Idealne połączenie wolności i życia rodzinnego, obecny w kulturze, uważany za tego, który przynosi szczęście. A dodatkowo te jego coroczne podróże, ileż on zwiedzaNo i oczywiście kojarzy mi się z ulubioną bajką Smerfami- to na jego skrzydłach podróżował Papa Smerf
.
Często chadzam swoją drogą nie patrząc na to co inni o tym sądzą; nie lubię być sterowana przez innych. Poza tym zawsze jako dziecko marzyłam o możliwości wspięcia się na sam szczyt drzewa, udało mi się dostać może najwyżej wejść na 2-3 m nad ziemią. Marzenia dziecka często pozostają na lata i ujawniają się pod wpływem różnych bodźców. Dla mnie takim właśnie jest drzewo, na którym bawiłam się z braćmi jako dziecko, często gdy patrzę na nie przez okno, widzę na nim moje kotki, które chyba odwiedziły już każdą gałązkę Inny powód może być związany z tym, że od zawsze miałam do czynienia z tymi zwierzątkami. Rodzice przygarnęli kiedyś dwa dachowce, bo mama boi się myszy, a nieopodal domu znajdowało się pole, dziś już go nie ma, ale kotki zostały. Były różne lata, raz mieliśmy ich więcej, a raz mniej. Zawsze były gdzieś w pobliżu. Chciałabym być właśnie kotem, bo z moich obserwacji wynika, że ich życie jest spokojne, ciekawe, dostarczające niezapomnianych wrażeń
Skomentuj