mój synek jest wierną repliką swojego tatusia, wszystko ma mojego męża, uśmiech, oczy, nosek, uszy, czasami too nawet mi jest smutno, ze nic po mnie nie ma...
Moja córka jak się urodziła to był mały tatuś. Identyczna tylko znacznie mniejsza. Pielęgniarka choć nie znała męża od razu wiedziała komu dać córkę mimo, że na korytarzu czekało jeszcze kilku innych tatusiów. Teraz natomiast jest już podobna do mnie
Synek jest w dalszym ciągu podobny do taty chociaż mówią już ze sie powoli zmienia a córeczka już mało ma z tatusia a ku mojej uciesze jest bardziej podobna do mnie (przynajmniej tak mówią )
U nas to taka mieszanka wyszła, nawet powiedziałabym, że ma trochę z dziadków ale jest jeszcze mała więc pewnie wszystko się zmieni poczekamy zobaczymy na kogo wyrośnie
kotek - właśnie też bywa podobieństwo do dziadków Męża chrześniak to istny dziadek do tej pory go przypomina i każdy nadal mówi o tym podobienstwie
Kiedyś w sklepie pani sprzedawczyni myślała że mój synek to syn siostry bo taki do mojej siostry podobny Każdy widzi inaczej czasami
Słyszałam, że po dziadkach dziedziczymy wzrost, co w moim przypadku się sprawdziło. Mój dziadek miał ok. 190 cm wzrostu a ja mam 177 cm, brat 191 cm, a siostra 171 cm. Zarówno ja jak i mój brat przewyższamy naszych rodziców
U nas jest to zmienne i też zależne kto co powie. Jedni sądzą tak inni sądzą inaczej. Na początku synek to był: cała mama, teraz powiedziałabym, że kopia tatusia.
Na początku nie wiedzieliśmy do kogo jest bardziej podobne. jedni mówili, ze do mnie inni, ze do męża. Teraz widać, ze bardziej do mnie. Ale charakterek to ma po mężu.
Z wyglądu mój synek jest podobny do mnie za to charakterek to czysty tatuś. Chociaż jak się mały urodził to był wykapany tata z wyglądu jednak w trakcie 3 miesięcy nawet kolor oczu mu się zmienił na mój. Miał niebieskie a potem zielone jak mamusia
Od samego początku syn jest bardzo podobny do tatusia (jakby zdjął skórę). Natomiast córeczka ma więcej cech mamusi. Tylko oczy syn ma po mnie a córka po tacie.
Skomentuj