Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zabawa w + 1 slowo

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
    kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
    Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
    zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
    Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
    rosnące na wzgórzu

    Skomentuj

    •    
         

      Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
      kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
      Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
      zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
      Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
      rosnące na wzgórzu ,ale maly

      Skomentuj


        Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
        kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
        Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
        zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
        Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
        rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk

        Skomentuj


          --------------------------------------------------------------------------------

          Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
          kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
          Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
          zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
          Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
          rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał

          Skomentuj


            Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
            kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
            Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
            zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
            Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
            rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył
            Bartuś 26.06.08
            Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków

            Skomentuj


              --------------------------------------------------------------------------------

              Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
              kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
              Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
              zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
              Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
              rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca

              Skomentuj


                Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle

                Skomentuj

                •    
                     

                  Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                  kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                  Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                  zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                  Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                  rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego

                  Skomentuj


                    Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                    kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                    Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                    zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                    Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                    rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika

                    Skomentuj


                      Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                      kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                      Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                      zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                      Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                      rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika wyłoniło się

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                        kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                        Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                        zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                        Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                        rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika wyłoniło się dziwne


                        JULA

                        MAJA

                        OLGA

                        Skomentuj


                          --------------------------------------------------------------------------------

                          Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                          kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                          Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                          zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                          Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                          rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika wyłoniło się dziwne stworzenie

                          Skomentuj


                            Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                            kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                            Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                            zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                            Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                            rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika wyłoniło się dziwne stworzenie o niebieskich

                            Skomentuj


                              --------------------------------------------------------------------------------

                              Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                              kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                              Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                              zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                              Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                              rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika wyłoniło się dziwne stworzenie o niebieskich uszach

                              Skomentuj


                                Na leśnej polanie niedaleko rzeczki na zielonej trawce leżał sobie
                                kamyczek ,a na kamyczku siedział malutki jeżyk, który patrzył na niebieskie niebo. Słoneczko świeciło, ale już miało się ku zachodowi dlatego postanowił on pójść poszukać przytulnego, ciepłego schronienia.
                                Szedł i szedł, aż tu nagle zobaczył duży liść i pomyślał ze mógłby spędzić całkiem miły wieczór. Zwinięty w kłębuszek wpatrywał się w ostatnie promienie
                                zachodzącego słońca i dojadał smacznie jabłko.
                                Nastała noc i mały jeżyk okrył się mięciutką kołderką.Następnego ranka kiedy otworzył oczka ujrzał piękny , kolorowy latawiec który zawisł tuż nad jego główką. Leżał i obserwowal niebo Które było dzis wyjatkowo bezchmurne. Jednak mial on zamiar wyróbować nowy sposob na puszczanie latawca. Wziął swój latawiec i pobiegł na pobliskie pole pełne słoneczników.Pomyslał może tutaj będzie dobre miejsce ,ale sloneczniki które tam rosły były za wysokie, wiec wspioł sie najwyżej jak tylko mogl. Wiatr mocno kolysal drzewo
                                rosnące na wzgórzu ,ale maly jeżyk sie nie poddawał, walczył do końca. Nagle z pobliskiego zagajnika wyłoniło się dziwne stworzenie o niebieskich uszach i zielonych

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X