Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pieniądze jako nagroda - można??

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Pieniądze jako nagroda - można??

    Dzień dobry! To świetny pomysł to forum z ekspertem od finansów Moje pytanie: czy mogę dać dziecku w nagrodę pieniądze za zrobienie czegoś np. posprzątanie pokoju? Jaka to powinna być suma? I czy w ten sposób nauczę synka czegoś dobrego, np że praca się opłaca? Boję się, że potem bez pieniędzy nie będzie chciał wykonywac swoich obowiązków??
  •    
       

    #2
    Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

    Te obawy są jak najbardziej uzasadnione. W tej sprawie potrzebny jest zdrowy rozsądek. Nie będzie dobrym rozwiązaniem płacenie dziecku za pościelenie łóżka, posprzątanie pokoju czy uzyskanie dobrej oceny w szkole. W ten sposób, zamiast mądrego gospodarowania pieniędzmi, nauczymy je, że należą mu się pieniądze za wypełnianie jego obowiązków i każdy dobry uczynek. To nie ma nic wspólnego z prawdziwą edukacją ekonomiczną. Generalnie jednak dziecko może zarabiać drobne sumy. Pracę może mu zlecić np. sąsiad. Można się też zastanowić nad wynagradzaniem czynności, które nie należą do jego podstawowych obowiązków. To może być umycie samochodu lub skoszenie trawnika. Sprawa jest jednak bardzo delikatna i zależy od podziału obowiązków jaki jest w konkretnej rodzinie. Dobrym rozwiązaniem jest też nagradzanie za pozytywne zachowania ekonomiczne. Jeśli nasza pociecha marzy o jakiejś zabawce i aby ją kupić jest w stanie zaoszczędzić konkretną sumę, to rodzic może, a nawet powinien to nagrodzić, dopłacając kwotę brakująca do zakupu. Dziecko może też otrzymywać kieszonkowe. Czy jest to dobre rozwiązanie? Zapraszamy do lektury: https://bankomania.pkobp.pl/dla-najmlodszych/rodzice/czy-warto-dawac-dziecku-kieszonkowe/
    Ekspert PKO Banku Polskiego

    Skomentuj


      #3
      Płacenie za dobre stopnie

      Czy to ma sens? Czy zachęci dziecko do nauki?

      Skomentuj


        #4
        Odp: Płacenie za dobre stopnie

        Zdecydowanie odradzam. Nauka jest obowiązkiem dziecka i nie powinno się w ten sposób go nagradzać – dobra ocena, zadowolenie rodziców i nauczycieli powinny być wystarczającą nagrodą. To jednak nie oznacza, że nie możemy nagrodzić dziecka, jeśli np. na koniec roku przyniesie świadectwo z czerwonym paskiem. Proponuję jednak, aby była to nagroda niefinansowa np. rodzinny wyjazd w miejsce o którym dziecko zawsze marzyło. Nie powinna być to „zapłata” za dobre wyniki, ale niespodzianka, którą „serwują” zadowoleni rodzice.
        Jak pieniądze „wpływają” na wychowanie dzieci:
        http://https://bankomania.pkobp.pl/dla-najmlodszych/rodzice/wychowanie-a-sposob-wydawania-pieniedzy/
        Ekspert PKO Banku Polskiego

        Skomentuj


          #5
          Odp: Płacenie za dobre stopnie

          Prawidłowy link - https://bankomania.pkobp.pl/bankodzieci/dla-rodzicow/jak-nie-rozmawiac-z-dziecmi-o-pieniadzach/
          Ekspert PKO Banku Polskiego

          Skomentuj


            #6
            Odp: Płacenie za dobre stopnie

            Moja siostra stosuje taką metodę - za każdą piątkę jej córcia dostaje 5 zł. I to działa - mała lepiej się stara. Może jednak warto?

            Skomentuj


              #7
              Odp: Płacenie za dobre stopnie

              To może być skuteczne, ale w krótkim okresie. Dziecko rzeczywiście mobilizuje się, stara, dostaje lepsze oceny, ale w wychowaniu chodzi raczej o coś więcej. Płacąc za dobre oceny dajemy sygnał, że za wypełnianie swoich obowiązków, za każdy dobry uczynek, należy się nagroda. Odradzam takie podejście.
              Ekspert PKO Banku Polskiego

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                U mnie w domu było tak: córki otrzymywały wprawdzie pieniądze z różnych powodów, ale nigdy za wykonywanie czynności okołodomowych. Przyjęliśmy z mężem zasadę, że zapłata za coś takiego nie wchodzi w grę. Dziecko musi się nauczyć, że o miejsce zamieszania trzeba regularnie dbać i że niestety w przyszłości, kiedy będzie posiadało swoje lokum - nikt mu za sprzątanie w nim nie zapłaci. To są po prostu sprawy, które należy wykonać i tyle. Wprawdzie dzieliliśmy się wszyscy zadaniami tego typu i każdy z czterech domowników miał swoje stałe lub okazjonalne zadania do wykonania. Ktoś wynosił śmieci, ktoś kosił trawę, ktoś zajmował się czystością naczyń itd. Jedyną "zapłatą" za wykonanie tych zadań było moje "dziękuję" i uważam że w zupełności wystarczyło. Nigdy nie starałam się rozkazywać i żądać - przede wszystkim prosiłam dzieci o pomoc w porządkach, kiedy nie były do niej chętne tłumaczyłam pewne sprawy, czasem obiecywałam że w nagrodę pojedziemy na rolki/basen/rower itd., ale starałam się unikać sytuacji, które wymagały ode mnie czy męża jakiegoś konkretnego wynagrodzenia. Jednak zapłaty pieniężne zupełnie nie wchodziły w grę i uważam, że była to dobra decyzja. Wyrobiłam w dzieciach nawyk, który zaowocował tym, że często z własnej, nie przymuszonej woli mnie wyręczają.

                Pieniądze dzieciaki otrzymywały od dziadków za dobre wyniki w nauce, jednak nie za każdą ocenę z osoba, ale za cały semestr bądź rok szkolny. Od nas, kiedy wyjątkowo dobrze im poszło także coś dostawały. Córka gdy skończyła studia licencjackie otrzymała od nas w prezencie wymarzone perfumy. Nigdy nasze dzieci nie wymagały od nas takich prezentów ani nie uczyły się tylko i wyłącznie dla nich.

                Kieszonkowe się u nas nie sprawdziło i dzieci dostawały na bieżąco drobne pieniądze na jakieś swoje wydatki - a to 5 zł na zakupy w szkolnym sklepiku, a to kolejne kilka złotych na czasopismo, które ma ochotę kupić. Były to tak naprawdę drobiazgi i jeśli niczego nie przeskrobały to nie mieliśmy z mężem oporów, by ograniczać im te drobne przyjemności, bo niby dlaczego? Na większe musiały sobie zasłużyć, ale nigdy niczego im nie skąpiliśmy.

                Myślę, że przybrało to u nas bardzo zdroworozsądkową formę i jestem zadowolona z efektów jakie otrzymaliśmy. Fakt faktem, że nasze córki były raczej grzeczne i nie stwarzały żadnych problemów wychowawczych, więc może to także miało spory wpływ na całą sprawę.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                  Też się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale na razie mój synek jest za mały i tak do końca nie rozumie o co chodzi z pieniędzmi.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                    co prawda dla nas temat jeszcze dość odległy, ale my z mężem planujemy kwestię kieszonkowego rozwiązać tak samo, jak kwestię kieszonkowego rozwiązali nasi rodzice. jak? bez kieszonkowego, ewentualnie jakieś drobne wpłaty na bieżące wydatki typu jabłko w szkole do zjedzenia, czy też na bilet do kina/muzeum itp. zgodziliśmy się też, że nie będziemy wynagradzać pieniędzmi dziecka za takie rzeczy jak wykonywanie jakichś prac domowych czy wyniki w nauce, bo to jednak nie pieniądze mają być motywacją do starania się w tych dziedzinach

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                      Ja też nie miałam kieszonkowego i przeżyłam i raczej wydaje mi się, że szanuje pieniądz, na który ciężko pracuję. Dzecko powinno byc wynagradzane w inny sposób. Moze lepiej go nauczyc, że dobro popłaca, a nie się opłaca.

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                        Ja również nie miałam kieszonkowego i dzieki temu potrafiłam szanować każdy grosz jaki miałam. Mój mąz też nie dostawał kieszonkowego i uważamy wspólnie ze nasze dziecko też nie będzie dostawało.
                        Jak będziemy chcieli to im damy kasę ale nie bedzie to regularne dawanie

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                          Raczej nie, nauczy się, że pieniądze pojawiają się znikąd i nie pozna wartości pieniądza.

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Pieniądze jako nagroda - można??

                            To bardzo niedobre podejście, strasznie materialistyczne! Współczuje twoim finansom!

                            Skomentuj

                                   
                            Working...
                            X