Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

    Kultowa zabawka z dzieciństwa to bez wątpienia Konik na biegunach. Do dzisiaj pamiętam swoją minę jak go tylko zobaczyłam. Konik kupili mi rodzice na mikołaja. Czasy mojego dzieciństwa to czasy lat 80-tych kiedy ciężko było dostać cokolwiek. Zatem taki prezent był czymś wyjątkowym i niesamowitym. Uwielbiam spędzać na nim każda wolną chwilę. Do dzisiaj mam go u siebie na strychu, Jest niesamowicie zniszczony ale nadal można z niego korzystać. Jak przyszedł na świat mój syn wówczas wyciągnęłam go ze strychu od rodziców i razem z mężem odnowiliśmy go. Nie jest tak piękny ja te z sklepu nowe, ale jest moim najwspanialszym wspomnieniem z lat dzieciństwa. Lat pełnych radości i beztroskich chwil.

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

      Zabawką która przypomina mi dziecięce, beztroskie lata jest KONIK NA BIEGUNACH. Do tej pory pamiętam jak bardzo lubiłam kołysać się na moim koniku i jak ogromną radość wtedy czułam. " Zwykła zabawka, mała huśtawka a rozkołyszę, rozbawi", chciałabym zaśpiewać za Urszulą. Mój konik był ciemnobrązowy i miał jasną grzywę, którą uwielbiałam tarmosić, poza tym po prostu był wspaniały i miał swoje imię- Fufuś. Fufuś towarzyszył mi aż do zerówki. Później został podarowany mojej młodszej siostrze ciotecznej. Do tej pory wspominam Fufusia ze łzą w oku. To była moja ukochana, najwspanialsza i niezastąpiona dziecięca zabawka.

      Skomentuj


        #18
        Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

        Najlepiej zapamiętałam z dzieciństwa kalejdoskop. Nieduży, pewnie w porównaniu z dzisiejszymi dość toporny, ale ja mogłam się wpatrywać godzinami (no przesadzam bo to jednak męczyło oko, ale dość długo i często) w ten kolorowy zawrót głowy. Nie wierzyłam kiedy ktoś mówił, że to tylko kilka kolorowych szkiełek. Dla mnie to był kosmos. Piękny, kolorowy - jak obietnica jakiegoś innego świata a moim marzeniem było znaleźć się w jego środku...To był mój skarb – pozwalałam czasem innym popatrzeć, ale biada temu kto nie doceniał tego co zobaczył... Miał wielkiego minusa i raczej nie dostąpił już więcej zaszczytu...

        Skomentuj


          #19
          Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

          Wracajac pamięcią do mojego dzieciństwa i czasów które wówczas panowały, to moją zabawką z dzieciństwa zapewne był konik na biegunach, nawet nie pamiętam czy tak do końca był mój czy brata. Uwielbiałam sie na niego wgramalać, nie raz spadłam, ale nie poddawałam się ciezko jest mi powiedzieć ile wówczas miałam lat ale na pewno nie było to więcej niż 3 latka.

          Przegladając zabawki które proponowane są jako kultowe zabawki z mojego dzieciństwa ... no cóż żadna zabawka nie przypomina tamtejszych zabawek koniki na biegunach nie były takie puszyste i mieciutkie jak teraz wydające dźwięki galopu czy rżenia konika, misie czesto wypchane steropianem, a domki dla barbie? no cóż... rodziców nie było stać ani na barbie ani na domek dla nich.

          Ciekawa jestem jakimi kultowymi zabawkami będą zabawki naszych dzieci? które będą wymieniać jako już dorośli ;D

          Skomentuj


            #20
            Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

            Witam wszystkich w tak ponury dzień , który być może dla mnie i mojego już prawie 11 miesięcznego smyka okaże się szczęśliwym dniem

            Kiedy na myśl przychodzi mi moje dzieciństwo, widzę nie tylko zabawki, szczególnie tą jedną za która najbardziej przepadałam jako mała dziewczynka, ale również widzę tą dziecięcą radość której nam dorosłym tak brakuje na co dzień.

            Jest to wielka szkoda, bo tak jak nam powtarzano śmiać się należy jak najcześciej i powinniśmy się cieszyć z tego co mamy :

            Jaka mała Paulinka, bo tak mam na imię, lubiłam lalki Barbie, misie oraz samochodziki. Lalki wiadome, jak to płeć żeńska zdumieniem by było gdybym się nimi nie bawiła. Misie uwielbiam do teraz, nawet mam jednego małego, który jest rzucany, przytulany i przewracany do góry nogami przez mojego urwisa, imieniem zwanym Natan

            Jednak, mając starszych braci, kiedy to przyszło im wstąpić w dojrzalsze życie i przysłowiowym słowem "siarą" by było bawić się dalej zabawkami, kiedy to już panienki były im w głowach, odziedziczyłam całe multum samochodzików, różnego kalibru. Najbardziej fascynowały mnie te malutkie, właśnie takie jak w galerii konkursowej. Jednak ja nie jeżdziłam nimi po dywanie.. a na dworze!
            Jak na dworze? Normaaaalnie. Brałam kawałek patyka i rysowałam sobie na podwórku plan miasta. Miałam pokemony takie malutkie i rysowałam ich domy, zagrody, podwórka, oraz ulice, sklepy i szkołę. Takimi samochodzikami bawiłam się razem z młodszą siostrą, która uczyła się ode mnie. Zabawa była na prawdę wciągająca, do tego te efekty specjalne jak słońce, czy ponury dzień - mama dowołać się nas nie mogła na posiłek, takie byłysmy zajęte życiem małych ludków i ich samochodami.

            Te samochodziki przypominają mi dzieciństwo, zapach trawy, te letnie upały, oraz deszczowe dni

            Z biegiem czasu kiedy przyszło i mi dorosnąć, samochodziki poszły w zapomnienie.. jednak mam teraz synka i ponownie wchodzą one w postaci zabawek. Nacio - to na niego przyszła teraz pora by bawić się samochodzikami tak jak mama. Tyle, że w domku, bo jest za malutki by wyjśc na dwór, a w ciepłym pomieszczeniu przy mojej kontroli będziemy mogli bawić się razem.

            Skomentuj


              #21
              Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

              Kiedy wspominam moje dzieciństwo to na myśl od razu przychodzą mi dwie zabawki - lalka Barbie i lalka szmacianka, która pełniła rolę przytulanki oraz dzielnej pacjentki, która przyjęła w sobie dziesiątki zastrzyków aż w końcu... Rozleciała się.

              Jednak na miano kultowej zabawki jednak bardziej zasługuje Barbie. Miałam ich kilkanaście i potrafiłam bawić się nimi razem z siostrą i kuzynkami od rana do wieczora. Latem urządzałyśmy dla Barbie dom z ogrodem na balkonie obwieszonym kocami żeby słońce nam nie grzało w głowy. Czasami balkon obstawiony był "światem" Barbie kilka dni z rzędu i nikt poza nami nie mógł z niego korzystać Kiedy było zimno urządzałyśmy dom w moim pokoju, który cały był zastawiany mebelkami, kuchnią Barbie, końmi itp. itd. Lalki Barbie żyły w świecie z naszych marzeń, były tym kim my chciałybyśmy być. Towarzyszyły nam na wycieczkach rowerowych, w czasie jedzenia, wyjścia na działkę do dziadków albo wyprawy do lasu.

              Najbardziej w pamięci utkwiła mi Barbie gimnastyczka, której zginały się ręce w łokciach i nogi w kolanach. To był hit! Dostałam ją od mamy po zakończonej wizycie w klinice Matki i Dziecka w Rabce... Miałam też piękną księżniczkę w cudownej balowej, białej sukni, która tak bardzo zapadła mi w pamięci, że moja suknia ślubna miała kilka elementów z niej, choć nie była to suknie w rodzaju "księżniczka"

              Skomentuj


                #22
                Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                Mam to szczęście, że jestem posiadaczką rodzeństwa tylko płci męskiej. Nie trudno się zatem domyślić, jakie zabawki królowały w naszym domu. Lalki? Wózki? Domki dla lalek? Ależ skąd! Najlepiej bawi się przecież w grupie, a nie sądzę, aby moi bracia byli zadowoleni z zabawy lalkami



                Nie. U nas królowały typowo chłopięce zabawy. Mecze piłki nożnej. Wyścigi samochodowe po specjalnym dywanie "mieście" niezniszczalnymi resorakami, na których zakup zawsze jakimś cudem udawało nam się namówić babcię. No i oczywiście zabawy w kowbojów i Indian, albo rycerzy na koniu na biegunach. Wprawdzie konia na biegunach nie posiadaliśmy, ale był za to słoń na biegunach, a przerobienie go na rumaka to przecież dla dziecięcej wyobraźni żaden problem.



                Wybór pomiędzy resorakami, a koniem na biegunach był ciężki. Tytuł kultowej zabawki wędruje jednak do konia na biegunach (tudzież naszego słonia), dzięki któremu mogliśmy zwiedzić cały świat bez potrzeby wychodzenia z domu. Byliśmy w Ameryce i Wielkim Kanionem, który u nas tworzył stół i krzesła, goniliśmy bandytów. Walczyliśmy z groźnymi smokami, kryjącymi się w ciemnych jaskiniach z domowych prześcieradeł, pościeli i kocyków. Dowodziliśmy wreszcie wojskiem w największych bitwach dziecięcych wyobraźni. I to wszystko dzięki niezastąpionemu słonikowi na biegunach!



                Kultowa zabawka? Tylko koń na biegunach!

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                  wybieram lalke barbie bo tak mi sie kojarzy moje dziecinstwo moja barbie ma 30 lat i tyle jest ze mna dzisiaj bawi sie nia moja 27 miesieczna coreczka lalka jest kultowa i zawsze na czasie chociaż lata mijają lalka nic sie nie zmienila
                  Attached Files

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                    Kultową zabawką z dzieciństwa jest dla mnie wózek dla lalek! Gdy miałam pięć lat, na święta bożonarodzeniowe dostałam od rodziców lalkę Babyborn - wszystko ładnie pięknie, ale w czym ją wozić? Na szczęście na wiosnę miałam urodziny i rodzice sprezentowali mi piękny, granatowy wózek z żółtym parasolem w kształcie kwiatka. Wszystkie dziewczynki zazdrościły mi zabawki, a ja chodziłam z moją lalką po podwórku szczęśliwa z tego prezentu. Na co dzień nie dostawałam takich zabawek, rodzicom nie wiodło się najlepiej, a ten wózek wbił mi się w pamięć dlatego, że był ogromnym poświęceniem finansowym z ich strony - niejednej rzeczy musieli sobie odżałować, aby go kupić, i rozumiem to dopiero teraz, kiedy sama mam maluszka w domu. Wózek zapadł w pamięć bardziej niż lalka (zresztą woziłam w nim także misie, dbałam o niego, więc długo mi posłużył), dlatego mam nadzieję, że gdy moja córeczka podrośnie, kupię jej taki sam

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                      Pamiętam, będąc dzieckiem jak dziadek zbudował mi ogromny domek dla lalek. Poskręcał deski i pomalował czerwoną farbą, babcia na maszynie do szycia uszyła zasłonki do okien i dywanik. Wszystkie koleżanki mi zazdrościły i przychodziły by się pobawić domkiem. Aż łza się w oku kręci jak sobie przypomnę czasy dzieciństwa i ten przecudny domek

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                        Gra w gumę - cudowne wspomnienie z dzieciństwa

                        Kostki, kolanka i inne wygłupy
                        wszyscy skakali do pierwszej "skuchy"
                        tak się spędzało pierwsze szkolne przerwy
                        i ustawiało liczne rezerwy
                        piękne to czasy - ruchu i zabawy
                        tyle radości, każdy był mały
                        nikt nie narzekał
                        i nikt nie zwlekał
                        by w licznym gronie
                        pod nieba schronem
                        w gumę się bawić

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                          Będąc dzieckiem marzyłam o lalce Barbi ale niestety dużo rodzeństwa (3 siostry i brat) + budowa domu + nieoczekiwany pożar tegoż domu + szkoła i inne wydatki = brak Barbi Zazdrościłam koleżance która miała ich aż 9, miała mnóstwo sukienek do przebierania i Kena i domek i chwaliła się tym na prawo i lewo.

                          Nie mniej za kultową zabawkę uważam tą którą miałam czyli gumę do skakania. Wraz z siostrami (akurat było nas wystarczająco bo z dwiema różnica wieku to rok oraz dwa lata) całe dnie spędzałyśmy na podwórku albo i domu i skakałyśmy. Wspaniała zabawa, co prawda kłóciłyśmy się przy niej ale zawsze do niej wracałyśmy i po "fochu" skakałyśmy dalej. Zabawka mała, przenośna, nie psująca się no i zajmowała 3 osoby naraz. Lubiłam bardzo! I nawet czasami mnie nosi aby sobie przypomnieć jak to się skakało no ale wiadomo wiek nie ten, forma nie ta i trochę obciach bo jednak bliżej mi 40tki niż 10tki

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                            Kultowa zabawka z mojego dzieciństwa guma do skakania Każdego dnia w szkole na przerwach graliśmy w Trójkąta gumo, a po szkole w dwunastki nasza klasa w podstawówce i w gimnazjum dzięki tej zabawie była bardzo zgrana. Grałam w gumę do 17 roku życia i teraz mając 30 potrafię grać w domu ze swoją 4 letnią córką i 6 letnią siostrzenicą. Super sprawa areobiik i zabawa 2w1

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                              Kultową zabawką z mojego dzieciństwa była zdecydowanie kreda chodnikowa. Zbieraliśmy się wtedy całą gromadą dzieciaków i bawiliśmy się w "podchody". Dzieliliśmy się na dwie drużyny, jedna drużyna się chowała a druga szukała tej pierwszej. Pierwsza drużyna kredą rysowała strzałki, wskazówki i podpowiedzi gdzie możemy ich znaleźć. Niedaleko naszych domów był wybudowany ale nieskończony blok mieszkalny tzw. pustostan, tam to były najlepsze kryjówki. Tam też chowaliśmy się przed rodzicami, którzy zabraniali nam się tam bawić ale dla nas wtedy liczyła się tylko dobra zabawa a nie konsekwencje Pamiętam jeszcze jak moja mama nigdy nie mogła się dowołać mnie na obiad ale ja jako "powsinoga" nigdy nie słyszałam wołania, ponieważ nie było mnie w pobliżu domu. Ech... to były beztroskie lata...
                              Chciałabym żeby moje dzieci miały takie wspomnienia z dzieciństwa

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                                Patrząc na te wszystkie "kultowe zabawki" zastanawiam się czy ja żyłam w innej epoce? Moje lalki nie przypominały Barbie, moje domki dla lalek to pudełka po butach z kartonikami zamiast mebli, a gumę do gry pozyskiwało się ze starych "gaci po tacie" Hitem wśród zabawek z recyklingu była kreda, po którą należało się cichaczem udać na działkę sąsiada, który budował dom, podprowadzić mu pustaka i mocno rzucić nim o asfalt, dzięki czemu każde dziecko w okolicy miało swój kawałek kredy. To właśnie te zabawki, choć nie tak piękne i kolorowe, pozostaną dla mnie kultowe.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X