturalnie! Hmmm Faktem jest, że w ćwiczenia na porodówce zaangażowany był tak, że aż z niego ciekło, nie raz poleciał gdy przy skurczu na niego się rzuciłam jak wieloryb, odciął pępowinę i trzymał go na rękach póki nie wróciłam do żywych ale przez przesady! Super tata stał się w moich oczach i w oczach dziecka gdy nasze dzieciatko miało 5 tygodni, ja, karmią piersią mama (zwariowana na punkcie swojego syneczka) nabawiłam się ropnia piersi i wylądowałam w trybie pilnym na SORze, od razu mnie cieli i 5 dni pozostałam w szpitalu. Mój maż został sam! Poszedł do sklepu, kupił sztuczne mleko. Nie dość, że musiał przestawić go na sztuczne mleko to jeszcze musiał nauczyć go pic z butelki! W czasie gdy ja ryczałam jak bóbr w szpitalu on stanął powyżej wysokości zadania i rewelacyjnie zajmował się naszym synkiem! Przebierał, kąpał, pielęgnował, podawał witaminy i wstawał w nocy i karmił! Dodatkowo gonił mamę i teściową, żeby już mu nie przeszkadzały bo on nie ma czasu. W momencie gdy mama i teściowa siła wtargnęły do wnuka to przyjeżdżał do mnie do szpitala, pokazywał zdjęcia i filmy jak wspólnie się bawią i spędzają czas!
Po wszystkim uznałam, że teraz to już naprawdę zasłużył na miano Super Idealnego Taty
Skomentuj