Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2008. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    lusia nic nie martw - wierzysz choc troche w przeznaczenie?? urodzi sie jak przyjdzie na nie czas, no wiesz - wszystko jest zapisane w gwiazdach hihihi a tak serio to chyba faktycznie nic nie bedzie z porodu na dzisiaj choc usilnie sie staralismy z mezem NIC!!!! Bedzie pewnie leniuch i wyjdzie w jakis leniwy dzien jak SOBOTA - czy któras zastanawiala sie nad tym pod jakim znakiem zodiaku, liczba i dniem dziecko sie urodzi i jak to na nie wplynie - i na was?? na kontakt z dzieckiem itd.??? Ja naprawde nie chcialam Strzelca a tu masz babo!!!
    OLIWIER 16.12.2008

    Skomentuj

    •    
         

      ewelunia fakt już grudzień...... ja się nie zastanawiałam nad znakiem zodiaku itd.....znaczy raz mi się zdarzyło przeczytać artykuł o tym z jakimi cechami rodzą się dzieci o konkretnym znaku zodiaku no ale jakoś nie przywiązałam do tego większej uwagi......dla mnie to bez różnicy w sumie tylko chce żeby już przyszła moja mała na ten świat

      Skomentuj


        ja nie myslałam o znaku zodiaku w sumie mi to bez różnicy wazne żeby mała sie już pojawiła bo juz nie moge sie doczekać a jak na złość pewnie przenosze!!
        moja Julia urodziła się 26 grudnia o godzinie 12:20

        Skomentuj


          to czekanie mnie dobije!!!!!!!
          Olunia 6 styczen 2009

          Skomentuj


            hej dziewczyny, moze jestem nienormalna ale mi sie podoba na obecna chwile byc w domu i nic nie musiec - ciezko sie chodzi co prawda, ale jakos tak fajnie, czas sie jakby zatrzymal, nigdzie sie nie spiesze, drobne rzeczy jak robienie makijazu na popoludnie gdy maz wróci sprawia frajde - niedlugo nawet na to moge nie miec czasu hihi no a jak urodze troche pózniej to przynajmniej maz bedzie mial wolne az do swiat wlacznie, wiec niech tam sobie maluszek siedzi jak mu dobrze hihi
            OLIWIER 16.12.2008

            Skomentuj


              no w sumie fakt narazie całymi dniami można się wylegiwać w łóżku wstawać o której się chce i robić to na co ma się tylko ochotę no a jak już maluszek będzie to koniec z tym....... ale po mimo to ja codziennie po kilkadziesiąt razy rozmawiam z moja córcia hehehe tłumacze jej ze już może wyjść z brzuszka ze wszyscy na nią czekają i już nie musi siedzieć i się gnieść w brzuszku bo mogła by się przytulać do mamusi i tatusia..... może to podziała

              Skomentuj


                ja jakos tak nie moge jak tylko sie poloze to wszystko mnie boli,jak za dlugo stoje tez boli,do tegosiedziec tez nie moge bo zaraz mam skurcze...wiec chcac nie chcac musze cos robic caly czas,a potem juz o 19 padam do lozka
                Olunia 6 styczen 2009

                Skomentuj

                •    
                     

                  mnie tak końcówka tak strasznie męczy... juz sama niewiem co mam ze soba zrobic i mam wrazenie ze moja ciąża trwa juz wieczność!!! juz bym chciała miec to za soba a tak to musze czekać i przez to czekanie zaczynam sie bać
                  moja Julia urodziła się 26 grudnia o godzinie 12:20

                  Skomentuj


                    Napisane przez bartuś grudzień Pokaż wiadomość
                    Dziewczyny ten twardniejący brzuch to są skurcze, a może raczej przygotowania do skurczy z takimi samymi jeżdziłam do szpitala i wychodzą one nawet na KTG. Także coraz bliżej

                    Witajcie!!!
                    Ja ostatnio cały czas mam twardy brzuch, najgorzej jest w nocy, mała mnie uciska,wogóle jakoś źle się czuje, dzsiaj tylko sniadanie jadłam i kisiel no i cały czas chce mi się wymiotować no i zgaga męczy mnie w dzień i w nocy sama nie wiem od czego.Ostatnio jak byłam u gina to powiedział,że moge urodzić lada dzien a mijają już 2tyg od wizyty i nic, mala mnie tylko straszy pcha się czasem jakby miała już wyjść, chcialabym ale niech sobie jeszcze siedzi jak jej dobrze, termin mam na 16 wiec tylko bym chciała zeby urodziła się przed świętami.Zostalo nam tylko czekać:-)

                    Skomentuj


                      tylko czekac niestety!!! ale ile mozna... juz nie mam sily.
                      Olunia 6 styczen 2009

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez abi1988 Pokaż wiadomość
                        tylko czekac niestety!!! ale ile mozna... juz nie mam sily.
                        zgadzam sie z toba w pełni ja tez juz niemam siły czekać juz mnie to wykańcza...
                        moja Julia urodziła się 26 grudnia o godzinie 12:20

                        Skomentuj


                          Napisane przez Mycha Pokaż wiadomość
                          ...... zgaga męczy mnie w dzień i w nocy sama nie wiem od czego....:-)
                          Sprawdzilam sposób z kaszka Bobovita - pomaga na nawet najgorsza zgage - sa lepsze od tych z Nestle bo sypie sie ja do wody a mleko modyfikowane juz jest w kaszce i nie trzeba przygotowywac osobno, ale chodzi o to ze lagodzi zgage jak nic innego a cierpialam od zgagi tak ze myslalam ze sie porzygam - co wrazliwsze niech wybacza
                          A poza tym choc do konca mamy z misiem tydzien to wkurza mnie okropna pogoda - poszlabym sobie na miasto wydac troche wysiedzianych w domu pieniedzy, moze jakies prezenty na swienta pokupic, do kawiarni a tak nic tylko co mi przyjdzie wyjsc z domu to leje i wez tu babo zrób cos - poszlabym gdzies potanczyc w tlumie
                          OLIWIER 16.12.2008

                          Skomentuj


                            gg

                            Tak mi teraz przyszlo ze jakby któras grudniowa mamunia chciala poklikac na gg to ja bardzo chetnie tez. A to mój numer3784594
                            OLIWIER 16.12.2008

                            Skomentuj


                              z tą pogoda to prawda ale ja jestem totalnie przez nią wykończona i co gorsza znowu mi się zdarzaj napady histerycznego płaczu z byle powodu a do mojej malej nie dociera ze już może wyjść z brzuszka co do zgagi ja od początku walczę z nią tymi kaszkami bobovity i nie ma lepszego sposobu
                              A mam pytanie myślałyście o tym żeby wywołać poród jeśli z dzidzia jest wszystko oki tylko nie chce wyjść ale nie chodzi mi o wywoływanie przez chodzenie po schodach itd tylko normalnie prze lekarza

                              Skomentuj


                                Histeryzowanie to norma w ciazy - bynajmniej dla mnie - chociaz teraz to juz sobie radze i daje sie utulic jakos jesli Mój nie wykaze zbytniego braku empatii. Nie wykazal wczoraj i smarowal w lazience az do wpól drugiej w nocy - ocknelam sie na kanapie z wielkim bólem wielkiego brzucha, a w lazience syf i jak tu zrobic siku?????? Nie wytrzymalam i w placz. Tyle ze bylam tak wsciekla ze nie pozwolilam sobie za bardzo, bo wiem ze on chce to wszystko dla dzidzi przygotowac by miec dla nas czas potem i nie robic juz wiecej tego, ale co emocje robia z psychika?!!! Ale jak cos nie tak to zaraz rycze a potem czkawka sie odbija u malucha nawet do godziny.
                                A z tym wywolaniem porodu to nie wiem sama bo np. jak 10 grudnia nie urodze i nic do 12-go to 12 mam wizyte u poloznej i moge miec wstepnie próbe wywolania porodu jakas prostsza metoda. Próbowalismy seksu ale nic nie dalo Osobiscie wolalabym poczekac nawet tydzien po terminie jesli dla dzidzi to cos zmieni. No i wtedy zaplanowac przerwanie wód plodowych w szpitalu. Ale planowalam dziecko i wolalabym nie planowac kiedy sie ono urodzi. Chcialabym miec choc taka niespodzianke.
                                OLIWIER 16.12.2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X