Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Butla czy pierś dla maluszka???

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Napisane przez Basia101 Pokaż wiadomość
    piersią oczywiście...ale nie do końca życia
    To byłoby straszne...

    Pierś, chociaż na początku jest jak najbardziej OK.

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      ja karmię butelką. musiałam ją podać bo mała straszniue płakała. myślałam że sienie najada. teraz żałuję że ją dałam, chociaż karmienie piersią było dla mnie strasznie bolesne.




      Skomentuj


        #18


        Oj to pytanie o to kto jakie swieta lubi i dlaczego.
        Ja obydwoje dzieci karmilam piersia i bardzo to bylo fajne (jak wrocilam do pracy to odciagalam pokram i jadly moje mleko z butelki
        Oczywiscie dla dziecka mleko matki jest bardzo wartosciowe, ale nie robmy z tego religii
        pozdrawiam cieplo.
        D

        Skomentuj


          #19
          Ja niestety nie karmiłam piersią.To pewnie przez to że dzidzia w szpitalu była dokarmiana butelką.Nie było pomocy ze strony położnych.Starałam się ,ale mała nie potrafiła ssać piersi i strasznie płakała,więc dostawała butelkę.Po powrocie do domu odciągałam pokarm,którego zresztą miałam mało,ale po jakimś czasie całkowicie zanikł i dostawała mleko modyfikowane.

          Skomentuj


            #20
            Ja karmiłam piersią dość długo bo prawie 12 miesięcy.
            Prosimy o 5 gwiazdeczek na zdjecie mojego synka. Odklikam... tylko prosze o wiadomość na priv.
            http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...p?i=12762&c=46
            Dziękuję

            Skomentuj


              #21
              witajcie
              ja starsza córke karmiłam piersia do 2 lat z hakiem, nawet jak wróciłam do szkoły to mleczko odciągłam a moja mama jej podawała łyżeczką alo kaszke jej robiła na nim żeby takie żadkie nie było. i karmiłam ją mimo zapaleń piersi i strasznie popekanych brodawek
              teraz drugą córę też karmie piersią już prawie 5 miesięcy i mam zamiar karmić jak najdłużej bo dzięki temu będzie zdrowsza.
              i tym razem też nie obyło sie bez problemów, nie miałam ani poranionych brodawek ani zapalenia, ale córcia strasznie piszczała przy karmieniu. karmiłysmy sie tylko w domu bo dopiero jak czuła moje ciało ( musiałam sie rozbierac do golasa0 to sie przyssawała ale tez nie na długo. był okres że prawie nie miałam pokarmu i malutka mało przybierała na wadze, ale sie zawzięłam. odciągałam pokarm do ostatniej kropelki a potem jeszcze 20 minut ciągałam cyca laktatorem na sucho. dużo mnie to pracy i wysiłku kosztowało, ale teraz mam mleczka aż nadto, mała już znowu przybiera na wdze jak trzeba.
              więc nie poddawajcie się zbyt szybko. ja 2 miesiące walczyłam o to żeby Majka miała najlepsze mleczko czyli moje
              a z tą dietą to nie tak do końca. ja jem właściwie wszystko, nawet oststnio grochóweczki zjadłam miseczkę i nic małej nie było. powoli trzeba wszystkie produkty wprowadzać. i przedewszystkim własne mleko jest za darmo. nie trzeba tych mieszanek przygotowywac butelek gotowac itd....... a jak mała nie zje "wszystkiego" to sie nie zmarnuje zostanie na później ;-)


              JULA

              MAJA

              OLGA

              Skomentuj


                #22
                Ja bardzo chcialam karmic naturalnie, niestety po ciezkiej walce musialam sie poddac - nie mialam pokarmu i maluszek musial dostac butelke.Nie ukrywam ze jest to wygodniejsze, łatwiejsze i mniej czasochlonne.
                Wszedzie slychac - KARM PIERSIA BO TO NAJLEPSZE ! CO TO ZA MATKA KTORA KARMI BUTELKA ! - uwazam ze to staroswieckie podejscie.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  staroświeckie - karmienie piersią
                  poprostu łatiej jest powiedziec nie mam pokarmu i przejśc na butlę
                  i w cale butla karmić ne jest łatwiej trzeba wszędzie nosić ze sobą te wszystkie przedmioty potrzebne do przygotowania mieszanki
                  i ile kasy na nie wyawać
                  ja wolę za to małej super ciuszek kupić albo jakąś zabaweczkę


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    #24
                    Majajula teraz mnie obrazilas.
                    Dwa tygodnie walczylam o pokarm, musialam zrezygnowac bo synek zaczal tracic na wadze i byl glodny !Po 24 godz mialam zalednie 90 ml mleka - tym mialam nakarmic syna ?
                    A Damy takie jak Ty mysla ze jak im sie udalo to kazdej sie uda i wmawiaja kazdej ktora robi inaczej -ze butla jest zla a matka tak karmiaca jest wyrodna matka !Ja wole miec nakarmione dziecko niz super ciuchy !Choc stac mnie i na mleko ( maly musi dostawac mleko dla alergikow ) i na firmowe zabawki.Na jedzenie dla dziecka nigdy zalowac nie bede !

                    I nie napisałam ze karmienie piersia jest staroswieckie - czytaj ze zrozumieniem zanim cos palniesz.Napisalam ze staroswieckim jest przeswiadczenie ze butelka jest zla i tylko mleko matki jest cacy !

                    P.S.Skad mozesz wiedziec co jest łatwiejsze skoro wspaniala mamo karmisz tylko cycem ?


                    Czytajac jeszcze inne wypowiedzi - teraz mieszanki niewiele odbiegaja od mleka matki biorac pod uwage sklad i cudowne dzialanie.Priobiotyki w nim zawarte chronia maluszka tak jak mleko matki.

                    Moj Syn ma ponad rok i nie mial nigdy nawet kataru ( tfu tfu ) a karmie go mlekiem modyfikowanym.
                    Pomysl zanim cos palniesz.
                    Last edited by antalis; 19-10-2008, 11:30. Powód: literowka

                    Skomentuj


                      #25
                      antalis a czym tutaj się obrażać ???
                      majajula ma racje. Zamiast być wytrwałym i cierpliwym
                      lepiej sięgnąć po butle.
                      Ja nie twierdzę, że Ty tak nie robiłaś, wierzę, że było tak jak piszesz.
                      Ale ja sama ciężko walczyłam o karmienie z pomocą poradni laktacyjnej i to nie
                      2 tygodnie a 2 miesiące i wiem, że laktację po prostu trzeba rozkręcić.
                      Ja nie potępiam "mamy butelkowej", dla mnie karmienie to karmienie tak
                      żeby Maluch nie chodził głodny.
                      Ale jeśli czytam zdania typu: mało pokarmu, pokarm małowartościowy
                      czy jeszcze tam inne bzdury to wiem, że nie zależało aż tak bardzo
                      tym osobom na karmieniu piersią.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Boze drogi widzisz i nie grzmisz !?
                        Nie ma pokarmu mniej czy bardziej wartosciowego to fakt.
                        Ale nie wmowisz mi ze nie ma kobiet ktore nie maja lub maja malo pokarmu.
                        Ja mialam malo pokarmu i to własnie Panie z Poradni Laktacyjnej powiedzialy. Laktacja zaczeła sama zanikac, nie pomogło przystawianie dziecka co godzine i czesciej, sciaganie laktatorem i picie herbatek.A synek majac tydzien wypijal 150 ml podczas posilku kiedy ja po 24 mialam w sumie 90 !

                        Piszesz ze nie potepiasz mam butelkowych ale gdy mowia ze pokarmu było malo to piszesz ze to bzdury.

                        Ciesz sie ze Tobie sie udało. Nie zycze Ci uczucia jakie ja mialam muszac dziecku dac butelke . Ale mialam gdzies moje ambicje i gadanie takich osob jak Ty typu "Masz malo pokarmu ? To bzdura - walcz tydzien a laktacja sie rozrusza" - musialam dac dziecku jesc. Nie miałam czasu na walke bo bym dziecko zaglodziła.Laktacja to nie swiatlo ktore właczasz i wylaczasz kiedy chcesz.

                        THE END

                        Skomentuj


                          #27
                          Antalis masz pretensje, że dziewczyna Cię niby obraża
                          a przeczytaj sobie swoją wypowiedź.

                          Pierwsze słyszę, żeby po 2 tygodniach panie z poradni laktacyjne
                          dały za wygraną. Zmieniłam bym poradnie w takim wypadku.
                          Skoro pokarmu było mało to znaczy, że sposób przystawienia był
                          nieprawidłowy.

                          Owszem nie potępiam mam karmiących butelką - bo sama podaję również butlę. A nie
                          musisz życzyć mi niczego bo sama starałam się karmić piersią i mój
                          syn niejednokrotnie płakał musiałam mu dać butlę, ale nie przestałam
                          na naukach i się udało. I już Ci napisałam nie trwało to 2 tygodnie tylko
                          2 miesiące.

                          Napisałam Ci, że wierzę, że zrobiłaś wszystko aby karmić.
                          Nie jestem dla Ciebie nie miła.
                          A pisząc THE END jesteś bardzo nie kulturalna i widać, że jesteś
                          osobą której zdanie zawsze musi być na wierzchu.
                          Żeby pisać na forum należy z szacunkiem do siebie podchodzić.

                          Skomentuj


                            #28
                            THE END i nie kulturalna ? No prosze
                            To mialo znaczyc ze wiecej wypowiadac sie nie bede bo to nie jest dyskusja.W dodatku robi sie nieprzyjemnie wiec po co sie zaglebiac ?
                            To raczej swiadczy o tym ze wole si enei oddzywac niz walczyc z wiatrakami.

                            Probujesz mi wmawiac cos co miejsca nie mialo.Laktacja mimo prob nie wrocila i wierz mi ze zadna poradnia nie jest w stanie kazdej kobiecie jej przywrocic.

                            Dziwie sie tylko ze tak usilnie twierdzisz ze kazda kobieta moze karmic piersia, ze nie przyjmujesz do wiadomosci ze w przypadku niektorych z nas natura postanowila ze bedzie inaczej.

                            Skomentuj


                              #29
                              Uważam, że po to się zakłada wątki, żeby na nich dyskutować.
                              A nie machać ręką i twierdzić, że to walka z wiatrakami.
                              Ile naszych głów tyle opinii i ja je szanuję.

                              Każdy ma wybór, naszymi postami może co nieco rozjaśniłyśmy
                              wątpliwości nie jednej przyszłej mamy.
                              Grunt być kulturalnym.

                              Skoro uważasz, że w ciągu 2 tygodni panie nie zdołały Ci pomóc to ok.
                              A to że się zrobiło nie miło to wina Twoich postów, bo
                              po pierwsze nikt Cię nie obraził a tylko stwierdził fakt, po czym wybuchłaś
                              jeszcze bardziej z pretensjami do Boga, że nie grzmi.

                              Trzeba z dystansem do pewnych rzeczy podchodzić i się nie denerwować
                              bo złość piękności szkodzi

                              Skomentuj


                                #30
                                To mamajula zaczeła - po pierwsze nie zrozumiala mojego postu a po drugie napisala ze lepiej powiedziec ze nie mialo sie pokarmu niz walczyc tak jakby kazda matka karmiaca butla robila to z własnej woli.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X