Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Testujemy Oillan!;)wrażenia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

    Hej wam ja dostałam wiadomośc na skrzynke A link jest ten na którym właśnie piszemy Więc my zaczynamy testowanie, i niedługo pierwsze opinie





    Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

      Wczoraj przybył kurier pocztowy i przywiózł paczkę! Moje dziecko najpierw dorwało krem bo tylko to umiało otworzyć i szczęśliwe było, że się posmarowało! Tak, że debiut kosmetyków w naszym domu uważam za udany!
      Last edited by kerocna; 11-07-2013, 13:59.

      Skomentuj


        #33
        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

        Napisane przez supermorelka Pokaż wiadomość
        Witam, i my otrzymałyśmy paczuszkę z kosmetykami do testowania. Bardzo się ucieszyłam. Wieczorem 1 kąpiel, a to moje pierwsze wrażenia: krem do ciała i twarzy- super, lekki, bezzapachowy, bardzo szybko się wchłania i mam wrażenie, ze dobrze nawilża skórę. Zobaczymy jak będzie to wyglądało po kilku dniach, czy zaczerwienienia zniknął (bo ostatnio znów się pojawiły), krem do mycia, fajny, mała piana powstaje w wannie, szampon- normalny, nic mnie ani nie zadziwiło ani nie zaskoczyło. Jedyne co mi przeszkadza na chwile obecną- opakowanie. Zdecydowanie wolę produkty z pompką, dużo łatwiej się używa kąpiąc maluszka i nie ma problemów, ze jak butelka się przewróci to się wyleje.
        Na razie tyle. Po kilku dniach stosowania, napisze jak zachowuje się skóra córki. Pozdrawiamy.
        Zgadzam się, że produkty z pompką są wygodniejsze ale często się zdarza, że są i droższe niestety.

        Skomentuj


          #34
          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

          Napisane przez supermorelka Pokaż wiadomość
          Witam, i my otrzymałyśmy paczuszkę z kosmetykami do testowania. Bardzo się ucieszyłam. Wieczorem 1 kąpiel, a to moje pierwsze wrażenia: krem do ciała i twarzy- super, lekki, bezzapachowy, bardzo szybko się wchłania i mam wrażenie, ze dobrze nawilża skórę. Zobaczymy jak będzie to wyglądało po kilku dniach, czy zaczerwienienia zniknął (bo ostatnio znów się pojawiły), krem do mycia, fajny, mała piana powstaje w wannie, szampon- normalny, nic mnie ani nie zadziwiło ani nie zaskoczyło. Jedyne co mi przeszkadza na chwile obecną- opakowanie. Zdecydowanie wolę produkty z pompką, dużo łatwiej się używa kąpiąc maluszka i nie ma problemów, ze jak butelka się przewróci to się wyleje.
          Na razie tyle. Po kilku dniach stosowania, napisze jak zachowuje się skóra córki. Pozdrawiamy.
          Też się zgadzam z tym, że produkty z pompką są najlepsze, bo nie tyle co jest łatwiejsza aplikacja co też to, że córka ma wielką frajde z wrzucania butelki z płynem do wanny zanim zdąrze ją zakręcić a jak pompka to wiadomo, że nie naleci tam wody ani nie wypłynie nic





          Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

          Skomentuj


            #35
            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

            Napisane przez aniolec3ek Pokaż wiadomość
            Dostałaś 2 tylko ? A poza tym nie widziałam Cię w zwycięzcach ? Hmm może przeoczyłam ? :P
            Faktycznie Ja też tego nicku nie widzę wśród zwycięzców ?? hmm...



            Skomentuj


              #36
              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

              Napisane przez agibee Pokaż wiadomość
              Faktycznie Ja też tego nicku nie widzę wśród zwycięzców ?? hmm...
              No właśnie może jury się pomyliło





              Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

              Skomentuj


                #37
                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                Uwaga dziewczyny!
                Sprawdźcie wewnętrzną pocztę. Właśnie przeczytałam wiadomość od redakcji i link, który dostałam przekierował mnie tu. A więc jest to ten wątek. Czy Wy macie tak samo?

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                  Witam może na początek się przedstawimy ja jestem Justyna a moja córcia to Victoria, która ma 2 latka.

                  Paczuszke dostałyśmy już wczoraj, były w niej:
                  - Krem na ciemieniuche
                  - Szampon nawilżający
                  - Płyn do mycia i kąpieli 2w1
                  - Krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała

                  Na pierwszy ogień poszedł Krem na ciemieniuche, z tego co pisze na opakowaniu, krem należy pozostawić na kilka godzin więc zaraz posmarowałam córci główke w miejscach gdzie pojawiła się ta nieszczęsna ciemieniucha, po tych kilku godzinach przeczesałam główke miękką szczoteczką, i o dziwo łuski schodziły, nie wszystkie ale wiadomo, że za pierwszym razem nic nie działa Więc czekamy ma dalsze efekty. Wieczorem umyłam Victorii głowe Szamponem nawilżającym, bo po kremie miała troche tłuste włoski.
                  Dziś znów posmarowałyśmy głowe Kremem na ciemieniuche, i mamy wielką nadzieję, że ciemieniucha za jakiś czas odejdzie od nas na dobre, bo takiego efektu jak teraz odrazu nie miałyśmy po żadnych innych kremach ani oliwkach.

                  Ogólnie pierwsze wrażenie jest super. Krem dobrze się wchłania, bezzapachowy co dla mnie jest dużym plusem, bo nie lubimy zbyt intensywnych zapachów.





                  Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

                  Skomentuj


                    #39
                    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                    Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
                    Uwaga dziewczyny!
                    Sprawdźcie wewnętrzną pocztę. Właśnie przeczytałam wiadomość od redakcji i link, który dostałam przekierował mnie tu. A więc jest to ten wątek. Czy Wy macie tak samo?
                    Tak





                    Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

                    Skomentuj


                      #40
                      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                      Napisane przez aniolec3ek Pokaż wiadomość
                      Tak
                      Czyli wszystko jest w porządku, możemy dalej dyskutować i dzielić się pierwszymi wrażeniami.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                        Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
                        Czyli wszystko jest w porządku, możemy dalej dyskutować i dzielić się pierwszymi wrażeniami.
                        No pewnie, a rozpoczełaś już testowanie? Czy dopiero przed Wami ? Ja zaczełam od kremu na ciemieniuche bo szczerze to najbardziej właśnie na niego czekałam :P





                        Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

                        Skomentuj


                          #42
                          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                          Napisane przez aniolec3ek Pokaż wiadomość
                          No pewnie, a rozpoczełaś już testowanie? Czy dopiero przed Wami ? Ja zaczełam od kremu na ciemieniuche bo szczerze to najbardziej właśnie na niego czekałam :P
                          Ja zaczęłam od kremu pielęgnacyjnego do twarzy i ciała. Wieczorem na spokojnie pierwsze spostrzeżenia. Na razie mogę napisać, że konsystencja bardzo mi odpowiada, dobrze się rozprowadza i w miarę szybko wchłania.

                          Skomentuj


                            #43
                            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                            Ciemieniucha to problem noworodków i niemowlaków podobno. Hmmm patrząc na moje 1,5 roczne dziecko mam pewne wątpliwości.
                            Po wczorajszej kąpieli posmarowałam miejsce z ciemieniuchą oraz za uszami - to nasza zmora. Dziś rano przeczesałam - wszystkie większe łuski schodzą!
                            Jedyny minus - krem bardzo natłuszcza włosy ale coś za coś.
                            Dziś wieczór zabieg powtórzymy i damy znać po jakim czasie ciemieniucha zniknęła, bo mam nadzieję, że tak się stanie.

                            Skomentuj


                              #44
                              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                              Napisane przez kerocna Pokaż wiadomość
                              Ciemieniucha to problem noworodków i niemowlaków podobno. Hmmm patrząc na moje 1,5 roczne dziecko mam pewne wątpliwości.
                              Po wczorajszej kąpieli posmarowałam miejsce z ciemieniuchą oraz za uszami - to nasza zmora. Dziś rano przeczesałam - wszystkie większe łuski schodzą!
                              Jedyny minus - krem bardzo natłuszcza włosy ale coś za coś.
                              Dziś wieczór zabieg powtórzymy i damy znać po jakim czasie ciemieniucha zniknęła, bo mam nadzieję, że tak się stanie.
                              Ooo! To szybko łuski schodzą po tym kremie. Ja pamiętam walczyłam z tym miesiąc ...także szybko działa ten kremik. No no no...jestem ciekawa dalszych opinii Ale macie fajnie dziewczyny !!!



                              Skomentuj


                                #45
                                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                                Napisane przez kerocna Pokaż wiadomość
                                Ciemieniucha to problem noworodków i niemowlaków podobno. Hmmm patrząc na moje 1,5 roczne dziecko mam pewne wątpliwości.
                                Po wczorajszej kąpieli posmarowałam miejsce z ciemieniuchą oraz za uszami - to nasza zmora. Dziś rano przeczesałam - wszystkie większe łuski schodzą!
                                Jedyny minus - krem bardzo natłuszcza włosy ale coś za coś.
                                Dziś wieczór zabieg powtórzymy i damy znać po jakim czasie ciemieniucha zniknęła, bo mam nadzieję, że tak się stanie.
                                Ja walczyłam prawie 2 tygodnie domowymi sposobami. Udało się i ciemieniucha nie powróciła. Wówczas nie wiedziałam o tym kremie firmy Oillan.
                                Krem, który dostałam na testy oddam, mojej koleżance, która ma maleńkiego synka, zacznie korzystać i dopiero wtedy będę mogła coś napisać.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X