Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Obiad rodzinny

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Obiad rodzinny

    Zabawa polega na tym, żeby napisać dialog pomiędzy rodziną, siedzącą przy stole i jedzącą obiad (każdy post ma zawierać tylko jedną wypowiedź).
    Przy wybranej osobie, której słowa chcesz przedstawić przed wypowiedzią musisz napisać, kto mówi kwestię(mama, tata, córka, syn[syn jest młodszy od córki], babcia i dziadek [z czasem mogą pojawić się nowe osoby]).
    Proszę, żebyście nie pisali skrótami, bo z czasem można się pogubić
    .


    Gdy dojdziemy do 10. strony tego dialogu - wymyślamy nową sytuację (to jest: inne danie xD)


    Na obiad rodzina je: zupę pieczarkową, pure z ziemniaków, kotlet schabowy ze szpinakiem plus ogórki konserwowe.



    <mama> siadajcie do stołu, smacznego.
  •    
       

    #2
    <tata> mmmm...... wszystko wygląda bardzo apetycznie

    Skomentuj


      #3
      córka: a ja nie lubię szpinaku!!!!
      Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

      Skomentuj


        #4
        Syn:Maaaaaaaaaaaaaaaama ,znowu przesoliłaś zupę!
        Sylwia 9 latek
        Damianek 17 m-cy


        02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

        Skomentuj


          #5
          mama: dzieci, czy Wy zawsze musicie wybrzydzać?
          To prawda, zupę troszkę przesoliłam, ale nie aż tak bardzo, żeby nie
          była do zjedzenia, a szpinak jest bardzo zdrowy i raz na jakiś czas
          powinno się go jeść.
          Natalka - 24 lipca 2008r.

          Skomentuj


            #6
            Tata: mnie tam wszystko smakuje, a wy nie wybrzydzajcie. Mama zawsze smacznie i drowo gotuje

            Skomentuj


              #7
              Córka: a jak zjem szpinak to kupisz mi tę nowa zabawkę?
              Sylwia 9 latek
              Damianek 17 m-cy


              02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                synek: jak ona chce zabawkę to ja też. mamusiu proooszzęęęę....
                Majeczka 27 kwiecień 2008r.

                Skomentuj


                  #9
                  dziadek: Nie słychane!!!! Żeby dzieci decydowały co będą jeść!!
                  Tak się właśnie kończy bezstresowe wychowanie. Za moich czasów dzieci
                  jadły wszystko co dostały na talerzu

                  Skomentuj


                    #10
                    <tata> oj Tato, bo kiedyś to nie było w czym wybrzydzać,kazdy sie cieszyl ze ma co do ust włożyć, a teraz taki wybór smakołyków, to nie kwestia naszego wychowywania!

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      córka: dziadziu a co to jest bezstresowe wychowanie?
                      Majeczka 27 kwiecień 2008r.

                      Skomentuj


                        #12
                        <dziadek>eeehgm... pyszny kompot zrobiłaś.(zwrócił sie do mamy)

                        Skomentuj


                          #13
                          <dziadek> kochanie bezstresowe wychowanie to istny samopas, każdy robi co chce i kiedy chce.

                          Skomentuj


                            #14
                            <syn> to znaczy że mogę bawić w baseniku w ogródku kiedy tylko chcę? to chcę teraz!!!
                            Majeczka 27 kwiecień 2008r.

                            Skomentuj


                              #15
                              <tata> teraz wcinaj szpinak, i nie marudź.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X