Dziewczyny, ja, jak większość z Was uważam, że to totalna glupota. Jestem nauczycielką w klasach początkujących i nie wyobrażam sobie uczyć takich maluszków. Szkoła to już jakieś zobowiązanie. Dzieciaki potrzebują zabawy, opieki, popłakać sobie. Z siedmiolatkami nieraz jest problem. Przecież jest tyle dobrych przedszkoli, które stawiają nie tylko na zabawę ale i naukę. Moja chrześnica uczy się w dobrym przedszkolu na ursynowie, angielsko muzycznym. Tyle tam zajęć mają że hoho. Czas jest na wszytsko - plac zabaw, kółka zainteresowań, lalki, misie. Nie odbierajmy naszym maluchom dzieciństwa...
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Pięciolatki w szole
Collapse
X
-
Odp: Pięciolatki w szole
Dziewczyny, ja, jak większość z Was uważam, że to totalna glupota. Jestem nauczycielką w klasach początkujących i nie wyobrażam sobie uczyć takich maluszków. Szkoła to już jakieś zobowiązanie. Dzieciaki potrzebują zabawy, opieki, popłakać sobie. Z siedmiolatkami nieraz jest problem. Przecież jest tyle dobrych przedszkoli, które stawiają nie tylko na zabawę ale i naukę. Moja chrześnica uczy się w dobrym przedszkolu na ursynowie, angielsko muzycznym. Tyle tam zajęć mają że hoho. Czas jest na wszytsko - plac zabaw, kółka zainteresowań, lalki, misie. Nie odbierajmy naszym maluchom dzieciństwa...
-
-
Odp: Pięciolatki w szole
Moja córka od września chodzi do szkolnej zerówki, warunki średniawe aczkolwiek nie ma tragedii...wolałabym by była jeszcze w przedszkolu bo choc większośc dzieci w wieku mojej Zuzi zna już jakieś literki,cyferki to moja córka nie jest tym zainteresowana,woli bawic się lalkami, dużo rysuje itp jak dla mnie nie jest gotowa by za rok pójśc do 1 klasy,ale co będzie to zobaczymy....
Skomentuj
Skomentuj