Dosyć niedawno wróciła moda na porody w domu. Mimo iż są dosyć drogie to i tak cieszą się dużą popularnością. Sama także zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem. Czy zdecydowałybyście się na taki poród?Czy uważacie, ze takie porody powinny być refundowane przez NFZ?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Poród w domu
Collapse
X
-
-
-
Odp: Poród w domu
Komfort psychiczny, bo odpada ten gwar dookoła który jest przy innych porodach w szpitalu, swoje ściany, nie trzeba brać na szybko taksówki gdy poród się zbliża. Uważam, że poród w domu jest najlepszą opcją i warto poświęcić te "kilka" złotych i nie narzekać potem na szpitalpozyskiwanie kapitału na Twoją firmę
Skomentuj
-
Odp: Poród w domu
W tego typu porodach musi być przygotowany wszelki sprzęt przydatny w nagłych wypadkach, ale z umiarem (nikt nie będzie brał defibrylatora) no i stały kontakt z ratownikami medycznymi co by w razie potrzeby ściągnąć karetkępozyskiwanie kapitału na Twoją firmę
Skomentuj
-
-
Odp: Poród w domu
był juz taki wątek i tam pisałam moja opinię więc tutaj pozwole sobie skopiować mój post:
--------------------------------------------------------------------------------
bratowa mojego męża nie była w ciąży zagrożonej, wszystkie badania prawidłowe, żadnych problemów z ciśnieniem czy czymkolwiek innym. Rodziła w szpitalu w terminie, chwilę po porodzie mały zaczął sinieć okazało się że ma wadę serca której nie można było wykryć w trakcie ciąży, ale na szczęście byli w szpitalu i mały trafił od razu na salę operacyjną, dzięki temu żyje, gdyby byli w domu mało prawdopodobne ze by zdążyli.
I między innymi dlatego nie wyobrażam sobie żebym miała rodzić w domu położna, a nawet lekarz bez sprzętu (a wszystkiego nie wezmą przecież) nie pomogą dziecku w wielu sytuacjach, po co ryzykować życie swojego maleństwa, skoro wielu rzeczy nie możemy przewidzieć nawet.
Kiedyś kobiety rodziły w domu i ile dzieci tego nie przeżyło........
Skomentuj
-
Odp: Poród w domu
Napisane przez bagnes Pokaż wiadomośćbył juz taki wątek i tam pisałam moja opinię więc tutaj pozwole sobie skopiować mój post:
--------------------------------------------------------------------------------
bratowa mojego męża nie była w ciąży zagrożonej, wszystkie badania prawidłowe, żadnych problemów z ciśnieniem czy czymkolwiek innym. Rodziła w szpitalu w terminie, chwilę po porodzie mały zaczął sinieć okazało się że ma wadę serca której nie można było wykryć w trakcie ciąży, ale na szczęście byli w szpitalu i mały trafił od razu na salę operacyjną, dzięki temu żyje, gdyby byli w domu mało prawdopodobne ze by zdążyli.
I między innymi dlatego nie wyobrażam sobie żebym miała rodzić w domu położna, a nawet lekarz bez sprzętu (a wszystkiego nie wezmą przecież) nie pomogą dziecku w wielu sytuacjach, po co ryzykować życie swojego maleństwa, skoro wielu rzeczy nie możemy przewidzieć nawet.
Kiedyś kobiety rodziły w domu i ile dzieci tego nie przeżyło........
Skomentuj
-
Odp: Poród w domu
w szpitalu zdarza się, że dziecko umiera, kobieta umiera, dochodzi do sporego niedotlenienia noworodka i są to przypadki ciąż fizjologicznych.
są dane statystyczne mówiące jaka jest umieralność czy ryzyko powikłań w przypadku porodu w domu i porodu w szpitalu.
mój synek był okręcony pępowiną i urodził się niebieski. pępowina trzymała go w moim brzuchu i nie mógł wyjść. dzięki pozycji pionowej II faza porodu trwała tylko 10 minut i to łącznie z cofaniem malucha. może w szpitalu rodząc "pod górkę" urodziłabym dziecko martwe? albo tak silnie niedotlenione, że byłoby kaleką? nikt nie zna odpowiedzi na takie pytania i opowiadanie baj, że co by było gdyby nie ma sensu. po co fantazjować? po co opowiadać że komuś coś tam się stało nie znając szczegółów i nie będąc lekarzem czy położną ?
Skomentuj
-
-
Odp: Poród w domu
aniinka ja nie fantazjuję i nie piszę źe coś się komuś stało nie znając szczegółów może w twoim przypadku nie wiadomo co by było gdyby ale w przypadku bratanka mojego męża wiadomo że nie przeżyłby a ponadto skoro padło pytanie to każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i ją uzasadnić a każdy zrobi co uzna za właściwe jak dla mnie to kobiety nawet w lesie mogą rodzić jak mają taki kaprys
Skomentuj
-
Odp: Poród w domu
Poród w domu jest zdecydowanie bardzo komfortowy. We własnym łóżku,bez masy obcych ludzi. Ale ja bym się bała. Bałabym się komplikacji przy porodzie. Ze coś może pójść nie tak,że dziecko może urodzić się chore, podduszone itp. Wszystkiego w usg nie da się wykryć. Zgadzam sie z opinią Bagnes w 100%. Wiadomo,że i w szpitalu zdarzają się zgony matki i dziecka,ale mimo wszystko w szpitalu jest odpowiedni sprzęt i reakcja w razie komplikacji jest natychmiastowa.
Skomentuj
-
Odp: Poród w domu
Napisane przez bagnes Pokaż wiadomośćaniinka ja nie fantazjuję i nie piszę źe coś się komuś stało nie znając szczegółów może w twoim przypadku nie wiadomo co by było gdyby ale w przypadku bratanka mojego męża wiadomo że nie przeżyłby a ponadto skoro padło pytanie to każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i ją uzasadnić a każdy zrobi co uzna za właściwe jak dla mnie to kobiety nawet w lesie mogą rodzić jak mają taki kaprys
oczywiście, że każdy ma prawo wyrazić zdanie dyskusje są fajne, ale tylko wtedy kiedy padają rzeczowe/naukowe/statystyczne czy też inne argumenty
Skomentuj
-
-
Odp: Poród w domu
Uczestniczyłam w kongresach położnych, na których podawano statystyki dotyczące porodów i wbrew tym wszystkim, co myślą, że w domu jest tak niebezpiecznie okazało się, że przy porodach domowych (oraz w domach narodzin) jest zdecydowanie mniejsza śmiertelność niż w szpitalach. Przy porodzie w domu po prostu rzadziej zdarzają się komplikacje, bo kobieta rodzi w swoim tempie i nikt jej nagle nie przywala oksytocyny, bo następna czeka w kolejce.
Jestem zwolenniczką takich porodów, jeśli kobieta czuje się z tą myślą dobrze. Nie można do niczego zmuszać. Każdy powinien mieć wybór. Ja niestety nie miała szansy rodzić w domu (moja świadomość, kiedy rodziłam dzieci była zdecydowanie mniejsza i bardzo ci tego Aniinka zazdroszczę!
Widziałam za to film "poród w ekstazie" - widziałyście?
Skomentuj
-
Odp: Poród w domu
Napisane przez nela22 Pokaż wiadomośćUczestniczyłam w kongresach położnych, na których podawano statystyki dotyczące porodów i wbrew tym wszystkim, co myślą, że w domu jest tak niebezpiecznie okazało się, że przy porodach domowych (oraz w domach narodzin) jest zdecydowanie mniejsza śmiertelność niż w szpitalach. Przy porodzie w domu po prostu rzadziej zdarzają się komplikacje, bo kobieta rodzi w swoim tempie i nikt jej nagle nie przywala oksytocyny, bo następna czeka w kolejce.
Jestem zwolenniczką takich porodów, jeśli kobieta czuje się z tą myślą dobrze. Nie można do niczego zmuszać. Każdy powinien mieć wybór. Ja niestety nie miała szansy rodzić w domu (moja świadomość, kiedy rodziłam dzieci była zdecydowanie mniejsza i bardzo ci tego Aniinka zazdroszczę!
Widziałam za to film "poród w ekstazie" - widziałyście?
a statystyki są dostępne na różnych stronach. najdokładniejsze znalazłam chyba z Holandii, gdzie PD są powszechne i tak jak [piszesz ryzyko zgonu noworodka czy matki jest mniejsze w PD niż szpitalnym, rónież ryzyko powikłań okołoporodowych jest mniejsze. ale PD nie są dla wszystkich i jak ktoś nie może ze wzgl zdrowotnych, albo się boi, to nie powinien nawet o tym myśleć
Skomentuj
Skomentuj