Kiedyś to była pyszna. Taka niepowtarzalna. Teraz już takiej samej w smaku nigdzie nie spotkałam. Chciaż najczęściej można ją dostać pod... cmentarzem.
I tak właśnie mi się kojarzy jej smak. Coroczna wyprawa na Cmentarz Bródnowski. Mnóstwo ludzi, ja tylko wpatrzona w buty mojej mamy lub taty, co by rodziców nie zgubić. Spotkania z rodziną i te same do znudzenia teksty:
- Ojojoj jaka już z ciebie duża dziewczynka, a do której klasy chodzisz?
A ja nie mogłam odpowiedzieć, bo buzia była zaklejona. Wszelkie próby kończyły się uczuciem wyrywania zębów, ale to było całkiem miłe:-))
Ehhh, wiele bym dała żeby znów poczuć ten smak...
I tak właśnie mi się kojarzy jej smak. Coroczna wyprawa na Cmentarz Bródnowski. Mnóstwo ludzi, ja tylko wpatrzona w buty mojej mamy lub taty, co by rodziców nie zgubić. Spotkania z rodziną i te same do znudzenia teksty:
- Ojojoj jaka już z ciebie duża dziewczynka, a do której klasy chodzisz?
A ja nie mogłam odpowiedzieć, bo buzia była zaklejona. Wszelkie próby kończyły się uczuciem wyrywania zębów, ale to było całkiem miłe:-))
Ehhh, wiele bym dała żeby znów poczuć ten smak...
Skomentuj