Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Hej Dziewczyny
    Co tutaj takie pustki?

    My wczoraj wróciłyśmy do domu. Zosia na razie jest grzeczna, dużo śpi i non stop by jadła. Antoś ogląda siostrę, mówi do niej i chce ją nosić na rękach.

    Pozdrawiamy


    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Hej

      Justynko gratuluję teraz siły damsko-męskie w Waszej rodzinie wyrównane. Cieszę się, że czujecie się dobrze. Życzę Ci dużo siły!!

      Dziewczyny piszcie coś. Widzę, że forum już całkiem zamiera. Przykre to, że przetrwało zaledwie 3 lata ;(

      U nas ok, mały rośnie wzdłuż i wszerz niestety :/ w sierpniu chyba znowu pójdziemy do szpitala na badania kontrolne i zmianę sposobu leczenia. Póki co jak na razie błogi spokój (oczywiście dwa tygodnie temu miał zapalenie oskrzeli znowu...). Ponieważ zbliża się dzień dziecka zebraliśmy się z rodzinką i kupujemy małemu męską kuchnię. On uwielbia jeść, gotować, więc mam nadzieję, że ucieszy się z własnej kuchni.
      Co do przedszkola to szkoda gadać, jutro idę znowu na rozmowę do pani dyrektor i postawię sprawę konkretnie. Mam wsparcie poradni diabetologicznej i naszej prowadzącej profesorki, więc zobaczymy co z tego wyniknie... Oczywiście ta poradnia psychologiczna wynika albo z fanaberii dyrektorki, albo braku jej wiedzy w tym zakresie. Czas pokaże.

      Ja póki co zastanawiam się na jakąś formą zarobkowania w domu. Po dwóch latach pisanie tekstów zaczyna mi się przejadać niestety. Mam nadzieję, że uda mi się wymyśleć coś ciekawego, co mogłabym robić w domu...

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Witam i gratulacje dla Justyny!!!!!!! Dużo zdrówka dla maleństwa!!!!!
        Ja miała urwanie głowy bo młody szedł do Komunii, ale już po!! Wszystko poszło wg planu, teraz odpoczywam, bo imprezkę w domu robiliśmy i było trochę ganiania. Martyna zaczyna mówić literkę l zamiast r, a gdzie ma być l to mówi j. Ale jakiś krok do przodu. Ciekawe, czy wymówi r, bo ja mam do tej pory problem haha.


        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Justynka - gratulacje jeszcze raz Wszystkiego dobrego dla Was!
          Gosia to fajnie, że się udało. Zapomniałam że u Was to już komunia. A jak Martynka? Coś się zmieniło w sprawie przedszkola? Ja dziś byłam u nas na zebraniu. Dziwnie tak jakoś z drugiej strony się siedzi. No ale przedszkole jest fajne, nowoczesne. Pani też wydaje się ok. Pracuje już 20 lat, to przynajmniej będzie jedna pani i nie będzie więcej zmian za szybko. W czerwcu zajęcia adaptacyjne.

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Cześć Mamusie

            Justyna wieelkie gratulacje dla Ciebie i buziaczek dla małej Zosieńkizycże szybkiego dojscia do formy i duzo zdrówka!

            A w temacie zdrówka, pożale się, bo my chorujemy:/Lileczka ma potworny katar i infekcje zatok wokół oczu i uszy juz lekko złapane, ale cale szczescie w pore do laryngologa trafilismy i ma juz antyb. wiec jest lepiej.Czegos takiego jeszcze nie widziałam, zeby katar niemal oczami wychodził w formie ropy oczywiscie..Męzus tez chory, Maja ma katar i strasznie sie boje, zeby sie w nic groznego nie przerodził.

            No i mam w domu przedszkolaka Lilka chodzi - tzn była troche ponad tydzień bo teraz choruje.Poczatkowo pęłna fascynacja teraz wielka niechec.. Pracujemy nad nią, ale troche to trudne..Mam nadzieje, ze jak wyzdrowieje, to znów polubi przebywanie tam, szczególnie, że to tylko 4 godzinki,ale dla mnie aż cztery
            Lilka uwielbia siostre, boje sie czasem, że ja uszkodzi przy buziakach i jest o nia wyraźnie zazdrosna, jakby tak jakas babcia czy ciocia wzieła sobie Maje na rece bez zgody Lilki, to ma awanture jak w bankuBo to moja siościćka! Śmieszna jest i strasznie kochana a Maja to słodki choc rozdarty bobas z fałdkami i podwójną brodą a Lila to dla niej zywa atrakcja.Banan jej nie schodzi z buzi jak widzi siostręJest jeszcze bezzębna ale slini sie niemożebnie i widzę, że białe plamki juz sie pojawiły na dziąsłach, tylko za nic nie pamiętam ile to u Lilki trwało i na jak długie wrzaski sie nastawic..
            Znacie kogos kto zmienił dziecku imię? Ja chyba zmienię Maji na Milenę, bo Majek jest jak burków dosłownie!Tylko, że juz sie przyzwyczailiśmy.

            Słońca zycze i pozdrawiam Was wszystkie,papa:-)


            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Hej Dziewczyny
              Dziękuję Wam za gratulacje :*

              Zdrówka życzę naszym chorutkom.

              Karola - trzymam kciuki. Mam nadzieję, że w końcu pani dyrektor przyjmie Franka do przedszkola. Nie daj się - walcz o swoje!

              Sylwia - u nas jest podobnie. Antoś wszystkim mówi, że jest braciszkiem. Na razie mi pomaga: przynosi pampersy, podaje chusteczki, głaszcze Zosię po główce. Pewnie na zazdrość przyjdzie czas później.
              Niestety, nie znam nikogo kto zmieniał imię dziecku.

              Miłego dnia


              Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Ja tam bym imienia nie zmieniała... raz wybrane to tak jakby już przypasowane do osoby... przynajmniej takie moje zdanie

                Gośka - jak tam u Was z przedszkolem? Znalazło się jakieś wyjście awaryjne? My 3 czerwca na spotkanie adaptacyjne idziemy... ciekawe jak to będzie...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  hej.
                  Gratuluję ci Justynko. Bardzo się cieszę.

                  Moja siostra na dniach zostanie mamą. Będzie podwójne święto, bo jej 18-stka i narodziny małej Justysi. Już nie mogę się doczekać kiedy zostanę ciocią swojej siostrzenicy.

                  Natan nie załapał się na przedszkole. Pani dyrektor kazała przyjsć zapytać we wrześniu czy zwolniły się miejsca a jak nie to w styczniu od razu po Nowym Roku przyjść bo pod koniec stycznia to już małe szanse są bo jest baaaardzo dużo dzieci.
                  DAMIANEK 04.06.2007R
                  BARTOSZEK 21.05.2008R
                  NATANEK 30.04.2010R
                  OLIWKA 17.02.2012R

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    oj Dziewczyny, Dziewczyny...
                    No co tam u Was?
                    Justynka jak radzisz sobie z dwoma maluchami w domu? e przepraszam.. z maluchem i przedszkolakiem :P

                    Co do imienia... rzeczywiście Majek jest ogrom dookoła, wśród moich znajomych to też popularne imię. Skoro Wam się takie od początku podobało to po co zmieniać? Na pewno każdy rodzic chce, aby jego dziecko wyróżniało się również imieniem o co coraz trudniej w dzisiejszych czasach... A tak z ciekawości, na jakie byś chciała małej zmienić??

                    Ola - melduj no tu się publicznie!!

                    Co do nas... wiecznie chorzy, jak nie zapalenie oskrzeli to przeziębienie, które aktualnie mnie rozkłada na amen. Pogoda nas dobija, nawet mały już marudny jak diabli bo zdążył się przyzwyczaić do biegania po dworze całymi dniami...

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      No przecież pisałam 2 posty temu... no ileż można pisać jak prawie nikt nie odpowiada

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Hej laseczki. Nie wszystkie chyba się mamy na fb. Więc chciałam wam przedstawić maleńką Justysię urodzoną 5 czerwca.
                        Attached Files
                        DAMIANEK 04.06.2007R
                        BARTOSZEK 21.05.2008R
                        NATANEK 30.04.2010R
                        OLIWKA 17.02.2012R

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Daria - gratulacje zostania ciocią

                          Karola - zdrówcia życzę. Teraz taka pogoda w sam raz na chorobę

                          A my sobie jakoś radzimy - choć teraz samej z dwójką dzieci jest trudno się wybrać z domu i mam mniej czasu na wszystko. Antoś nadal chętnie mi pomaga, ale jak się nim nie zajmuję, to się obraża i wychodzi do swojego pokoju, często chce się przytulać i ma czasem takie dni, że wszystko jest na "nie".
                          W zeszłym tyg. dzieci męczyły się z katarem. Antoś gdzieś załapał i zaraził Zosię. Jemu szybko przeszło, a ona się męczy już cały tydzień i nadal się nos zatyka. Oprócz kataru walczymy ze skórą Zosi, bo już w szpitalu dostała jakiegoś uczulenia. Najgorzej jest pod pachami i pod szyją.
                          Dzisiaj po południu mamy pierwszą wizytę kontrolną w poradni.

                          Ostatnio koleżanka mi mówiła, że przed pójściem dziecka do przedszkola dała mu jakąś szczepionkę odpornościową (czy coś w tym stylu) i twierdzi, że jej dziecko mniej choruje. Słyszałyście o czymś takim? Bo ja nie. No i jestem ciekawa czy rzeczywiście ta szczepionka działa?


                          Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            No to ja się też melduję. U mnie pod górkę. Niestety Olu przedszkole w drodze do pracy odpada, bo pani HGW zabrała mi autobus. Musiałabym 3 razy zmieniać autobus. Ciekawe, jak będę do pracy dojeżdżać??
                            A co do tych szczepionek na odporność to nie słyszałam, ale i tak jestem przeciwna, bo dziecko musi pochorować, żeby nabrać swojej naturalnej odporności na przyszłość.


                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Gosia - na autobusy też narzekam też mi kilka odpadło które mi pasowały i którymi jeździłam I co będziesz robić? Wracasz do pracy? Co z Martynką? Nasza kuzynka ma to samo tylko ze żłobkiem... i też nie wiedzą co z Małą zrobić...

                              Słyszałam o szczepionkach na odporność, nie wiem czy pomagają... generalnie dzieci które dużo chorują to i tak chyba chorują i tak... czy zmniejsza to nie wiem... ja nie rozważam na razie. Justynka pneumokoki ma z tych dodatkowych. Zastanawiam się nad ospą... ale sama nie wiem... Myślę że jeszcze nie teraz...

                              Justyna - kąp Zosię w Oliatum (już się po tym nie smaruje oliwką). Najlepsze jest. Drogie niestety ale na dość długo starcza. I możesz spróbować prać jej ciuszki w płatkach mydlanych. Ja miałam z Justynką to samo! No i miałam jakieś specjalne maści na wysypkę... ale to już lekarka mi na receptę przepisała.

                              Daria - gratki To Oliwka będzie miała kuzynkę w podobnym wieku Za jakiś rok się trochę wyrówna

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Hejo
                                Fajnie móc poczytać w końcu świeże wpisy

                                Jeśli chodzi o szczepionki to ja mam do nich sporo wątpliwości. Nie wykluczone, że ta ostatnia, którą dostało moje dziecko przyczyniła się do powstania cukrzycy... Też jestem zwolenniczką poglądu o nie stosowaniu dodatkowych szczepionek, zwłaszcza tych wszystkich nowości...

                                Justyna - daj znać co Ci lekarz powiedział...Może to alergia na proszek/płyn a może początki jakiejś skazy białkowej?!? Karmisz piersią??

                                oj mogłaby się już ta pogoda ładna zrobić. Nie piszę o upałach, ale przynajmniej trochę słoneczka i około 20-23 stopnie byłoby idealnie. Ma ktoś taką moc żeby wpłynąć na aurę?? A może jakieś pogodowe rytuały?? Kiedyś to się deszcz chyba witkami wierzbowymi przeganiało...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X