Studiujące mamusie jak dajecie sobie radę?? Z własnego doświadczenia wiem,że jest ciężko bo sama zaszłam w ciąże na drugim roku studiów. Studiowałam zaocznie ale na tyle źle znosiłam ciąże,że w grę wchodził już tylko urlop dziekański. Po urodzeniu dziecka na studia już nie wróciłam, zabrakło motywacji. Czytają ten artykuł http://www.mobilnekobiety.pl/spolecz...est-studentka/ zastanawiam się czy nie warto byłoby na nie wrócić.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Studiująca mama:)
Collapse
X
-
-
Odp: Studiująca mama
Napisane przez butterfly-23 Pokaż wiadomośćStudiujące mamusie jak dajecie sobie radę?? Z własnego doświadczenia wiem,że jest ciężko bo sama zaszłam w ciąże na drugim roku studiów. Studiowałam zaocznie ale na tyle źle znosiłam ciąże,że w grę wchodził już tylko urlop dziekański. Po urodzeniu dziecka na studia już nie wróciłam, zabrakło motywacji. Czytają ten artykuł http://www.mobilnekobiety.pl/spolecz...est-studentka/ zastanawiam się czy nie warto byłoby na nie wrócić.
zdecydowanie ciężko jest być studiującą mamą. Jestem na studiach zaocznych. na codzien zajmuje sie moja coreczka i jak nadchodzi czas wyjazdu na zajecia to chce mi sie plakac bo juz tesknie. Jak jestem na zajeciach to mysle co robi moja corcia czyli zero skupienia na tamacie zajec. W domu tez nie latwo zajac się nauką bo jestesmy na etapie zabkowania. Ale caly czas sobie przypominam,ze studia sa po to by zapewnic lepszy byt mojej Zosience pozdrawiam
-
Odp: Studiująca mama
Też jestem studiującą mamą, zaocznie ale zajęcia mamy bardzo często teraz zaczął się sajgon i do końca czerwca mamy zajęcia co tydzień piątek, sobota ndz 8-20 więc czasu dla dziecka w weekend zbytnio nie ma, wychodzę jak mała śpi przychodzę jak Paula idzie się kąpać i zaraz chrapać, poza tym po takim dniu też jestem zmęczona i marzę tylko o łóżku ( chodź nie zawsze, czasami zdarzy się że wyskoczę jeszcze po zajęciach gdzieś ze znajomymi). Wydaje mi się że właśnie dzięki studiom jeszcze nie zwariowałam, przeważnie siedzimy w domu tylko we dwie, nie mam żadnej dobrej koleżanki z którą mogłabym pospacerować czy się spotykać więc czasami marzę by się odstresować. Jeśli chodzi o naukę, to jest ciężko nie powiem. Moja córka właśnie robi się najbardziej aktywna skończyła 8 mc-y i wszędzie jej pełno, nauka zaczyna się przeważnie po 20 jak mała idzie spać, ale daję radę i cieszę się że studiuję! Polecam!
Skomentuj
-
Odp: Studiująca mama
Gdy zaszłam w ciążę, to kończyłam drugi kierunek studiów-dziennie. Pierwsze 4 mies ciąży non stop wymiotowałam-na zapach,smak i myśl o jedzeniu. Gdy dojeżdżałam godzinę na uczelnię, to nie raz musiałam po drodze wysiąść- było mi niedobrze, a raz prawie zemdlałam. Cieszę się, ze to trwało tylko 4 miesiące. Ale za to obrona pracy, to była akcja-najkrótsza z możliwych-3 min i po
Skomentuj
-
-
Odp: Studiująca mama
ja też jestem mamą studiującą, choć już niedługo ostatnie 2 egzaminy przede mną, potem obrona pracy i koniec
w ciążę zaszłam na 3 roku studiów licencjackich, w maju. pozdawałam wszystko, urodziła się mała, ja się obroniłam.
podyplomowe zaczęłam jak milena miała 8 miesięcy, lekko nie było, na co dzień dom i dziecko, mąż wracał nocami i nieraz miałam pretensje sama do siebie, że mogłam jeszcze trochę poczekać z tymi kolejnymi studiami. ale jakoś zleciało
Skomentuj
-
-
Odp: Studiująca mama
Ja też byłam mamą najpierw uczącą się a potem studiującą. Do 4 klasy liceum normalnego dziennego poszłam jak Julka miała 5 miesięcy. Masakra karmienie na długiej przerwie na PO lub WF. Jako że mieszkałam w miescinie zaściankowej nauczyciele mi docinali dyrektor mnie dopisał ołówkiem do listy uczniów ogólnie jakiś koszmar. Ale maturę zdałam na 4 i 5. Poszłam na studia zaoczne bo po roku męczarni dziennego uczenia się wiedziałam żenie dam rady no i musiałam iśc do pracy. I tak zleciało aż do obrony pracy magisterskiej już w 6 miesiącu z drugą córeczką.
Pozdrawiam wszytkie mamy uczące się dużo wytrwałości zyczę.
Skomentuj
-
Odp: Studiująca mama
Majajula to ciężko pewnie miałaś... super że dałaś radę
ja tylko melduję, że już po egzaminach oba zdałam na 5 w tym jeden ustny, nie wiem jak to zrobiłam?
zostało napisanie pracy:/ weny brak, ale trzeba się wziąć ostro do roboty bo termin do oddania mam do 15 września...
Skomentuj
-
-
Odp: Studiująca mama
Miałam zamiar od października wrócić na studia, tzn. zacząć zaocznie podyplomówkę. Obie babcie zdeklarowały się pomóc przy dzieciach. Jednak nie otworzyli w tym roku kierunku, bo za mało było chętnych. Dziś widzę, że dobrze wyszło. Czasem warto poczekać, aż dzieci troszkę podrosną.
Skomentuj
-
-
Odp: Studiująca mama
Myślę, że to zależy od uczelni. Są takie które bardzo pomagają i wspierają mamy w studiowaniu. Moja koleżanka studiuje finanse na Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie i nie ma problemów z terminami czy wykładowcami. A na uczelni nawet przewijak jest co ją bardzo pozytywnie zaskoczyło bo w wielu miejscach nie ma a tam jest
Skomentuj
Skomentuj