Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

    Nasza córka ma iście artystyczą duszę. Zatem, gdy na dworze nijak mamy swój sposób na nudę:
    Malowanie, rysowanie, wyklejanie, plastelina, ciastolina i odkryte ostatnio zamiłowanie do cięcia nożyczkami czego się da. Potrzebne są zatem przybory do prac plastycznych, stół, dużo kartek i jeszcze więcej cierpliwości (przy rozchlapywaniu farby, pocięcia zamiast kartki obrusu czy pozostawienia plasteliny w dywanie). Zadanie jest mocno czasochłonne, ale z uwagi, że mąż jest stolarzem, toteż uwielbia prace manualne, dzięki którym dziecko będzie mogło rozwinąć swoją kreatywność i wyobraźnię. Pozwala się ubrudzić, wyraża zgodę na mazanie, malowanie palcami, mieszanie kolorów, konsystencji, tworzenie wielobarwnych, wielowymiarowych prac, a potem zawiesza to wszystko na lodówce - czyli naszej galerii sztuki. Kochamy wszyscy robótki ręczne i wszystko, dzięki czemu możemy tworzyć, sami coś zmieniać, wymyślać. Coś zrobione własnoręcznie cieszy najbardziej.
    Nowa ostatnio odkryta umiejętność - jak to córka nazywa - "stylizowanie", czyli przebieranki, ubieranki, zakładanie sukienek, spódniczek, butów na obcasie, obwieszanie wisiorkami, kolczykami czy bransoletkami. A oprócz tego jest też wersja "Hard" czyli "next level" - jest nim przebieranie się za postacie z bajek - są więc córka jako czerwony kapturek, brat jako wilk, mama to babcia, a tata leśniczy, jest Kraina lodu - tu córka oczywiście jest Elzą, mama Anną, a tata Olafem. Czasem bawimy się też w Maszkę (tu chyba nie ma wątpliwości kto jest Maszką), bo tata przecież to nasz ukochany niedźwiadek .
    Nasza ulubiona kreatywna zabawa z ostatniego czasu to"Bajkowe wycinanki". Wymyśliła je jakiś czas temu córka, która uwielbia kupować gazety dziecięce, typu Świnka Peppa, Rybka MIniMIni, itd. Gdy je już wszystkie pooglądała i nie było co z nimi robić, córka powiedziała "Mamo, tato, a może zrobimy z nich komiks?". Pomyśleliśmy - świetny pomysł, sami zawsze uwielbialiśmy komiksy. Złapaliśmy za brulion, nożyczki i taśmę klejącą oraz klej. Powycinaliśmy postacie z gazet i nakleilśmy na brystol. Były to rzecz jasna Peppa, George, księżniczki, Barbi, Cindy, Ken, ich samochód, rowery, pociąg, palmy, itd.) i nakleiliśmy na pierwszy fragment i stworzyliśmy pomysł na bajkę komiksową. Za każdym razem pomysł jest oczywiście inny. Wymyślamy historię, np, że bohaterowie jadą dziś na wycieczkę. Na pierwszym obrazku w związku z tym są np. w pociągu, na drugim naklejamy to, co widzą po drodze, czyli drzewa, zamki, domy. Potem na kolejnych naklejamy cel podróży - np. zoo, plac zabaw, plażę lub przedszkole. Potem kolejne obrazki, to ciąg dalszy historii, czyli spotkanie przyjaciół, wspólna z nimi zabawa, itd. Na koniec naklejamy wszystkie uśmiechnięte postacie, aby pokazać jak świetnie się wszyscy bawili oraz to, że bajka ma dobre zakończenie. Za każdym razem historia jest o czym innym, bo przygody są różnej tematyki, np. wizyta w szpitalu, odwiedziny Mikołaja na gwiazdkę, wyjazd nad morze, ale zawsze mamy przy tym mnóstwo zabawy i co najważniejsze zabawa jest bardzo wciągająca i zajmująca, a do tego kreatywna, gdyż córka musi wymyślać historie, dialogi, zakończenie, wybierać postacie. Cała rodzina uwielbia tą zabawę.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

      W jesienne deszczowe dni cieszymy się, że w domu jest miło i cieplutko. Ulubioną zabawą w deszczowe dni jest wyścig kropel deszczu na szybie. Każdy wybiera swoją kroplę i obserwujemy która szybciej spłynie w dół okna. Obserwujemy samochody, liczymy ile ich przejechało i wykrzykujemy kolory aut, kto szybciej. A kiedy znudzi nam się podziwianie widoków za mokrym oknem, rysujemy, malujemy i wycinamy. Jeśli deszczowa pogoda się przedłuża, zabieramy się za pieczenie ciasteczek, bo nic tak nie poprawia humorków jak własnoręczne gniecenie ciasta na ciasteczka.

      Skomentuj


        Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

        Gdy moje dziecko się nudzi ... oj tak, na pewno da o sobie znać nam - rodzicom. Oczywiście wyznaczy nam zadanie "mamo, tao, nudzi mi się, w co się pobawimy? ... hmmm to jest prawdziwe wyzwanie. Szkoda, że nie można wkleić zdjęcia, bo opis nie zobrazuje ogromu maminej i tatusiowej pracy w zajęcie małego "nicponia", gdy za zaciekawienie dziecka czasem należałaby się nagroda Nobla. Są dzieci mniej i bardziej wymagające, a moja córka nie zadowoli się byle czym. Zacznę więc od jej podium, czyli:
        1. Z uwagi na rozpoczęty niedawno proces edukacji małoletnich (przedszkole dla 2-latków) ulubioną zabawą mojej córki stało się odgrywanie przedszkola w domu. Nie może być jednak półśrodków, więc każdy uczeń w przedszkolu (jest ich ponad 10) musi mieć swojego odpowiednika w postaci lalki Barbi, każdy musi mieć swoje miejsce na śniadanie na krześle, krzesełku, stołku, pufie lub chociaż poduszce. Wszyscy powinni mieć też przybory do malowanie, plecaki (lub chociaż torebki reklamowe na drobiazgi) i oczywiście buty na zmianę (córka posiada kolekcję butów od "już za małych" do "kupionych na zapas", więc jest w czym wybierać. Obowiązkowo jest sprawdzanie obecności, wf, rytmika i oglądanie bajek. Mama zazwyczaj jest "Panią Grażynką", czyli opiekunką w przedszkolu, która organizuje dzień. Wszelkie zabawy, piosenki do śpiewania czy tez atrakcje do zrobienia w ciągu dnia wymyśla córka. Jest też profesjonalna lista obecności, miejsce na szatnię, kącik na zabawki, itd. Koleżanki z przedszkola mają swoje odpowiedniczki w postaci lalek Barbi, więc Helenka jest Rachel, Kornelka jest Cindy, córka to oczywiście Barbi, a Oluś to Ken. Lalki potrafią śpiewać i odgrywać role w przedstawieniu. Mamy na szczęście też domek dla lalek, więc idealnie służy on nam jako miejsce, gdzie dzieci przychodzą, przebierają się, występują, itd. Reszta zabawy z lalkami Barbi rozgrywa się już w całym domu. Uwielbiamy z córką takie zabawy, gdyż są bardzo kreatywne dla córki, wymagają ciągłego wymyślania nowych scenariuszy zabawy, a mama przy okazji może posłuchać o tym, co dzieje się w przedszkolu. Gdy ta żmudnie przygotowywana zabawa się skończy przechodzimy do:
        2. Budowanie z klocków. Tu zabawa nie ma końca - powstają, domy, przedszkola, wieże dla księżniczek, pociągi, place zabaw, parki, dźungle, sklepy, galerie i inne piękne budowle i miejsca, a ludziki odgrywają w nich "małe teatrzyki". Bawimy się zatem w odgrywanie scenek z życia, zawody w budowaniu najdziwniejszych budowli, najwyższych wież i najdłuższych pociągów. Ale ta zabawa jak każda inna nie trwa wiecznie, czas więc na punkt
        4. Gotowanie, czyli wreszcie zabawa, dzięki której mama zrobi obiad (czasem przyprawiony dziwnie dużą ilością soli czy pieprzu lub z "małą wkładką" w środku) i przy której córka też się dobrze bawi. Każda z nas bierze swoją miskę, swój nożyk i łyżkę i robimy autorskie zupy i sałatki. Wychodzą więc sałatki ze skrawków plasteliny pozostałych z poprzedniej zabawy, świecówek czy zakrętek od napojów oraz zupy dla lalek z wody, soku, jogurtu i kremu czekoladowego (a niech się męczą). Nawet przy takiej zabawy nasi mali schorowani "terroryści" potrafią się znudzić, więc przechodzimy do gwoździa programu
        5. Budowy baz, czyli domków z kocy, kocyków, narzutek i czego tam jeszcze się w szafie uda znaleźć. Mama ma swoją bazę między stołek, krzesłami, a lampą stojącą, a córeczka swoją między kanapą, komodą, a kolejnym krzesłem. Zadanie jest godne komandosa i najbardziej wysportowanego olimpijczyka, gdyż trzeba przejść ze swojej bazy do baz ze zdobyczami (lalką, pluszakiem, kubkiem niekapkiem oraz plecaczkiem), które są wcześniej ustalane w danym pomieszczeniu (jedno w kuchni, dugie salonie, łazience, sypialni, itd), lecz w ostatniej chwili chowane przez uczestników. Wygrywa ten, kto pierwszy zbierze do swojej bazy wszystkie "skarby". Córka jest przeszczęśliwa, gdy jakimś cudem po raz 1236 udaje jej się wygrać. Na koniec mamy punkt
        6. Czytanie bajek do snu, wybieranie ulubionych książek i zmienianie zakończenia tylko po to, by usłyszeć głośny sprzeciw: "Mamo, to nie było tak ...", hihi, zawsze zauważą wkład własny.
        W połowie czytania rodzice są oczywiście tak zmęczeni, że usypiają razem z dzieckiem na dziecinnym łóżeczku i budzą się za pól godziny przez skurcz nóżek Wszystko to nie ma znaczenia, bo grunt, że dziecko nie nudziło się cały wieczór.

        Skomentuj


          Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

          Nasz sposób na nudę w deszczowe dni to nasza kreatywność. Jesienny deszcz i wiatr to świetna okazja do tego, by porobić coś ciekawego w domowym zaciszu. Tata to prawdziwy pogromca kartonów, a mama masy solnej. Całą rodziną budujemy domki, zamki lub pojazdy z przeróżnych kartonów, które akurat mamy w domu. Z masy solnej tworzymy meble do domku, zwierzątka lub własne podobizny (to ta najśmieszniejsza część zabawy). Domki i autka z kartonów, czy też elementy z masy solnej to świetna okazja również do malowania farbami, kredkami czy mazakami. To świetna zabawa i podczas przygotowań i następnie podczas odtwarzania różnych scenek. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że angażuje się cała rodzinka. Dzieciaki świetnie się bawią, a rodzice relaksują, wracając wspomnieniami do czasów własnego dzieciństwa. A gdy już znudzi nam się ta zabawa, a deszcz dalej pada – to na teatrzyk kukiełkowy mama i tata zapraszają. Tutaj to dopiero śmiechu jest, co nie miara. I wiecie co? My nawet całkiem lubimy te szare, deszczowe jesienne dni. To świetna okazja do tego, by wspólnie i kreatywnie spędzić czas, nie przed telewizorem, tabletem, czy telefonem. Jesienne dni z pewnością sprzyjają rodzinie Takie wspólne spędzanie czasu to nie tylko świetna zabawa, ale przede wszystkim czas na budowanie więzi i relacji między rodzicami a dziećmi, które zapewniam Was, zaowocują w przyszłości.

          Skomentuj


            Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

            Córeczka ma 11,5 miesiąca, nie długo skończy rok. Jestem w szoku ile taki malutki człowieczek może nauczyć się w przeciągu 12 miesięcy życia!
            Jako, że córa to wulkan energii i nie potrafi usiedzieć w miejscu, a zabawki interaktywne szybko ją nudzą, musimy radzić sobie inaczej.
            Tym, co córka lubi najbardziej jest burzenie... dosłownie wszystkiego, więc buduję co się da. Układam klocki, puzzle, domino, budowle z zabawek, misiów, pudełek po ciastkach, z samych ciastek, chrupek kukurydzianych, drewnianych książeczek, garnków... a mała rozwala, burzy, rozrzuca i cieszy się przy tym przeogromnie. Zajmuje to trochę czasu, ponieważ nasz pracuś lubi też sprzątać i wszystkie te rzeczy później skrupulatnie zbiera i wrzuca na samochód wywrotkę, żeby (jak już skończy sprzątać) znowu wszystko rozrzucić!
            Bawimy się też w chowanie różnych przedmiotów a Zuza szuka, chociaż wyjątkowo szybko potrafi wszystko znaleźć.
            Kiedy za oknem deszcz i plucha siadamy też na parapecie i oglądamy przylatujące do nas ptaszki (gile upodobały sobie nasz parapet na 4. piętrze i często nas odwiedzają).Malutka pokazuje paluszkami, rozmawia po swojemu, tłumaczy, że odleciały i wyczekuje kiedy znowu się pojawią. Oglądamy też chmury, drzewa, dymy z kominów i masę innych rzeczy, które nie umknął jej uwadze.
            No i na koniec, to, co tuląc się obie robimy najchętniej- czytamy książeczki. Zwykle krótkie, drewniane, bo tekstu dla naszej niecierpliwej córy na jednej stronie musi być mało... Ja uwielbiam jej czytać, a ona uwielbia mnie słuchać. I tak potrafi zaskoczyć nas wieczór. Dobranoc

            Skomentuj


              Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

              Jesienna pogoda czasem nie dopisuje. Co wtedy? Mocny wiatr czy deszcz uniemożliwiają zabawę i spacery na świeżym powietrzu. Czym więc zająć moją , uwaga, szóstkę dzieci? Jak sobie z tym razę?

              Grunt to nie poddawać się i nie dawać się nudzie! Porzucamy więc rolę kanapowego lenia i zabieramy się do wspólnego malowania (wyciągamy kredki, farbki, pisaki, ołówki, przybory i inne). Każdy z nas dostaje po kartce papieru, wymyślamy temat rysunku np "jesienne spacery" i każdy z nas coś rysuje. Nie ważne czy lepiej czy gorzej, bo najmłodsze dzieci ledwo trzymają kredki w ręce. Ważne by chcieć, by skupić się i z pełnią chęci zabrać się do roboty. Na dodatek wypędzamy nudę i rytunę poprzez dobrą zabawę. Z starego kufra na strychu wyciągamy ubrania po dziadkach, przebieramy się i wychodzimy na "wybieg". Tu każdy śpiewa, tańczy i wygina się w rytm energicznej, puszczonej muzyki. Najlepsze jest to, że nie oceniamy swoich zdolności wokalnych a po prostu dobrze się bawimy i cieszymy każdą wspólnie spędzoną chwilą.

              Nasze sposoby na nudę to :
              - Kreatywne malowanie na kartce (bądź zdarzało nam się podkraść kosmetyki żonie i robić sobie makijaże - mina żona gdy zobaczyła? bezcenna ).
              - Robienie teatrzyków (z kartonu wykonujemy scenę, pluszaki to nasze pacynki. Udawanie głosów i naśladowanie ruchów, wymyślanie historyjek to niesamowita zabawa która cieszy każde z szóstki dzieci)
              - tańce i śpiewy na dywanie , głośne, ciche, spontaniczne i kreatywne - czasem w jesienne dni czuję jakby w moim domu odbywał się odcinek "Mam Talent"

              Przy szóstce dzieci nie sposób się nudzić. Gdy pogoda markotna i nie zachęcająca do wyjścia to w ruch idzie wyobraźnia i dobry humor.

              Skomentuj


                Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                Gdy przychodzi gorsza pogoda, a dni stają się coraz krótsze to nasze rodzinne relacje stają się coraz fajniejsze Wtedy staramy się zapewnić naszej Córeczce Amelce trochę rozrywki aby te dni nie były szare i smutne

                Nasza córeczka uwielbia odkrywać w sobie duszę artysty . Ubóstwia malować farbami. Na początku pędzlami zabawa się zaczyna, lecz po pewnym czasie w ruch paluszki idą i stempelki z dłoni na kartkach się pojawiają

                Plasteliną bawić się także lubimy- różne wałki i wałeczki z niej tworzymy- czasem udajemy że ,,kopytka" z niej przyrządzamy i w garnuszku je gotujemy. Innym razem różne zwierzątka i figurki z niej lepimy

                W wyklejanki z córeczką się bawimy. Z bibuły kuleczki zwijamy i na szablon naklejamy. Dzięki temu córeczkę wyciszamy i na koncentracji uwagi się skupiamy.

                Klockami bawić się kochamy- różne budowle z nich tworzymy . Domki i ludzki z nich budujemy a przy okazji straszną uciechę mamy

                Innym razem w urodziny się bawimy- wybieramy misia lub lalkę i urodziny wyprawiamy. Wymyślamy jaki smak tort będzie mięć, przystrajamy go ozdobami. No i sto lat hucznie śpiewamy i życzenia składamy

                Córeczka nasza uwielbia naśladować innych i tak oto odkrywa doktora-zainspirowana książeczka ,,Idę do doktora" udaje dr i bada swoje lale, mierzy gorączkę i daje syropki <3

                Dziecięca wyobraźnia nie zna granic

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                  Ciężko znaleźć uniwersalny sposób na nudę dla 6-miesięcznego bobasa i niespełna 3-letniej młodej damy Kosze z zabawkami dla dzieci pękają w szwach Jednak prędzej, czy później każda z zabawek idzie w odstawkę. Do tej pory nie znudziła nam się zabawa przed lustrem Wygłupiamy się, stroimy dziwne i śmieszne miny, przeciągamy się, odgrywamy różne role, tańczymy. Naszym wygłupom nie ma końca To nasz sprawdzony sposób na jesienne, deszczowe dni, gdy jesteśmy uziemieni w domu. Tak naprawdę wiele nam nie trzeba, żeby dobrze się bawić Najważniejsze jest doborowe towarzystwo i nawet nuda nam nie straszna!

                  Skomentuj


                    Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                    Chociaż jesteśmy pogodo-odporni, to czasem tak leje czy wieje, że nawet my zostajemy w domu. Ponieważ moje maluchy są wręcz nadaktywne, gdy nie mogą wyjść na dwór, to muszę zaproponować im zabawy ruchowe. Każdy szkrab przynosi kocyk, który ciągnąc za sobą zamieni w pojazd. I tyle. Resztę załatwia ich wyobraźnia. Raz ciągną klocki, bo są ciężarówkami, innym razem przy dźwiękach syren pędzą do pożaru czy przewożą chore pluszaki do kliniki. Dziś, pewnie z tęsknoty za śniegiem, musiałam każdego przeciągnąć przez cały dom na moim kocyku. Z takiej zabawy największą frajdę ma najmłodszy maluszek, bo ze swojego kocyka wodzi wzrokiem za tą całą zgrają, a co jakiś czas dla zabawy ktoś go też gdzieś przesunie.

                    Skomentuj


                      Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                      Na nudę w domu swoje sposoby mamy
                      i różne kreatywne zabawy wymyślamy
                      Stąd tez jedną swoją ulubiona mamy,
                      w którą często bawić się uwielbiamy
                      Lubimy w domowy TEATRZYK się zabawiać.
                      Ulubioną książkę z bajkami wybieramy,
                      i już strony szybko przewracamy
                      Czerwonego Kapturka ino mig wypatrujemy.
                      No i przyszła pora rolę sobie wybrać i stroje przyodziać.
                      Córka nasza mała-główną rolę sobie z chęcią już wybrała
                      Mała zwinna, szybko chusteczkę na głowę zakłada i w rączkę koszyczek z jedzonkiem wkłada.
                      Tata jak na groźnego osobnika przypada, za wilka rolę sobie wybiera,
                      Ino mig na plecy swe kocyk futrzany zakłada
                      Zaś mamie rola nie lada się trafiła,
                      Babcią i narratorem we własnej osobie zostać musiała.
                      i tak oto bajkę odgrywamy- raz Czerwonego Kapturka, innym razem Trzy Świnki
                      A czasami, czasami Córa nasza własną fabułę bajki nam przedstawia,
                      Wyobraźnie i kreatywność dzięki tej zabawie rewelacyjnie kształtuje,
                      Uśmiech od ucha do ucha na buzi swojej i naszej maluje
                      A w dodatku FANTASTYCZNIE czas na wspólnej rodzinnej zabawie spędzamy
                      I wszyscy ten czas bardzo kochamy!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                        Gdy za oknem brzydka pogoda, bawimy się z dzieckiem w zabawę, którą nazwaliśmy "skarby na kuchennym blacie malowane." Do zabawy używamy produktów spożywczych z maminych szafek: ryż, mąka, przyprawy, obierki od owoców czy warzyw i inne. Z różnych produktów robimy na kuchennym stole albo blacie obrazy, czasem wyklejamy nimi kartkę papieru. Wygląda to imponująco, a moje dziecko jest wyraźnie zachwycone całą zabawą. Czasem robimy takie obrazy na talerzu. Dzięki temu przemycam do diety dziecka produkty, za którymi nie przepada (np. biały ser, który robi za śnieg, albo brokuł, który jest drzewem).

                        Skomentuj


                          Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                          nuda, nuda, nuda z dzieciakami nie ma nudy, gdy deszcz pada, ziąb na dworze to w magicznym naszym domku, w naszej małej pracowni zamykamy w 3 się i tworzymy wielkie cuda, gdy jest zima czas świąteczny to w ruch idzie papier i nożyczki i w mig mamy ozdób wiele które potem rozdajemy i choinkę przybieramy, w inne dni tu kaczuszka, origami, super jest też malowanie palcami. A jak już artystycznie się spełnimy to... nuda... gdzież tam przecież musimy się wyczyścić i ten cały bałaganik w mig posprzątać.. no i już jest nocka i kolejny dzień... i kolejne niespodzianki, malowanie i pisanie, wycinanie, ozdabianie.

                          Skomentuj


                            Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                            Wybraliśmy wreszcie laureatów!
                            Nagrody trafiają do:
                            1. paolka935
                            2. alilka1985
                            3. justynak2608
                            4. wiolkak

                            Gratulujemy zwycięzcom! Wszystkich zapraszamy do naszych innych konkursów na babyonline.pl!
                            pozdrawiamy,
                            Redakcja MamoToJa.pl

                            Skomentuj


                              Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                              Witam,
                              strasznie się cieszę i bardzo dziękiuję. Czy trzeba podać dane do wysyłki?
                              Pozdrawiam

                              Skomentuj


                                Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę&quot;

                                Jeśli faktycznie polujecie na okazje to proszę - https://www.empik.com/zabawki/fisher...kwinfo=tina-sg
                                Dają 40 zł rabatu, ale na zamówienie od 200 zł.
                                W sumie na tę markę nie jest łatwo o dobre rabaty. W tym przypadku taki dobry rabat rzeczywiście mamy ;-)

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X