Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

    "To już? Ale on mięciutki i pięknie pachnie, te śluzy wcale nie są takie okropne jak myślałam! Gdzie on się zmieścił? OMG on jest perfekcyjny!"
    Taaak, dobrze to pamiętam, szczególnie to że cały był w tych śluzach i to w ogóle mi nie przeszkadzało, a wręcz zapach był dla mnie przyjemny. Hormony

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

      Ciężko jest w kilku słowach ująć co poczułam kiedy zobaczyłam po raz pierwszy moje dziecko, ale spróbuję.. Było to:
      - szczęście
      - spełnienie
      - miłość
      - bezgraniczne oddanie
      - gotowość do poświęcenia wszystkiego dla tej małej istoty!

      Skomentuj


        #33
        Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

        Bardzo z mężem chcieliśmy mieć dziecko, bardzo jego pragnęliśmy. Co miesięczne wyczekiwanie na pozytywny test było bardzo niełatwe... aż pewnego niedzielnego poranka zobaczyłam te cudowne dwie kreseczki. Potem jeszcze 2 tygodnie oczekiwania na wizytę u lekarza i... taki duży ekran i jedna malutka kropeczka. Dla kogoś to tylko kropka, dla mnie w tej kropce był cały mój świat. Piękne słowa "Gratuluję jest Pani w ciąży" i magia wyczekiwania, ale już innego. Oczekiwanie na nasze Dzieciątko, wyobrażanie sobie kto będzie (synek czy córcia), marzenie o tym jakie będzie to nasze pierwsze spotkanie już nie za pośrednictwem ekranu usg a takie realne. Poród przebiegał bardzo ciężko i bardzo długo. Ale wytrwałam, wytrwałam w tym oczekiwaniu. Pamiętam tę cudowną i pełną wzruszenia chwilę kiedy położyli mi na brzuchu moją kruszynkę. Kiedy zobaczyłam jej twarzyczkę, była cudowna. Powiedziałam wtedy do męża że to jest Cud, NASZ CUD! To było niesamowite uczucie i jest ono niemożliwe do opisania. Jakaś wybuchowa mieszanka mega miłości, mega czułości i mega radości. Wtedy rzeczywiście zrozumiałam że miłość bez granic istnieje naprawdę.

        Skomentuj


          #34
          Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

          Co poczułam? Bezwarunkową miłość od pierwszego wejrzenia.
          Co pomyślałam? Po kim ona ma takie długie czarne włoski?

          Skomentuj


            #35
            Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

            Jestem matką trójki pięknych dzieci. Dwie córeczki (wiek 15 lat i 13 lat) i synek urodzony w kwietniu 2018 r. Gdy urodziłam moją najstarszą córkę bardzo się bałam. W głowie było mnóstwo pytań "czy dam radę? czy wykonam wszystkie obowiązki mamy? czy będę dobrą mamą? czy będę dla niej wystarczająca?". Bałam się, że jednak nie dam rady, że nie uda mi się wywiązać z wielu zadań. Ale gdy tylko ją ujrzałam, tą główkę, nóżki, brzuszek - cały strach zniknął. Wtedy byłam już pewna, że będę się starać być dla niej najlepsza. Od razu ją pokochałam. Wiedziałam, że będę musiała nauczyć się wielu rzeczy ale nie bałam się już bo miałam tą świadomość, że zawsze mogę liczyć na męża, rodziców, rodzinę. Przy porodzie mojej drugiej córeczki było bardzo podobnie. Jej pulchniutka buzia, rączki, paluszki, stópki - coś niesamowitego. Pokochałam ją całym moim serduszkiem od pierwszego wejrzenia. Kilka miesięcy temu urodziłam mojego synka. Bardzo się bałam porodu, opieki nad małym dzieciątkiem bo jednak długo tego nie robiłam. Poród minął wtedy bardzo szybko - trwał ok. 10 minut haha. Ale tego co wtedy czułam nie da się opisać. To były tak niesamowite uczucia, że jak je wspominam to czuję się przeszczęśliwa. Pamiętam jak chciało mi się płakać... oczywiście ze szczęścia!!! Przy każdym porodzie emocje we mnie buzowały. Czułam się taka szczęśliwa! Każdemu polecam dużą różnicę wiekową dzieci. Między moją najstarszą córką a synem jest 15 lat, a między drugą córeczką a synkiem 13 lat. Od córeczek dostaję tyle pomocy, że to najlepszy prezent dla mamy jaki można dostać. Kocham moją trójeczkę calutkim serduszkiem i zrobię dla nich wszystko ♥.

            Skomentuj


              #36
              Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

              Gdy zobaczyłam synka, popłakałam się ze szczęścia.
              Po pierwsze - poród był długi, z komplikacjami, nerwowy i ciężki, więc poczułam ulgę, że już po wszystkim, a dziecko jest zdrowe,
              Po drugie - wzruszyłam się. To była eksplozja miłości <3 i euforii. Jestem z tych, co płaczą na filmach czy ślubach, więc w tej poruszającej sytuacji pozytywne emocje wybuchły we mnie z ogromną siłą,
              Po trzecie - rozpierała mnie duma, bo był piękny i ważył ponad 4 kilogramy! ( wiadomo, że nasze zawsze najcudowniejsze ;-) )
              Po czwarte - czułam się, jakbym dostała nagrodę Nobla za poświęcenie podczas ciąży, ponieważ nie mogłam brać leków, na które jestem skazana do końca życia i przez uciążliwe objawy 9 miesięcy trwało dla mnie nieskończoność. Uznałam, że WARTO BYŁO!
              Podczas badania synek... obsiusiał fartuch pani doktor i to po całości - z góry na dół, co rozśmieszyło wszystkich obecnych na sali, także mnie. Żartowali z tego, aż do końca naszego pobytu w szpitalu.
              Po latach najwyraźniej pamiętam to, co po drugie - niepohamowaną radość i miłość do pierworodnego.

              Skomentuj


                #37
                Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                Jestem w 9 miesiącu ciąży, więc moje Maleństwo widziałam jak do tej pory tylko na USG, ale był to najpiękniejszy widok w całym moim życiu
                Marzyłam o dziecku od dłuższego czasu, jednak lekarz powiedział, że będzie ciężko... Dlatego tym bardziej wzruszyłam się, gdy okazało się, że jednak się udało i pod moim sercem rośnie Mały Człowiek Emocje były takie, że nie dało się powstrzymać łez... A dziś odliczam już ostatnie dni, aż wezmę mojego Synka w ramiona i myślę, że emocji będzie jeszcze więcej

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                  Kochani...
                  Obawiam się, że pomyślicie, iż jestem wyrodną, niekochającą lub nieakceptującą swe dziecko matką... Nic bardziej mylnego!!! Jestem szczęśliwą mamą wspaniałej Córeczki, a Jej przyjście na świat naprawdę było najpiękniejszym wydarzeniem w moim życiu!

                  Ale... Są takie "rzeczy", o których mamy odwagę sobie pomyśleć, ale których nigdy "nie wypowiemy", do których się nie przyznamy...
                  Oto, co sobie WTEDY pomyślałam:
                  - „Yyyy, i co ja niby mam zrobić? Ano, tak, przytulę Małą, żeby nie zleciły mi jakiejś obserwacji psychologicznej” – zabrakło tego efektu WOW – o którym tak wiele się mówi...
                  - „Ten zapach jest taki nieprzyjemny”
                  - „Jej skóra jest taka dziwna... bardzo ciepła, twarda, specyficzna”
                  - a teraz coś, czego się wręcz wstydzę..: „Ona jest taka... nieładna”

                  Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać tylko tyle, że poród (sam w sobie) zamyka się dla mnie w sferze profanum. Sacrum to macierzyństwo! - a na tej płaszczyźnie daję z siebie wszystko i spisuję się na medal

                  Dziękuję, że mogłam wreszcie się "tym" z kimś podzielić- jest mi trochę lżej na serduchu... a na pewno (w kontekście tamtych chwil) będzie mi łatwiej spojrzeć Córeczce w oczy

                  Skomentuj


                    #39
                    Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                    Wyczekiwanie swojej pociechy a potem zobaczenie jej to najpiękniejsze chwile w życiu kobiety. Myślę, że wszystkie mamy zgodzą się ze mną, że gdy zobaczy się swoje dziecko to zapomina się o bólu a szczęście zgromadzone w tym małym człowieku przysłania wszystko. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy gdy zobaczyłam syna -to jaki jest śliczny!!! A potem uspokoiłam się, gdy usłyszałam, że jest zdrowy. Dodatkowym szczęśliwym elementem jest to, że urodził się 14.02 w WALENTYNKI. Jednak był problem z jedzeniem z piersi, więc laktator to idealna rzecz wspierająca mamy...

                    Skomentuj


                      #40
                      Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                      Było to w ok. 20-tym tygodniu ciąży kiedy po raz pierwszy dotarło do mnie, że mały jasny obraz na czarnym tle to moje dziecko. Ponieważ to moja pierwsza ciąża kosztowało mnie trochę wysiłku aby dostrzec gdzie jest zarys noska a gdzie ust Pomimo dużych emocji, pamiętam jak dziś moją pierwszą myśl, że dopiero teraz poczułam co to prawdziwe głębokie szczęście - nosić pod sercem rozwijające się małe dzieciątko i jednocześnie mieć przy boku wspaniałego mężczyznę.
                      Póki co jedynie USG jest dla nas możliwością aby zobaczyć się z Tymonem ale już w listopadzie przywitamy go oko w oko

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                        Nasze wspólne spotkanie odbyło się za szybko. Mój synek przyszedł na świat w 28 tygodniu ciąży. Trafiłam do szpitala nieoczekiwanie z nadzieją, że będzie dobrze, ale lekarze po 1,5 tygodniowym pobycie podjęli decyzje o cesarskim cięciu. Mówili, że muszą ratować mnie, a dziecko to nie wiadomo. Wszystko okaże się po urodzeniu. Pamiętam tamten dzień jak przez mgłę. Wszystko działo się za szybko. Lekarze byli zdenerwowani, a cały personel medyczny czekał w gotowości. Tempo patrzyłam w sufit, gdy nagle usłyszałam płacz swojego maleństwa. Myślałam, że je przytulę , zobaczę ,ale szybko został zabrany do drugiej sali. Łzy ciekły mi jak grochy. przed salą czekał mąż i powiedział, że wszystko będzie dobrze. Mój organizm nie był jeszcze gotowy w wielu kwestiach. Przez trzy dni nie miała pokarmu. Pojawił się wtedy, gdy już traciłam wszelkie nadzieje, ale dra Piotrusia to Było lekarstwo na wszystko. Pierwszy raz przytuliłam synka po 2,5 tygodniach pobytu w inkubatorze. Jest to coś niesowitego, poczułam w głębi serca, że to mała cząstka mnie. Razem walczyliśmy o wszystko. Wylaliśmy morze łez. Siła w nas wzbierała, dzięki tej małej dzielnej pchle, która jak żołnierz walczyła o każdy dzień. Dziś mogę powiedzieć, że było warto. Synek wynagradza nam wszystko. Jest niesamowity i jedyny w swoim rodzaju.

                        Skomentuj


                          #42
                          Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                          Co poczułam, kiedy pierwszy raz zobaczyłam swoje dziecko?

                          Żeby móc odpowiedzieć, jak w tym momencie się poczułam, nie mogłabym pominąć historii "sprzed" wielkiego wydarzenia.

                          Zaczęło się standardowo - decyzją o posiadaniu dziecka. Kontrolowanie cykli, mierzenie temperatury itd. Podeszłam do tematu (za) bardzo profesjonalnie. Decyzja ta, była jednak decyzją bez pokrycia - oczywiście w przenośni, bo w dosłownym tego znaczeniu staraliśmy się o dziecko bardzo intensywnie.

                          Minęło wiele miesięcy, wiele badań, stresu, nerwów... Zaczęliśmy nawet interesować się adopcją. I w tym momencie, w którym odpuściłam nie łudząc się, że takie szczęście jest nam dane, pojawiły się dziwne bóle brzucha...

                          Test ciążowy.

                          Czym mogę nazwać zobaczenie swojego dziecka? Dwoma kreskami na teście ciążowym? Wynikiem z badania krwi? Pierwszym, drugim, trzecim USG?
                          Z perspektywy lat nieudanych starań i porzucenia nadziei - każda z tych chwil była tak samo piękna, tak samo przepełniona emocjami i łzami. Od tego momentu wszystko, czego pragnęłam, to budować wspaniały dom dla TEJ nowej istotki. Otaczać ją ciepłem i miłością, której zdążyliśmy już tak wiele nagromadzić czekając na nią. Jedno wiedziałam na pewno - nigdy nie byłam szczęśliwsza. Pamiętam, że czym prędzej chciałam przekazać informację mężowi, ale nie byłam w stanie wypowiedzieć ani słowa. Z oczami pełnymi łez spojrzałam na niego, a on zapytał: "Będziemy mieli dziecko?" i wszystko stało się tak rzeczywiste.

                          Pozdrawiam
                          najszczęśliwsza na świecie mama

                          Skomentuj


                            #43
                            Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                            1.08.2018 taką ładną datę wybrałem - powiedział lekarz prowadzący moją ciążę - przyjedź rano nadczo do szpitala i wtedy zrobimy cc. Było to całe 10 dni temu, pojechałam do szpitala, zrobiono mi potrzebne badania, podłączono do ktg i czekamy. Księciunio szaleje w brzuchu jak by wyczuwał, że zaraz się spotkamy. Godz. 16 przychodzi położna i mówi, że zaraz idziemy na salę operacyjną - strach, jak to już - a jeszcze pół godziny temu pytałam kiedy, czy długo jeszcze ;-) Dostałam znieczulenie i przestałam czuć brzuch, nogi, ale zamiast się uspokoić serce waliło mi jak oszalałe. Zaraz go zobaczę, już niedługo. Czułam, że coś mi robią, ale nie bolało i słyszę "wyjmujemy teraz, czy czekamy do godz. W" pyta mój lekarz, "wyjmujemy!!!" krzyczę. I stało się 16:52 słyszę płacz i wyłania się mała śliczna kuleczka z czarnymi długimi włoskami, mój Księciunio. Moje serce zalała radość, jest już ze mną ten najważniejszy mężczyzna mojego życia. A moja pierwsza myśl "już wiem skąd ta zgaga, to przez te włosy ;-)" taka ze mnie mamusia ;-) Teraz mamy już 10 dni, a ja nadal patrzę na Księciunia jak bym go zobaczyła pierwszy raz i myślę, to prawda, że idealnego faceta trzeba sobie urodzić ;-)

                            Skomentuj


                              #44
                              Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                              Pierwsze spotkanie zakrawało mi na cud. Poczułam jak świat wiruje wokoło a cząstka mnie rozpoczyna nowe życie. Pierwsze myśli, pierwsze słowa... Można określić to chaosem, natłokiem i takim ogromem szczęścia które sprawia że na chwilę zapominamy o ludzkich instynktach i odruchach. Miłość - wydawało mi się że znaczenie tego słowa znam i rzeczywiście ... zaledwie mi się wydawało. Przez serce przeszedł prąd, a po ciele rozpłynęła się radość i poczucie bezwarunkowego, szczęścia. Tysiące wątpliwości które zaprzątały myśli do czasu porodu zniknęły w zupełności - w głowie pojawiło się przekonanie, że dam sobie radę, że miłość pokieruje mną tak by zapewnic tej małej kruszynce wszystko co najlepsze.

                              Skomentuj


                                #45
                                Odp: Wygraj 1 z 3 laktatorów elektrycznych Philips Avent

                                bycie mamą to najwspanialszy dar jakim są obdarzone kobiety bo mój synuś dostarcza mi samych wyjątkowych i bardzo cudownych chwil . W głowie mam setki wspomnień z nimi zwiążanych. Odkąd dowiedziałam się,że zostanę mamą czekałam z utęsknieniem na tę małą istotkę, którą bedę tulic w ramionach i obdażać bez graniczną milością Jedna plamka na monitorze w mikroskopijnej wielkości a znaczy tak wiele .Zmienia nasze życie o 360 stopni,to jej podporządkowujemy wszystko bo nie spodziewałam się wówczas, że już lada dzień poczuję jak synuś wpływa na mój humor. Jedną z najpiękniejszych chwil był pierwszy kopniak, który synuś trenował już w moim brzuszku ( wkońcu nazwisko iście piłkarskie Ramos jak reprezentanta Hiszpani do czegoś zobowiązuje ) Było to tak niezwykłe, że łzy same popłyneły mi po policzkach. Od tej chwili kopniakom nie było konca a je czekałam z niecierpliwościa na wieczory, kiedy to harce synka były najbardziej odczuwalne. Kolejną niezapomnianą i najbardziej rozczulająca chwilą był poród i moment, kiedy pierwszy raz tuliłam synka do piersi ,wtedy to byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem bo gdy pierwszy raz poroniłam byłam załamana i tylko dzięki rodzinie i meżowi doszłam do siebie. Dziewięć miesięcy nosiłam tę maleńką istotkę pod sercem i oto teraz ona jest tutaj ze mną .Zrobił mi małego psikusa bo przyszedł na świat 6 tyg .przed terminem .Doczekałam się swojego wymarzonego bombelka i chociaż urodził się jako wcześniak dla mnie byl najpiękniejszą istotką .Jedną z chwil ,każdym dniem, częścią nas )naszym odbiciem ,które tak wiele dla nas znaczył od pierwszych chwil. W chwili obecnej mój synek ma 5 latka , codziennie stawia mi wyzwania abym była najlepszą mamą na swiecie i sprawia że nawet w pochmurne dni świeci slońce a ja nie potrafiła bym go nie kochać ,bo jest moim prywatnym ósmym cudem świata .Pierwsze wypowiedziane słowo mama bo w tym słowie zawarte jest absolutnie wszystko , cała esencja milości ,ciepla , odrobina przekupstwa ,szczypta podstępu , oraz wszystkie pozytywne emocje tego świata . Nie ma dla mnie piękniejszego słowa od mama . Tak dużo a jednocześnie tak mało .Mój synuś gra pierwsze skrzypce w moim życiu a maciezynstwo to wspaniała rzecz pomimo wielu wyrzerczeń .Każda matka to przerabia: nocne wstawanie, płacz, kolki, zmęczenie. Ale warto dla takiego maluszka, który kiedyś wypowie najpiękniejsze słowo, jakie tylko kobieta może usłyszeć, czyli "mama".Kocham Cię syneczku i nigdy nie przestanę mimo wszystko bo już zanim pojawiłęś się pragnełam Cię a od niedawna będę to przerabiać po raz drugi z córunią .Ach jeszcze parę lat temu nie spodziewałam się, że macierzyństwo jest wypełnione samymi niezwykłymi i wyjątkowo szczęśliwymi chwilami. A dziś mój syn cały czas serwuje mi momenty pełne wzruszeń .Codziennie stawia mi wyzwania abym była najlepszą mamą na swiecie i sprawia że nawet w pochmurne dni świeci slońce a ja nie potrafiła bym go nie kochać ,bo jest moim szczęściem a każdy dzień z nim to ogromna dawka radości i szczęścia . Może dla innych jest jednym z wielu ale dla mnie jest całym światem kocham Cię syneczku ponieważ za każdym razem wywołujesz lawinę uczuć. Pojawia się ekscytacja, radość ale czasem smutek i łzy… Ale czymże byłoby życie bez naszych pociech….

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X