"belnaldynek"
Na spacerku z synkiem zauważyliśmy psa. Powiedziałam że to bernardyn. a Raduś na to: jak mi tata opowiadał o "belnandynkach" to mówił że to taaaakie duże zwierze (pokazał rączką wysoko nad swoją głową) z brązowo białym futerkiem, z włosami dłuuugimi (dłuższymi od moich) i 4 "nóżkami". W dodatku z mordki wylewa mu się tak starsznie duużo śliny! Powiedział jeszcze że Taki duży piesek to nie nadaje się do naszego małego mieszkanka w domu bo był by nieszczęśliwy, bo musi biegać, dużo więcej ode mnie!
myślę że Raduś ucieszył by się gdyby w drzwiach jednak zawitał do Niego "belnaldynek"
Na spacerku z synkiem zauważyliśmy psa. Powiedziałam że to bernardyn. a Raduś na to: jak mi tata opowiadał o "belnandynkach" to mówił że to taaaakie duże zwierze (pokazał rączką wysoko nad swoją głową) z brązowo białym futerkiem, z włosami dłuuugimi (dłuższymi od moich) i 4 "nóżkami". W dodatku z mordki wylewa mu się tak starsznie duużo śliny! Powiedział jeszcze że Taki duży piesek to nie nadaje się do naszego małego mieszkanka w domu bo był by nieszczęśliwy, bo musi biegać, dużo więcej ode mnie!
myślę że Raduś ucieszył by się gdyby w drzwiach jednak zawitał do Niego "belnaldynek"
Skomentuj