Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Te długie 9 miesięcy oczekiwania...

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Te długie 9 miesięcy oczekiwania...

    Te długie 9 miesięcy oczekiwania. Dla mnie właśnie wydają się długie. Jeszcze sporo przede mną, ale jak czytam co piszecie, to chyba najgorsza jest już ta końcówka, kiedy człowiek spakowany, powiedzmy prawie na walizkach czeka na jazdę na porodówkę, a tu jeszcze nic się nie dzieje!
  •    
       

    #2
    Kochana mi okres ciąży dłużył się do 7 miesiąca, a później to tak zleciało, że jak zabielali mnie na poród to myślałam, że to jeszcze nie mój czas hihi
    pozdrawiam
    B

    Skomentuj


      #3
      To chyba jesteś wyjątkowa, albo sporo innych zajęć jeszcze w tym czasie miałaś . Ja też raczej dookoła słyszę, że tej końcówki, to kobiety już mają serdecznie dość i się strasznie dłuży. Nie mówiąc już o każdym dniu po terminie...

      Skomentuj


        #4


        Worawdzie urodzilam przed terminem, ale mialam jak koelzanka - pakowala torbe z regularnymi skurczami)
        pozdrawiam i nie martw sie na zapas
        D

        Skomentuj


          #5
          Mi właśnie cała ciąża strasznie szybko mija...aż za szybko...może dlatego, że przez cały czas pracowałam...
          Został jeszcze dobry miesiąc, no i już teraz w domku jestem, więc zobaczymy, czy ten miesiąc będzie się dłużył...


          Skomentuj


            #6
            ja jestem w 7 miesiacu, a od 6 tak mi sie dluzy juz chcialabym zeby byl grudzien...co tu robic zeby sie tak nie ciaglo.......
            Olunia 6 styczen 2009

            Skomentuj


              #7
              Z tego co pamiętam, to mi też się raczej dłużyło. I faktycznie końcówka chyba jest najgorsza. Co robić, żeby zleciało? Sama nie wiem. Inaczej jest jak się pracuje, to dzień za dniem praktycznie leci. A tak myślę, że warto robić to co trzeba i koniecznie co się lubi, bo jak dzidziuś się pojawi, to raczej mało czasu mama ma już dla siebie.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                hej mi jak narazie ciąża zleciała szybko jestem w 7 miesiącu teraz juz zaczeło mi sie dłuzyć tym bardziej że siedze w domu... już niemoge sie doczekać!
                moja Julia urodziła się 26 grudnia o godzinie 12:20

                Skomentuj


                  #9
                  Dziewczyny, spokojnie. Teraz właśnie macie czas dla siebie i korzystajcie z tego! Czytajcie, oglądajcie ulubione filmy, spotykajcie się ze znajomymi, odpoczywajcie... Bo jak się dzidziuś urodzi, to zanim się człowiek w to wszystko wdroży, to zupełnie nie ma czasu dla siebie.

                  Skomentuj


                    #10
                    mi sie tez zaczyna dluzyc a jestem w 33tyg niby jeszcze malo ale musze lezec sama w domu nigdzie wyjsc nie mozna straszne...




                    Changes in my life you will see in time
                    changes in my life you always in my mind
                    changes in my life you always by my side....

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      ja od samego poczatku ciazy jestem w domciu... :/
                      czas oczekiwania ciagnie sie dla mnie niemiłosiernie...
                      nie moge sie juz doczekac a lekarz obstajac przy swoich wyliczeniach da mi skierowanie do szpiatala chyba jednak na 14 wiec jeszcze ponad miesiac przede mna...
                      naprawde mam nadzieje ze nie bede musiala czekac dluzej ponad termin....
                      gdyby nie dolegliwosci to jeszcze byloby nie najgorzej...

                      pozdrawiam wszystie "czekajace" i te ktore sie juz doczekaly...
                      "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                      Skomentuj


                        #12
                        Ja jestem w 4 miesiącu i chodzę do pracy więc czas leci jak leciał tylko zmęczenie bardziej odczuwam

                        Skomentuj


                          #13
                          ja od samego początku w domu siedze i nieby mi sie troche dłuzy ale te dni, i tygodnie płyna nie ubłaganie i powoli dopada mnie lęk
                          moja Julia urodziła się 26 grudnia o godzinie 12:20

                          Skomentuj


                            #14
                            hej dziewczyny

                            mi osobiście do jakiegoś 30 tc zleciało w mgnieniu oka ale to chyba dlatego ze miałam "wiele wrażeń" hehehe ale niestety teraz mi się tak dłłłuuuuużżżżżżżżży ze nie wiem jak ja wytrzymam do 25.12 (planowany termin porodu)

                            Skomentuj


                              #15
                              Mi ciąża ogólnie zleciala bardzo szybko do 35 tyg. Potem to już jakoś zaczęło mi się dłużyć, choć zajęć nie brakowało, ale teraz gdy jestem już po terminie a dzidzia jeszcze nie chce wyjść to dopiero sie dłuży. Dni ciągną się w nieskończoność normalnie katorga, a najgorsze są noce.
                              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X