Oblizywać dziecku smoczek ,albo łyżeczkę, czy nie?

[kitty2409]

Podobnie jak większość dziewczyn w domu staram sie przemywać smoczego no a poza domem wiadomo...- obizywanie. Co do tego podawania jedzona dziecku :

Napisał colleen
Ooo i jeszcze jedna mysl mi się nasunęła....

A jak myślicie co robią mamy dając np bezzębnemu dziecku
parówkę albo kotleta.
Ja nie karmię syna daniami nieprzeznaczonymi do jego wieku,
ale są mamy które szybko wprowadzają "dorosłe"
pokarmy niemowlętom. Pewnie też mielą w swoich ustach
jedzenie.


Ja mojemu 4 miesiecznemu synkowi czasami dam na sek polizac to parówke, ostatnio jajeczko. Nie mamlam tego wczesniej w swoich ustach dla jasnosci

[majajula]

ja nie liżę smoka - bo nie używamy haha
a łyżeczke zdaży się oblizać jak za duzo nabiore i mi kapie na spodnie

[majajula]

a i całuję moje dziecko w ustka bo nie moge sie im oprzeć

[antalis]

Kitty swoja droga - jak dla mnie to ewidentnie za szybko "dajesz polizac" takie rzeczy az takiemu malcowi .

[kitty2409]

Kitty swoja droga - jak dla mnie to ewidentnie za szybko "dajesz polizac" takie rzeczy az takiemu malcowi .

Ja nawet nie wiem czy mogę to nazwać polizaniem...to jest dokładnie takie muśnięcie nawet nie tyle językiem co ustami. Jak narazie nie mu sie nie dzieje. Odpókac

[antalis]

[kitty2409]

Bo uważam ze juz moze zaczac cos lizac z normalnego jedzenia tzn probowac lizac...Powiedz mi kiedy ty dawalas polizac cos twojemu dziecku jak mialo rok? w zasadzie to ja nie wiem ile ma?

[ania839]

Ja na temat podawania czyż też polizania pokarmów
dzieciom nieodpowiednich do ich wieku wypowiadać się
może nie będę bo zrobi się nie miło.
Bo ja jestem zagorzałym przeciwnikiem takich rzeczy.

kitty249 a jeszcze tylko powiedz co mu dajesz polizać ??
Żółto czy białko ??

Już nawet Iza się upomniała bo miałyśmy przyjemność podyskutować
o tym Nie, Izuniu akurat tutaj nie miałam Ciebie na myśli
bo nawet nie wiem czy dajesz parówki czy kotlety. Poza tym
Twoja Amelka ma już 8 miesięcy więc tak mnie to nie bulwersuje

A co do smoka to ok, przekonałyście mnie i też nie będę

[antalis]

[kitty2409]

no nie mogę przeciez to jest sekundowe musnieci jezyka on pewnie nawet smaku jajka nie czuł. ;/;/;/Jego reakcja mnie ciekawi. A dwa lepiej dalej nie rozwijac tego tematu bo napewno zrobiloby sie niemilo. Kazdy ma swoje zdanie na ten temat. Jedni wiedza co znaczy słowo polizac inny ;polizanie myla chyba z wciśnieciem czegos do buźki. Ale ok nie komentujmy juz dalej tego. Tu ma być miło.

[antalis]

[kitty2409]

a co to za róznica? bo dla mnie nie mam zadnej... TO chyba tez jedzenie??? Nie rozumiesz, ze kazdy dziecku dalej do jedzenia to na co mA ochote???

[antalis]

[ania839]

a co to za róznica? bo dla mnie nie mam zadnej... TO chyba tez jedzenie??? Nie rozumiesz, ze kazdy dziecku dalej do jedzenia to na co mA ochote???

taka różnica, że dziecko ma zupełnie inne kwasy żołądkowe
niż dorosły i na pewnym etapie życie niektorych rzeczy
nie trawi. Takimi produktami niepotrzebnie obciąża się wątrobę
i nerki, które sobie nie radzą. Jelita dziecka są wogóle nie przystosowane
do trawienia takich rzeczy, stąd kolki u dzieci, które nie potrafią
sobie poradzić z mlekiem nie raz, a co dopiero z jajkiem (które powinno
być wprowadzone dopiero w 7 miesiącu-żółtko)
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale teraz wprowadza
się mleko następne po 6 miesiącu a nie jak do tej pory po 4
(nie bez przyczyny) ja zaczęłam synowi dawać kaszkę jak skończył
5 miesięcy jak skończył 6 wprowadzałam jarzynki, owoce. Oczywiście
już w 5 miesiącu wprowadza się pokarmy stałe w postaci marchewki
i jabłka. Ale to był mój wybór.
Po skończonych 6 miesiącach u dziecka następuje zmiana, kwasy
nie są już tak silne

[ania839]

A poza tym skąd wiesz, że Twoje 4 miesięczne dziecko
ma akurat ochotę na jajko ??