Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

mąż przy porodzie?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: mąż przy porodzie?

    Napisane przez mikaa997 Pokaż wiadomość
    Nie, nikt nie naskakuje. To jest atrakcja dla ludzi o mocnych nerwach Też uważam że nie na siłę
    Właśnie -spotkałam kilka ciężarnych którzy uważają obecność meża/partnera za jego obowiązek, nie ma wyboru i taki biedny zalękniony chcąc nie chcąc musi iśc, a potem ma traume ... Więc niektóre bardzo naskakuą- wiecie noszę dziecko , rodzę więc łaski nie robisz , że bedziesz mi towarzyszył

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: mąż przy porodzie?

      ja tez znam mamy ktore twierdza "zrobiles mi dziecko to rodzisz ze mna" a tu niestety nie tędy droga - bo po porodzie z tego co wiem mężowie mieli problem w kwestii zblizen w sypialni po połogu - bo coś w nich pękło i poród zostawil slad w ich psychice - ja po czesci sie nie dziwie bo kobiety nosza pod sercem dziecko, czuja ruchu i rodza - maja magiczna wieź z dzieckiem a faceci szczegolnie niektorzy maja słaba psychike jesli chodzi o takie obrazki

      Skomentuj


        Odp: mąż przy porodzie?

        Napisane przez zoooja1988 Pokaż wiadomość
        ja tez znam mamy ktore twierdza "zrobiles mi dziecko to rodzisz ze mna" a tu niestety nie tędy droga - bo po porodzie z tego co wiem mężowie mieli problem w kwestii zblizen w sypialni po połogu - bo coś w nich pękło i poród zostawil slad w ich psychice - ja po czesci sie nie dziwie bo kobiety nosza pod sercem dziecko, czuja ruchu i rodza - maja magiczna wieź z dzieckiem a faceci szczegolnie niektorzy maja słaba psychike jesli chodzi o takie obrazki
        r=

        właśnie, a poród do pięknych widoków nie należy ale wiecie co, ja zauważyałam, że gdy kobiety naciskają , rozkazują to mężczyzna jakby na przekór nie chce być przy porodzie, a jak mówi - jak chcesz, jełśi czujesz się na siłach, to mężczyzna lubi pokazać jakim jest bohaterem i trwa przy kobiecie w tym wyjątkowym momencie
        Czasem to kobieta nie chce by mężczyzna był przy tym wszystkim

        Skomentuj


          Odp: mąż przy porodzie?

          u mnie też był partner przy porodzie..przynajmniej miałam na kogo krzyczeć he he ;-) a tak na poważnie to bardzo pomaga :-) masował mi brzuch, robił ciepłe okłady..kiedy trzeba było to przytrzymał mnie za głowę albo za rękę..
          ale to jest indywidualna sprawa, nie każdy mąż ma ochotę być przy porodzie i nie powinnyśmy go do tego zmuszać..decyzja powinna być podjęta wspólnie. Teraz jestem znowu w ciąży i mój obecny partner też chce być przy porodzie co bardzo ,mnie cieszy :-)))

          Skomentuj


            Odp: mąż przy porodzie?

            my planowaliśmy poród rodzinny mysle ze byłby dla mnie dużym wsparciem, niestety okazało się w ostatniej chwili ze mam CC wiec go nie było

            Skomentuj


              Odp: mąż przy porodzie?

              Mojego męża nie było przy porodzie, bo oboje stwierdziliśmy... Jednak patrząc z tej perspektywy czasu potrzebowałam kogoś bliskiego, więc jeśli kiedyś byłabym w ciąży po raz drugi pytam mamę, czy by mi nie towarzyszyła

              Skomentuj


                Odp: mąż przy porodzie?

                Ja nie wiem sama czy bym chciała czy nie, maz jest zbyt wrażliwy, a jak by zemdlał zaczeli by zajmować się nim a ja ? śmieje się, ale jednak im mniej osób tym szybciej jakoś to wszytsko idzie.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: mąż przy porodzie?

                  Mój mąż był przy porodzie i bardzo się z tego cieszę, wydaje mi się, że to duże wsparcie i pomoc. No i w razie czego zawsze jest się na kim wyżyć jak już nie idzie znieść bólu

                  Skomentuj


                    Odp: mąż przy porodzie?

                    Ja od początku chciałam żeby był przy mnie mąż. I był Co prawda na początku o mało nie zemdlał - jak siadał na pufie obok łóżka to z niej spadł, ale jak podniósł się to był bardzo pomocny. Położna pokazywała mu gdzie i jak ma mnie masować żeby łagodzić ból. Mieliśmy prawie godzinny prysznic dla relaksu. Rozbawiał mnie i położną. Ogólnie był wielkim wsparciem i pomocą i nie żałuję, że był. On też

                    Skomentuj


                      Odp: mąż przy porodzie?

                      Napisane przez magicclaw Pokaż wiadomość
                      Mojego męża nie było przy porodzie, bo oboje stwierdziliśmy... Jednak patrząc z tej perspektywy czasu potrzebowałam kogoś bliskiego, więc jeśli kiedyś byłabym w ciąży po raz drugi pytam mamę, czy by mi nie towarzyszyła
                      Moja położna mówiła, że nie powinno się mamy brać do towarzystwa w czasie porodu. Miała kilka takich sytuacji i wszystkie źle wspomina. Jej zdaniem mama nie powinna towarzyszyć córce przy porodzie, bo panikuje i za bardzo wszystko przeżywa zamiast pomagać, a po to tam jest towarzysząca osoba.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: mąż przy porodzie?

                        Oboje z mężem chcieliśmy, aby był on obecny podczas porodu także zdecydowaliśmy się na poród rodzinny. Niestety ostatecznie po kilku godzinach na sali porodowej musiałam mieć zrobione cc więc przy całej najważniejszej akcji nie mógł być ale i tak uważam że przez te kilka godzin bardzo mi pomógł i mnie wspierał.

                        Skomentuj

                               
                        Working...
                        X