Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

    Dziecko moich sąsiadów jest mało grzeczne, delikatnie mówiąc. Nie wiem jak im to zakomunikować, bo mam wrażenie, że tego nie widzą...
  •    
       

    #2
    Oj wiem cos o tym, Siostra cioteczna ma córeczke ma 1.5 roku i cały czas pozwalali jej na wszystko.Normalnie dziewczyna teraz sobie rady nie może dać,mała gryzie, bije drapie i ma świetna zabawę przy tym a mamusia i tatuś sie uśmiechają ze ich córa taka żywiołowa. O rany a kiedyś włożyła mojemu synkowi palca do oczka, ale na szczęście delikatnie.Ale nie wytrzymałam wtedy i zwróciłam im uwagę ze powinni od urodzenia mowić dzidziusiowi co wolno a czego nie, wiadomo że wiele nie zrozumie ale warto próbowac ja tak robię czasem jak smyk mnie złapie mocniej i naprawdę uczy to dużo, a siostra jak siostra obraza wielka i tyle miałam z tego a chciałam pomóć
    Wojtuś 28.11.2007

    Skomentuj


      #3
      Trudno tak wprost powiedzieć, że czyjeś dziecko jest niegrzeczne. Człowiek ma opory niestety. Ale może wykorzystaj moment kiedy to dziecko będzie właśnie "w akcji" i wtedy zwróć głośno i wyraźnie uwagę na jego zachowanie... Przynajmniej zobaczysz jak jego rodzice zareagują, to zawsze jakiś sygnał...

      Skomentuj


        #4
        Już tak to czasem bywa kiedy kochający rodzice nie potrafią się przełamać, do bycia dla swojego maluszka bardziej stanowczymi, czasem jest na prawdę trudno kiedy chce się być konsekwentnym, któreś z rodziców zawsze się poddaje widząc trzęsącą się bródkę, albo błagalne spojrzenie swojego dziecka, to nie jest dobre wyjście, ale strasznie trudno wyczuć granicę kiedy trzeba być stanowczym a kiedy nie. Ja sama mam ten problem czasem, nie mówię, że mój synek (17 miesięcy) jest niegrzeczny, właściwie to ludzie go tylko chwalą, że jest spokojny, potrafi się skupić na zabawie, nie bije, nie gryzie.... Ale czasem kiedy wiem, że muszę czegoś zabronić i być konsekwentna, nie do końca udaje mi się wytrwać. Jestem pewna, że nie jedna z Was będzie mieć ten sam dylemat. Z pewnością wiele zależy od charakteru dziecka, ale znaczącą rolę ma tu wychowanie, dziecko robi tak a nie inaczej, bo nikt mu nie powiedział, że nie wolno tak robić, a tłumaczenie, że jest jeszcze za małe żeby zrozumieć, że czegoś nie można jest bardzo zgubne i krótko mówiąc, po prostu złe. Ja robię tak, że kiedy bawię się z Olasiem a on mnie próbuje uderzyć, lub pociągnąć za włosy (nigdy jeszcze nie próbował mnie ugryźć na szczęście), to przestają się bawić odsuwam się na bezpieczną odległość i nie zwracam na niego uwagi, i skutkuje. To dla niego sygnał, że jeśli uderzy czy będzie sprawiał mi ból, zabawa się skończy i nikt nie wyjdzie na tym korzystnie

        Olaf ur. 08.05.2007 o 14:31 4.255kg, 56cm

        Różności do postów
        GALERIA OLAFKA

        Skomentuj


          #5
          Napisane przez bluszcz Pokaż wiadomość
          Dziecko moich sąsiadów jest mało grzeczne, delikatnie mówiąc. Nie wiem jak im to zakomunikować, bo mam wrażenie, że tego nie widzą...
          Możesz delikatnie zwrócić im uwagę, że ich dziecko rozrabia. Ale myslę, że oni to widza i im to nie przeszkadza...tak jest wygodniej.

          Skomentuj


            #6
            Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

            mialam podbona historie, dzieck osasiadow na palcu zabaw sypal piachem moja corke i oplul ot tak sobie...zabieral je jzabwki itp reagowala mtylko ja a jego matka co jakis czas raczyla powiedziec "kubuniu spokojnie, przestan" wrrr

            Skomentuj


              #7
              Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

              Ha-moja Olka to taki dzieciak ( nie lubie określenia bachor)z sąsiedztwa, nieznośne ,nieokiełznane ale jest zawsze ze mną i zapewniam nie jest to wynik rozpieszczenia tylko charakteru, nie kwalifikuje się do stwierdzenia chore na ADHD.
              Mam dziecko z ADHD i wiem co znaczy nadpobudliwość i nadruchliwość.
              Od stwierdzenia chuligan do tej choroby jest bardzo cienka linia.
              Dzieci zwłaszcza w wieku od 2-5 lat są niesforne ,nieposłuszne i ogolnie głosne.One swoim zachowaniem próbuja własnych sił, przekraczaja własne bariery i tym samym cierpliwosci osób trzecich, to nie jest robienie na zlość bycie takim niegrzecznym to jest wołanie "zajmij się mną ,pobaw się ze mną daj wskazówki( to nie są moje odczucia to jest medycznie przebadane i przerabiałam to)
              Przykład": jestem w piaskownicy -bawia sie inne dzieci, wpada moja Olka ma worek pełn zabawek, rzuca go i cap porywa dziewczynce wiaderko....i co oburzony ojciec dziecka drze pysk do mnie ze ma pani niewychowane dziecko...
              Zamiast spokojnie mojej Olce wytłumaczyć ,ze to jest wiaderko X i tak nie wolno ,trzeba się zapytać czy wolno.
              I tak postepuje wiekszość rodziców a dzieci uczą się od dorosłych, i czego nauczyło się moje dziecko i tego pana po takiej napaści słownej?
              Moje drogie mamy nie mozna wszystkich dzieci brac jedna miarą ,dzielić na dobre i złe , owszem są dzieci puszczone samopas i tzw.podwórko je wychowuje ale są dzieci rodziców bezradnych, którzy bardzo chcą mieć dzieci idealne ale takich nie ma .
              Ja poprostu tłumacze czasem jak grochem o ściane i poprostu czekam az Olka dorośnie i zrozumie
              A jesli chodzi o zwracanie uwagi to nie rodzicom bo oni znaja swoje dzieci ale samemu dziecku bo moze bardziej dotrze 1 xod obcego niz 100x od mamy.

              A na takie napasci innych rodzicow mam zawsze odpowiedz-cieszę się ze mam zdrowe dziecko i ze jak zna cudowny środek to proszę o recepte;
              )nie sprawie przyjemności nikomu i nie zbije dziecka dla czyjejś satysfakcji
              Last edited by koliberek71; 24-03-2013, 17:07.


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

                @koliberek71

                > A jesli chodzi o zwracanie uwagi to nie rodzicom bo oni znaja swoje dzieci ale samemu dziecku bo moze bardziej dotrze 1 xod obcego niz 100x od mamy.

                Staram się nie zwracać uwagi dzieciom, bo właśnie boję sie, że rodzice na mnie nakrzyczą. W takich sytuacjach próbuje odseparować dziecko od takiego małego "łobuza".
                Zawsze sobie tłumaczę, że widzi się błędy innych, a swoich nie i mówię czasem koleżankom, żeby mi mówiły co źle robię, a nie widzę. Rzadko mówią, bo to jest problem, aby nie urazić takiej mamy.
                Musze niestety stwierdzić, że największy problem u nas jest z rozpieszczonym jedynaczkami, które nauczone są, że wszystko jest dla nich. Zauważyłam jednak, że dzieci, gdy są starsze same to rozwiązują. Po prostu za nimi nie przepadają i na towarzyszy zabaw wybierają sobie inne dzieci.

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

                  Tez mialam doczynienia z nieznosnymi malymi sasiadkami. Roznily je tylko rok. Wiem ze dzieci to dzieci ale ich wrzaski, piski i zagladanie kazdemu na podworko bylo bardzo denerwujace

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

                    Jeśli dziecko nie robi mi krzywdy , czy moim dzieciom, to raczej w wychowanie bym się nie wtrącała. Może dla nich jest grzecvzne

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

                      Napisane przez testolandia Pokaż wiadomość
                      Jeśli dziecko nie robi mi krzywdy , czy moim dzieciom, to raczej w wychowanie bym się nie wtrącała. Może dla nich jest grzecvzne
                      Dokładnie lepiej sie nie wtrącać i nie robić sobie wrogów. To jak ktoś wychowuje dziecko to jego sprawa, my mozemy reagować gdy bedzie ktoś bił

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

                        A może dziecko ma autyzm? Doradź jego rodzicom, aby udali się do kliniki Psychomedic, gdzie diagnozują takie zaburzenia. Tutaj http://psychomedic.pl/diagnoza-autyz...olu-aspergera/ są dane kontaktowe i wszystkie niezbędne informacje.

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Dziecko moich sąsiadów to wściekły bachor!

                          Rzeczywiście zdarza się, że rodzice nie widza problemów wychowawczych z własnymi dziećmi. jednak jako rodzice rówieśników takich dzieci powinniśmy naciskać rodziców na rozwiązywanie tego problemu, na wizytę u psychologa, zdiagnozowanie sytuacji i odpowiednie pracowanie z dzieckiem. Mamy do tego prawo: https://epedagogika.pl/praca-nauczyc...nych-2808.html

                          Skomentuj

                                 
                          Working...
                          X