Cześć Dziewczyny!
Mój były partner i ojciec mojej Córeczki jest Anglikiem. Byliśmy zaręczeni, kiedy na świat przyszła Marysia. Ja miesiąc przed porodem wróciłam do Polski na studia. Męczyłam się sama przez 10 miesięcy z maleńkim dzieckiem i kolejnymi egzaminami. On wpadał na wizyty - dokładnie cztery razy w ciągu tego czasu.
Nasz związek nie wytrzymał takiej próby...
2 lipca poinformował mnie, że nie będzie już więcej łożył na utrzymanie Marysi. Byłam na rozmowie z radcą prawnym w MOPRze. 22 lipca wystąpiłam z pozwem do Sądu Rejonowego. Póki co, nie ma jeszcze żadnej odpowiedzi.
Wiem, że jeżeli Sąd Rejonowy przyzna mi alimenty, to kolejnym krokiem będzie pozew do Sądu Okręgowego o ściągalność alimentacyjną.
Może któraś z Was miała podobną sytuację? Bardzo byłabym wdzięczna za rady. Podzielę się też swoimi przejściami i doświadczeniami, jeżeli pojawi się taka potrzeba.
Mój były partner i ojciec mojej Córeczki jest Anglikiem. Byliśmy zaręczeni, kiedy na świat przyszła Marysia. Ja miesiąc przed porodem wróciłam do Polski na studia. Męczyłam się sama przez 10 miesięcy z maleńkim dzieckiem i kolejnymi egzaminami. On wpadał na wizyty - dokładnie cztery razy w ciągu tego czasu.
Nasz związek nie wytrzymał takiej próby...
2 lipca poinformował mnie, że nie będzie już więcej łożył na utrzymanie Marysi. Byłam na rozmowie z radcą prawnym w MOPRze. 22 lipca wystąpiłam z pozwem do Sądu Rejonowego. Póki co, nie ma jeszcze żadnej odpowiedzi.
Wiem, że jeżeli Sąd Rejonowy przyzna mi alimenty, to kolejnym krokiem będzie pozew do Sądu Okręgowego o ściągalność alimentacyjną.
Może któraś z Was miała podobną sytuację? Bardzo byłabym wdzięczna za rady. Podzielę się też swoimi przejściami i doświadczeniami, jeżeli pojawi się taka potrzeba.
Skomentuj