My z córką zaczęliśmy chodzić na basen zanim skończyła rok. Ale nie żadne lekcje czy coś, tylko tak sobie, rekreacyjnie, żeby się oswajała. Teraz, ma prawie 8 lat chodzi na lekcje pływania już i franca nic się nie boi wody. Zanim zaczęła się uczyć, obserwowała tatę jak pływa i coś tam potrafiła. Potrafiła też sama z siebie położyć się na plecach na wodzie i płynąć, stąd decyzja o nauce pływania pod okiem instruktora. A instruktor? zaskoczony, mówi, że od pierwszej lekcji młoda daje czadu i przepływa po kilkanaście długości basenu na plecach i na brzuchu. Skacze, nurkuje i w ogóle nic jej nie zaskoczy
Skomentuj