Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pinklady sprawdziła:)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Pinklady sprawdziła

    Suche olejki są teraz bardzo na czasie.
    Nuxe mnie zawiódł zapachem toteż wypróbowałam olejek Argan Oil - Arganowy suchy olejek do ciała Eveline
    Cena - zdecydowanie niższa niż Nuxe.
    Pojemność buteleczki aż 150 ml. Stylowe opakowanie i co ważne ATOMIZER (który się wprawdzie lubi zacinać ale jest).
    Przezroczysta butelka pomaga na kontrolę zawartości. Bałam się zapachu - tymczasem jest on bardzo delikatny, fajny skład z olejkiem arganowym.
    Więc rozpyla dosyć mocno, wchłania się rzeczywiście szybko i nie pozostawia żadnej warstwy (jak oni to robią? ) Zapach nie męczy. Nawilża dobrze, podkreśla moja opaleniznę i wygładza skórę. Nawilżenie trwa długo. może mógłby bardziej nawilżyć bardzo suche partie skóry ale i tak robi to lepiej niż niejeden balsam. Wydajny bo i pojemność jest duża.
    Przy regularnym stosowaniu skóra mniej i wolniej się przesusza. Również na dłoniach sprawdza się dobrze i używam często zamiast kremu.
    Warto kupić.
    Last edited by pinklady; 04-02-2014, 10:03. Powód: Literówka
    Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

    Skomentuj


      #17
      Odp: Pinklady sprawdziła

      W nastepnych postam między innymi odzywka do włosów angielskiej firmy Lush i cos do włosów Phyto
      Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

      Skomentuj


        #18
        Odp: Pinklady sprawdziła

        A więc teraz o włosach.
        Mam je długie , farbuje od 17 lat i od sierpnia zeszłego roku coraz mocniej mi wypadały , przy czesaniu całe mnóstwo, po myciu. wystraszyłam się. Hormony na tarczyce wyszły ok więc postanowiłam cos zrobić by wzmocnić włosy. kilka razy brałam jakieś tabletki, które cos tam pomogły ale na krótko i nie na tyle co chciałam. Zrozumiałam że to musi być wielopłaszczyznowe "leczenie", nie same tabletki. Przede wszystkim zaczęłam je rozpuszczać, zazwyczaj czesałam je w kucyk, teraz od sierpnia kucyk miałam kilka razy. Do pracy łapie je z tyłu spinka a la grzebień która ich nie ściska.
        Postanowiłam wypróbować szamponów aptecznych na wypadanie włosów bo stwierdziłam że te drogeryjne nic nie dają. Skusiłam się na Vichy Neogenic, La Roche Posay Kerium i Phyto Phytocyane. i ten po którym włosy naprawdę przestały wypadać to Phyto, cena ok 45 zł za 200 ml. Sam szampon ma kolor herbaty i konsystencję wody ale jest bardzo wydajny, dosyć specyficznie pachnie, dobrze się pieni, nie przetłuszcza. Po ok 3 tygodniach stosowania 3 razy w tygodniu włosy zaczęły wypadać w mniejszych ilościach. W chwili obecnej jestem w trakcie 6 buteleczki (jedna starcza mi na miesiąc) a włosy wypadają owszem, ale w normalnej ilości kilku/kilkunastu sztuk po myciu i przy czesaniu kilka, a nie garściami przy każdym niemal przejechaniu grzebieniem. Do tego od 3 miesięcy biorę kapsułki na włosy i paznokcie tej samej firmy , stosuje serum do włosów Phyto Phytokeratine oraz po każdym myciu odżywkę do włosów suchych czy zniszczonych (tutaj różne firmy, nic z Phyto mi nie podpasowało). zmniejszyłam ilość zjadanych słodyczy, jem więcej warzyw i owoców oraz przerzuciłam się na razowy chleb. Po pól roku widać efekty, włosy wypadają minimalnie, raczej normalnie. Także polecam taka kurację.
        Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

        Skomentuj

               
        Working...
        X