to ja powiem tak mam w domu 5 kotow,4 psy i koszatniczke i jestem w 7 miesiacu ciazy,pytalam lekarza o zwierzeta i nic mi nie mowil...
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
zwierzęta przy dziecku
Collapse
X
-
-
Witaj!
Też miałam kotke, kochaliśmy ja bardzo dlaczego kochaliśmy a nie kochamy? musieliśmy ja oddać, Razem z mężem płakalismy jak dwa głupole, byliśmy strasznie do niej przywiązani. Fiona (bo tak sie wabiła) była wytresowana, zawsze nas witala spała z nami, no co pięknego. Gdy sie urodził Bartuś wszystko sie zmieniło, musieliśmy sie jej pozbyć. Pies to nie to samo co kot. Kot jest ciekawe wszedzie wejdzie. Wpuscilismy ja kiedys do pokoju, chcielismy zobaczyc co zrobi. Była strasznie ciekawa co jest w łózeczku. odwrócilismy sie na sek, patrzymy a Fiona juz w łózeczku ( na szczescie dziecko bylo u rodziców tego dnia). kto wie co by było jak niedaj boze wskoczyla takiemu maleństwu do płucka, serduszko a druga sprawa włosy, pełno włosów. kota nie ma juz 3 miesiace, wyczyscilismy juz wszystko, a czasami jednak jeszcze znajdzie sie jakis włos. DOstanie sie dziecku do buzi i sie zadławi. Momentami do tej pory myślimy o Fione ze łzami w oczach, o nawet teraz mi łzy lecą jak to pisze Powiem Ci tak , jezeli masz kota który nigdzie nie włazi (chociaz i tak bedze ciekaw), to zostaw go, ale z drugiej strony trzymanie zwierzecia w drugim pokoju caly czas w zamknieciu to tez nie dobrze, kotu tez bedzie smutno. Teraz większą uwagę poświecicie dziecku, wiec czy kot nie bedzie zazdrosny? Wiem napewno, ze Nasz byl bardzo smutnyBartuś 26.06.08
Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków
Skomentuj
-
kitty249 jak jeszcze byłam w ciąży, rozstawiliśmy łóżeczko
właśnie dlatego, żeby kota i psa przygotować na przybycie
nowego członka rodziny. Dwukrotnie zdarzyło się, że zastałam
kocura w łóżeczku, nakrzyczałam na niego, wyrzuciłam z łóżeczka
i pogroziłam palcem, więcej tam nie wlazł. Potem jeszcze raz próbował
jak syn był już w domu, ale pogroziłam i już nie próbował.
Teraz się przeprowadziliśmy i wzięłam tylko psa (kot został u rodziców
bo był mamy) i dało się sunię wszystkiego nauczyć mimo, że bardzo
uparta.
Twój przypadek jest bardzo klasyczny, ja nie pochwalam pozbywania
się zwierząt z powodu urodzenia się dziecka (no chyba, że wyjścia już
naprawdę nie ma), jest 9 miesięcy na to, żeby przygotować zwierzę.
A w momencie kiedy przywieźliście Bartusia ze szpitala miałaś
pozwolić na obwąchanie, nawet jak miałby łapką dodtknąć, oczywiście
pod Waszym nadzorem i przede wszystkim nie zamykać drzwi.
Mnie akurat nie dziwi, że kot się tak zachował.
Skomentuj
-
-
Ja też mam kotkę- brytyjkę...łóżeczko stoi już od jakiegoś czasu,żeby kotka się z łóżeczkiem oswoiła, ale ona-ciekawska dusza-ciągle do tego łóżeczka wskakuje- nakrzyczałam nie raz, dałam klapsa, pomaga na chwilę...a za chwilę jest powtórka z rozrywki...Boję się, że jak będzie maleństwo z nami, Gaja będzie wskakiwała do łóżeczka i może chcąc nie chcąc zrobić małej krzywdę...Jak odzwyczaić od wskakiwania do łóżeczka???Nie wyobrażam sobie, że mogłabym się tej kociny pozbyć...takiej myśli do siebie nie dopuszczam, to członek rodziny...
Jest jeszcze jeden problem...Gaja nie akceptuje obcych, prycha prawie na wszystkich poza mną i mężem...czy zaakceptuje nasze dziecko?
Skomentuj
-
jaka_ja konsekwentnie pozbywać się intruza z
łóżeczka, ale nie bij bo to nie wiele da. Z własnego
doświadczenia wiem, że kara cielesna nie wiele działa na
zwierzęta, jedynie potęguję strach a co za tym idzie
agresję.
Musicie być jednak cierpliwi, dla zwierząt pojawienie się
kogoś nowego jest wielkim stresem, ale do przezwyciężenia.
I przede wszystkim nie wolno zwierzęcia całkowicie odstawić
na boczny tor, bo może poczuć się zazdrosne. Jesli dziecko
śpi, trzeba pogłaskać pobawić się, nie odpędzać od dziecka.
Jesli zwierze jest odpowiednio pielęgnowane nic się nie stanie,
i moje dziecko jeszcze nie zadławiło się sierscią
Skomentuj
-
-
Napisane przez bartuś grudzień Pokaż wiadomośćCześć dziewczyny bardzo potrzebuje Waszej porady.
Przed zajściem w ciąże zajmowałam się bezdomnymi kotami, badania związane z toksoplazmozą mam najlepsze jakie mogą tylko być ale co jak pojawi się dziecko? Czy pozwolić kotom mieć kontakt z dzieckiem czy zupełnie je od niego odizolować? Jest to dla mnie duży problem a zdania na ten temat są podzielone. Pomóżcie
pozdrawiam
Skomentuj
-
Napisane przez colleen Pokaż wiadomośćjaka_ja konsekwentnie pozbywać się intruza z
łóżeczka, ale nie bij bo to nie wiele da. Z własnego
doświadczenia wiem, że kara cielesna nie wiele działa na
zwierzęta, jedynie potęguję strach a co za tym idzie
agresję.
Musicie być jednak cierpliwi, dla zwierząt pojawienie się
kogoś nowego jest wielkim stresem, ale do przezwyciężenia.
I przede wszystkim nie wolno zwierzęcia całkowicie odstawić
na boczny tor, bo może poczuć się zazdrosne. Jesli dziecko
śpi, trzeba pogłaskać pobawić się, nie odpędzać od dziecka.
Jesli zwierze jest odpowiednio pielęgnowane nic się nie stanie,
i moje dziecko jeszcze nie zadławiło się sierscią
Może myśli, że to dla niej-te nowe rzeczy
Mam nadzieję, że wkrótce uda nam się ją odzwyczaić od tego wskakiwania i że jak maleńka się pojawi na świecie wszystko będzie dobrze
Skomentuj
-
ja mam dwa koty: roczna kotke znajdke i 2-leniego kocura. w kwietniu urodziłam córeczkę i tez obawialam sie o reakcje kotów. starszy kocur unika dzieci, trzyma sie od małej zdala- ma niemiłe doswiadczenia z moim trzyletnim obecnie chrzesniakim, który jako roczniak troszke go gnebił
co do kotki...jest kochana, uwielbia mała, daje jej sie tarmosic za uszy i futro i to niezbyt delikatnie, mruczy ociera jej sie o stopy, lubi sie do niej tulic. Jest dużą indywidualnoscia więc jak nie ma ochoty na kontakty z dzieckiem to znika.
Skomentuj
-
-
Ja mialam to szczęście, ze mogłam poobserwować koty w kontakcie z dziecmi bo mój brat ma dwójkę: 3 latka i 9-ciomiesięcznego, wiec w czasie odwiedzin widziałam jak sprawa się ma.
Oczywiscie rodzina nalegala zeby się ich pozbyc ale ja nie widzialam podstaw.I dobrze bo jest ok.Moje koty są wychodzące- w domu nie mam kuwety, do łóżeczka, wózka nie mają wstępu.
Nie poodgryzały małej palców, nie udusiły co prorokowały wszystkie "cioce dobra rada "
Skomentuj
-
-
Napisane przez elll_usa Pokaż wiadomośćCo do odzwyczajania kota od nawków typu wchodzenie do łóżeczka u mnie zadziałał spryskiwacz z wodą- prysnąc w kota i już go nie ma.
Zgodze się z dziewczynami: bicie nic nie da
Skomentuj
-
witajcie!
ja mam co prawda psa, ale też nagminnie łamał zakaz wskakiwania do łóżeczka i na przewijak. jak już sunia wiedziała, że tam nie może to wskakiwała jak nie widzieliśmy albo byliśmy poza domem. na szczęście jak mała przyszła na świat suczka zaprzestała swojego zwyczaju
u nas pojawił się problem w postaci zamienienia się w szczeniaka suka miała 3 lata jak urodziłam, a zaczęła się zachowywać jak młode. nosiła swoje zabawki, chciała się tarmosić itd, a dziecka unikała jak mogła, nawet nie pozwalała do siebie podejść, od razu w nogi. dopiero niedawno jej przeszło, a córka ma 8 miesięcyteraz usiądzie obok małej poliże tu i tam da się poczochrać
Skomentuj
Skomentuj