Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Allerco

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

    Skóra mojego dziecka wymaga,
    by zająć się nią od samego rana,
    jak tylko Ola się obudzi,
    rozpoczynamy od zmiany pieluchy,
    używam chusteczek nawilżanych,
    żeby odparzeń nie było żadnych,
    a gdy skóra zaczerwieniona,
    zaraz reakcja ma natychmiastowa,
    sięgam po krem na odparzenia Allerco
    stosuje jego ilość niewielką,
    jeśli chodzi o dalszą pielęgnację,
    to może od tego zacznę,
    że na czysty dnia początek,
    nie zapominamy umyć buzi i rączek,
    potem krem na każdą pogodę,
    jeśli na spacer idziemy potem,
    a gdy już pod wieczór się myjemy,
    używamy Allerco płynu do kąpieli,
    po nim skóra Oli jest bardzo delikatna,
    używamy go już od pierwszego dnia,
    później krem na całe ciało,
    żeby się przyjemniej spało.


    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

      Choć latek mamy niewiele, to wprost kochamy kąpiele.
      Plusk wody, szum prysznica, dla nas to nie tajemnica.
      Szamponu do mycia główki używamy, bo lubimy dużo piany.
      Ale ona szybko znika, używamy więc żelika.
      Zabawek w wodzie dużo mamy, choć niewiele używamy.
      Czas szybko ucieka i Marysia się uśmiecha.
      Z wody wychodzimy, w ręcznik dziecie otulimy.
      Na łóżku już Marysia bryka i unika balsamika.
      Śmieje się i rechoce, kiedy mam w międzyczasie ją łaskocze.
      Mama kremik już szykuje, lecz Marysia protestuje.
      Więc dostaje wnet całusa w każda rączkę i pępusia.
      Żeby jeszcze wydłużyć czas spania, ucieka kiedy próbuje ubrać ją mama.
      Gdy w pajacyk jest ubrana, przyszedł w końcu czas lulania.
      W ten nie śpiewam a rymuje i w rytm serduszka mego dziecka się wsłuchuje.

      Skomentuj


        #18
        Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

        Rytuały są w naszym domu obecne odkąd wróciłyśmy z córeczką do domku ze szpitala. Co wieczór o tej samej porze idziemy na kąpiel, po niej i po osuszeniu delikatnym skóry Kasiulki wmasowuję w nią delikatny balsam co sprawia jej widoczną przyjemność i widać jak się odpręża. Po ubraniu mała je kolację, myjemy ząbki i jamę ustną, czytamy z mężem bajki i tulimy na dobranoc, kiedy mała tego potrzebujemy zostajemy z nią w pokoju i tulimy nim nie zaśnie, czasami odpływa już w trakcie czytania. Wiem, że czuje się bezpiecznie, wie dzięki rytuałom jaka będzie następna część każdego wieczoru i że w końcu dzień się skończy przyjemną kąpielą, masażem i błogim dziecięcym snem.

        Skomentuj


          #19
          Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

          Dla Lilianki kąpiel jest sygnałem, że rozpoczęły się przygotowania do snu. Dbamy o to, by czas kąpieli był dla niej przyjemny i pozwolił jej się odprężyć. Pomagają w tym ulubione zabawki, ciepły ręcznik, miękka piżamka ale także zapach tych samych kosmetyków używanych co wieczór. Najpierw oczywiście Ziajka emulsja do kąpieli dla dzieci i niemowląt, myjemy się, masujemy już w kąpieli, chlapiemy nóżkami i rączkami. Po wyjściu z kąpieli wycieramy się ręcznikiem, a zaraz potem otulamy ciepłym kocykiem po kąpielowym. Po kilku minutach przytulanek zaczynamy masażyki z użyciem oliwki Ziajka do pielęgnacji dzieci i niemowląt. Nacieramy się starannie ale niezbyt dużą ilością żeby nie zrobić z siebie frytki Pupkę smarujemy maścią Bepanthen i zostawiamy chwilkę golasa żeby pofikał. Po krótkim fikaniu ubieramy pieluszkę i ciepłe śpioszki. Na koniec smarujemy buźkę kremikiem Bambino. Tak upiększona i wymuskana Lila dostaje piersiątko i szybko zasypia

          Skomentuj


            #20
            Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

            Nasza codzienna pielęgnacja pewnie nie jest szalenie oryginalna ale za to sprawia nam wszystkim dużo radości.
            Kiedy przychodzi czas na kąpiel zabieram Alicję na przewijak- zasłaniam roletę i zapalam delikatne światło. Po minie Małej wiem, że ona już rozumie co zaraz będzie się działo. Zdejmuję ubranko i obowiązkowo całuje te jej słodkie stópki.
            W tym czasie Tata szykuje wanienkę i dba o to, by woda miała idealną temperaturę dla jego Księżniczki. Pomaga mu w tym „Pan Żaba” (tak nazwaliśmy termometr ). Do wanienki dodaję delikatny płyn do kąpieli i można zaczynać.
            Pewny chwyt Taty i Alicja jest już w wannie. Chyba cały blok wie, że zaczęła się kąpiel bo Ala głośno piszczy z zachwytu. Dokładnie myję jej ciałko pamiętając o wszystkich zagięciach. Zawsze mówię na głos jaką cześć ciała aktualnie obmywam. Do włosków stosujemy delikatny szampon.
            Ala oczywiście w tym czasie pluska i uśmiecha się szeroko chwaląc się jeszcze ledwo widocznym pierwszym ząbkiem. Wszystko w koło jest mokre a taty koszulka nadaje się do wykręcenia, z czego się wszyscy głośno śmiejemy. Najwyższa pora na koniec kąpieli.
            Na przewijaku czeka już rozłożony ręczniczek. Szybka akcja i Ala jest już zawijana w tortille, a na jej główkę nakładam kapturek. To tak zwany przez nas „suszing”, czyli delikatne wycieranie ciałka Alicji. Maluszek już suchy więc czas na balsamowanie. Używamy preparatu o prostym składzie. Podczas masażu Ala się szybko niecierpliwi i zawsze wtedy sobie przypomina, że czas na kolację. Smaruję więc szybko jej pupę kremem, który ma za zadanie zapobiegać odparzeniom i zakładam pieluszkę. Tata zakłada Alicji śpioszek a ja myję ręce, ponieważ na ostatnim etapie pielęgnacji w ruch idą jałowe gaziki. Pierwszy kompres nasączam solą fizjologiczną i przemywam powieki Alicji. Drugi maczam w przegotowanej wodzie i myję nim dziąsła. Za fryzurę córeczki odpowiada tata, więc wieczorne rozczesywanie włosków kończy Ala zawsze z irokezem.
            Tak właśnie te wszystkie pielęgnacyjne rytuały wyglądają u nas!

            Skomentuj


              #21
              Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

              W naszym domu mały słodziak grasuje
              Zosia ma delikatną skórę,
              niestety po mamusi ma taką naturę.
              Atopia nasza skórę nęka od z tych wrażliwców jest nasza Zosieńka.
              ja Mama jestem głową w moim domu, która wszystkiego pilnuje, dzięki temu nasz dom idealnie funkcjonuje!
              Jestem ta jakby kapitanem, który o swoją załogę dba,
              by czuła się szczęśliwa każdego dnia!
              Produkty do pielęgnacji muszą spełniać kilka kryteriów.
              po pierwsze skóra mojego dziecięcia jest ogromnie delikatna i wymaga szczególnej troski i ochrony, nie potrzebuje natomiast parabenów, PEGów, olei mineralnych, SLS i SLES i innych dodatków skrywających połowę tablicy Mendelejewa, które są tak mocno obecne w dostępnych na sklepowych półkach kosmetykach dla dzieci. Istotne, aby kosmetyki z Matki Natury swe składniki czerpały – a więc bezpieczne. A ja gdzieś w głębi serca mam ogromny sentyment do tego co naturalne – gdyż moja babcia Stefcia na punkcie domowych sposobów leczenia, ziół miała prawdziwego bzika:
              – z zmarszczkami na swej skórze rozprawiała się za pomocą białka jej kurzych
              – mawiała iż wisior z ogromnym bursztynem chronią ją przed chorobami gardła i ponoć dzięki jego mocy nigdy nie doświadczyła co to reumatyzm – ahh mogłabym tak wymieniać, wymieniać naturalne sposoby Babci Stefci na wszystko. Dziś z perspektywy czasu i gdy ja sama jestem mamą najważniejszej istoty w moim życiu – Zosieńki w tej jej fascynacji naturą i skarbami ziemi widzę głęboki sens i logikę. Wierzę, iż kosmetyki naturalne mają tę moc i w pełni są skuteczny dla delikatnej skóry i przede wszystkim bezpieczne.
              Do pielęgnacji mojej Zosi stosuje kosmetyki, które ponadto - pachną delikatną słodkością, otulają skórę nawilżenia radością,
              skóra po aplikacji olśniewa swoją delikatnością
              i nieopisaną miękkością.
              Ukojenie, ochrona, pielęgnacji wielkość, wspaniałe nawilżenie – chwila z kosmetykami do pielęgnacji takie efekty daje.
              Skóra miękka i jedwabista dzięki kosmetyką do pielęgnacji rzecz oczywista!

              Skomentuj


                #22
                Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                W pielęgnacji mego ciała moja mama bardzo się stara.
                Do wanienki biały płyn wlewa, mówi że emolient to świetna sprawa.
                Kiedy już popluskam się z nią troszeczkę wtedy oliwkę bierze w swe ręce.
                Mama tak świetnie mnie nią masuje, a kiedy pupa szczypie - kremik na odparzenia wklepuje.
                Pamiętam również jak wychodzimy na długi spacerek - na buzi mam kremik na mocny wiaterek.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                  Wiadomo, pielęgnacja to poważna sprawa i od początku dla mojej problemowej skóry córci szukałam, odpowiednich środków. By ulżyć zaczerwienienie skory stosowałam różne emolienty. Aż w końcu od koleżanki dostałam do testowania allerco i to był przełom!!!! W końcu kąpiel wieczorna był przyjemna, emulsja do kąpieli Allerco naprawdę przyniosła ukojenie skórze Olci a mi przywróciła radość z wieczornej kąpieli – w końcu było głaskanie ,pluskanie w wodzie i ten cudowny śmiech dziecka, który tak wzrusza każdą mamę!!! Zastanawiałam co takiego ma allerco niż inne emiolienty i gdy poznałam skład to oniemiałam - innowacyjna molekuła Regen 7 ( chroniona patentem naturalna substancja pochodzenia witaminowego), olej makadamia – to w końcu „uzdrowiło” skórę moje córci. Postanowiłam iść za ciosem i wypróbowałam krem ochronny przeciw odparzeniom (po kąpaniu pupcię trzeba było odpowiednio przygotować do nocy: i tu również w składzie kremu molekuła Regen 7, masło Shea pomogły skórze dobrze się regenerować a i w nocy córcia była spokojniejsza. I powiem szczerze , że te dobre doświadczenia z Allerco spowodowały, że teraz mam zaufanie do tej marki podczas wieczornych zabiegów. Teraz na topie jest szampon nawilżający alllerco do mycia główki – wyciągi w palmy, owsa i jabłek dają mi poczucie ,że wrażliwa skóra będzie delikatnie pielęgnowana. Pielęgnacja jest nie możliwa bez odpowiednich kosmetyków, wkrótce chciałabym spróbować zrobić mały masaż wieczorny mojej córci z balsamem do ciała allerco.

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                    Jestem mamą niespełna dwuletniej Wiktorii. Moja córeczka boryka się z zaawansowanym atopowym zapaleniem skóry odziedziczonym po swojej babci. Cała pielęgnacja jej ciałka to dla nas istny koszmar. Dla nas podstawą pielęgnacji jest kąpiel i czas po kąpieli. Chwile te powinny być dla maluszka czasem zabawy, radości, nauki, chwilą relaksu i bliskości z mamą. Nic bardziej mylnego. U nas wygląda to zupełnie inaczej. Każda kąpiel i czas pielęgnacji po to dla nas bardzo przykre doświadczenia. Żadna z tych chwil jeszcze nie obyła się bez łez. Skóra jest sucha, czerwona, pękająca, robią się ranki, łzy leją się jak grochy. Mi jako kochającej matce kroi się serce, bo nie jestem nic w stanie zrobić. Stosujemy wszelkiego rodzaju produkty: emulsje, żele, płyny do kąpieli, balsamy, mleczka co ciała, kremy do twarzy, kremy na odparzenia, olejki, oleje i wiele innych. Wszystko z przeznaczeniem przez producenta do najwrażliwszej skóry niemowląt. Staram się zerkać na składy, jednak nie do końca znam każdy składnik. Niejednokrotnie produkt wydaje się być już tym odpowiednim, po czym okazuje się, że to znów pomyłka. Wydaliśmy już na to majątek. I to nie ważne, czy produkt kosztował 20, czy 100 zł i tak kończy się tak samo. Ja już rozkładam ręce. Chciałabym w końcu znaleźć produkt, który będzie strzałem w dziesiątkę. Markę, gamę produktów, która należycie będzie dbała o skórę mojego maluszka. Markę, dzięki której kąpiel i pielęgnacja po będzie radością dla mojej kruszynki, chwilą bliskości ze mną. Chwilą, po której moja córeczka ze spokojem będzie mogła zasnąć przy mojej piersi z uśmiechem na buzi, a nie płaczem i kołataniem serduszka.

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                      Myślę, że każde dziecko powinno mieć swój wypracowany z rodzicami rytuał związany z pielęgnacją. My również dbamy o to, aby nasz synek o danej porze dnia czuł, że właśnie zaczyna się czas tylko dla niego. Czas, kiedy spędzi cudne chwile z bliskimi. Czas, kiedy poczuje się w pełni zadbany i kochany. Czas, kiedy to on będzie na 1 miejscu, a pozostałe obowiązki dnia zejdą na dalszy plan. Czas, kiedy mama i tata oraz starsza siostrzyczka będą patrzeć tylko na niego. Czas, w którym w pełni się zrelaksuje i czasem także rozbawi. Nasz wspólny czas rozpoczynamy od przygotowania kąpieli. Mama z synkiem z góry spoglądają jak tata i siostrzyczka zabawnie krzatają się po domu przygotowując wanienką, wodę, zabawki, ręcznik, kosmetyki i ubranie na przebranie. Następnie gdy wszystko jest perfekcyjnie przygotowane wskakujemy do wody. Jeszcze przed kąpielą smarujemy główkę emulsją na ciemieniuchę, aby pozbyć się tej dziecięcej dolegliwości. Do wody dodajemy zawsze delikatnych płynów z emolientami, aby dziecko było otulone przyjemną cieczą. Do mycia włosków również używamy delikatnych szamponów odpowiednich do wieku. Po kąpieli układamy się na ręczniku i zaczynamy wesołe zabawy z łaskotkami, masażami i smarowaniem całego ciałka. Jest przy tym mnóstwo zabawy i jeszcze więcej buziaczków zostawianych na całym ciele. Do masażu używamy emulsji nawilżającej z emolientami, którą dziecko uwielbia. Czasem natłuszczamy tez skórę oliwką. Buzię smarujemy specjalnym kremem do twarzy. Na pupcię stosujemy preparat przeciwko odparzeniom. Gdy dziecko jest odpowiednio odświeżone i natłuszczone zakładamy mu ubranko do snu, karmiony, obdarzamy buziaczkami na dobranoc i delikatnie układamy w łóżeczku. Potem opowiadamy krótką bajeczkę i śpiewamy kołysankę. Synek zasypia zawsze w świetnym humorze.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                        U nas jak zwykle na wesoło. Rytułał wieczornej pielągnacji. Dzieli się na kilka etapów:
                        1. kąpiel młodszego dziecka
                        w kąpieli młodszej siostry bierze udział starsza. Spiewamy przy tym naszą piosenkę : myjemy nożki, nóżki, nóżki by dzidziuś czysty był i tak z każdą częścią ciałka. Zabawa przednia , dużo radości , oczywiście w asyście kaczuszek i innych zabawek które w międzyczasie starsza córcia wrzuca małej do wanienki.
                        2Płacz...związany z wyjęciem z kąpieli .
                        3. Balsamowanie ciałka i ubieranie maluszka-maluszek do łóżka
                        4. Kąpiel starszej ksieżniczki, dużo piany, zabawek i dużo wszytkiego. Oczywiście spiewanie naszej piosenki. Myjemy rączki, rączki, rączki by Misio czysty był itd.
                        5. Wyjęcie starszej córci z kąpieli
                        6. Leczko ciała -czyli mleczko do ciała. Córka bardzo skrupulatnie smaruje się, mnie i wszystko w pobliżu mleczkiem do ciała
                        Po wyschnięciu mleczka ubieramy córcią i zaczynamy pidżama party tak do 23.00




                        Ale w sobotę...sobota to czas dla nas...i czas troski o nasze włoski
                        Robimy sobie spa. Wszystkie trzy myjemy włosy, nakładamy odżywkę, czeszemy. Ja starszą córkę , córki mnie. A jakie fryzury przy tym powstają...ach. Nakładamy sobie maseczki np z ogórka. Bo matka to też kobieta i też ma prawo do odrobiny luksusu . Czasami robimyteż autorski pokaz mody, ale to zależy od zasobów energii pozostałych w nas po męczącym dniu A dziewczynki chętnie biorą udział w takiej zabawie. Łączymy bardzo przyjemne zabiegi z pożyteczną nauką higieny, estetyki i dbania o wygląd. Polecam wszystkim mamom które, tak jak ja nie mają czasu dla siebie(samej siebie) w ciągu dnia. Taka forma jest bardzo przyjemna i dzieci czyściutkie i zadbane i mamy piękne. A to tak mało kosztuje dając dużo radości. To zdecydowanie mój ulubiony rytuał.

                        Skomentuj


                          #27
                          Odp: Konkurs "Nasze rytuały pielęgnacyjne" - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                          hmmmm rytuały pielęgnacyjne, ciezki temat bo dla nas rytuał pilęgnacyjny nie wiąza się z codziennym spaniem, lulaniem czytaniem czy wieczorną kąpielą. nasz synek nie pójdzie spać ot tak nawet jeśli wszystkie czynności wykonamy po kolei z dokładnoscia minutowa. nie mam tak łatwo kiedy się czeka na ukochanego tatusia. Ksawery od kąd zaczął raczkować, codziennie kiedy tata wraca z pracy,< a róznie to bywa bo czasami wraca o 19, a czasami o 22.> rozstawiają na srodku pokoju 2 fotele i ganiają się wkoło w pidżamkach po dywanie! przy tym jest dużo emocjii, śmiechu,wisku i wariacji, czasami nawet płaczu jak się nie wyrobi na zakręcie oprócz tego na dobranoc musi być ukochana butelka z kasza ! bo cóż by było gdyby po takim wysiłku pójść spać z pustym brzuszkiem. zmęczony wojownik zasypia na rękach u mamy wtulony i otulony ciepłym polarkowym kocykiem, by mieć siłę szaleć następnego dnia kąpiel, pluskanie w wannie i smarowanie ciałka balsamem połączone z masażem to tylko wstęp do naszego wieczornego rytuału wstęp do pięknego widoku dla mamy kiedy nadchodzi ta chwila bliskości syneczka z tatusiem po całym dniu nieobecności

                          Skomentuj


                            #28
                            Odp: Konkurs &quot;Nasze rytuały pielęgnacyjne&quot; - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                            Moja maleńka córeczka Amelka od pierwszych dni uczyła mnie jak ją pielęgnować zgodnie z jej upodobaniami i tak już od samego początku woda musiała być cieplejsza niż książkowe 37 st.C i uwielbia być okryta w wanience zmoczoną gorącą pieluszką, którą stale polewam żeby ją ogrzewała. Do wody lejemy Oilatum płyn do kąpieli. Nasz rytuał w wanience polega na tym, że najpierw oswajam z wodą, po czym powolutku i z zabawą myję delikatnie córeczkę. Amelka uwielbia się kąpać, a mnie mnóstwo radości sprawia jak mogę ją taką drobnostką uszczęśliwić. Po kąpieli Amelka trafia do nagrzanego ręcznika i delikatnie ją otulam żeby osuszyć, po czym przemywamy buzię wewnątrz i na zewnątrz oraz uszka wacikami zamoczonym w przegotowanej wodzie, buzię smarujemy kremem Atoperal następnie przewracam ją na brzuszek i zaczynamy od czesania, później zawsze obowiązkowy jest masaż, używamy balsamu Oilatum. Każdy z tych kroków sprawia że Amelka jest wniebowzięta. Tak rozchichotanego bobaska wkładam do piżamki i zaczynają się zabawy w łóżeczku przed mleczkiem i pójściem spać. Dodatkowy nasz rytuał to codzienne poranne mycie buzi, pupy aby skóra po nocy była odświeżona i czesanie. Przebieramy się z piżam i rozpoczynamy nowy dzień

                            Skomentuj


                              #29
                              Odp: Konkurs &quot;Nasze rytuały pielęgnacyjne&quot; - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                              Nasze rytuały pielęgnacyjne nie ograniczają się do wieczornej higieny. Tak naprawdę trwają przez cały dzień. Rano myję specjalną szczoteczką pierwsze cztery zęby córeczki i dokładnie oglądam dziąsła bo czekamy na kolejne. Po nocy rozczesuję jej niesforne włoski. W ciągu dnia przy każdej zmianie pieluszki dokładnie oczyszczam pupę przegotowaną wodą. Zanim posmaruję pupcie kremem przenoszę Małą na tzw. strefę wietrzenia- czyli kładę ją na swoim łóżku na nieprzemakalnym pokładzie i nad jej głową kładę pałąk z zabawkami. Córcia się bawi a skóra jej pośladków ma czas by dokładnie wyschnąć i chwilę odpocząć. Podczas wietrzenia zdarzają się wpadki . Na szczęście sporadycznie. Kiedy już mam pewność, że pupa jest idealnie sucha smaruję ją kremem ochronnym bez substancji wysuszających. Szczególną uwagę zwracam na zagięcia przy nóżkach. Córeczka ząbkuję więc w ciągu dnia przemywam jej dziąsła jałowym kompresem nasączonym wodą i smaruję maścią na bazie szałwii.Wieczorną pielęgnacje zaczynamy o nałożenia przed kąpielą na skórę głowy odrobiny oliwki. Mała ma bardzo wrażliwą skórę głowy z tendencją do wysuszania. Opinie o oliwkach są różne, nam jednak bardzo ten sposób pomaga. Do wanienki wlewam małą ilość delikatnego płynu do kąpieli. Myję całe jej ciałko i spłukuję z głowy oliwkę. Zwracam uwagę by kąpiel trwała kilka minut, chociaż Żabcia mogła by siedzieć w wannie godzinami. Po kąpieli delikatnie osuszam jej ciałko, przecieram oczka solą fizjologiczną i tak jak rano myję jej ząbki. Na koniec zostaje najprzyjemniejsze czyli masaż z użyciem balsamu dla niemowlaków. Czasem jej zazdroszczę . Mi nikt takich kąpieli nie przygotowuje i nikt mi nie robi takich masaży. Hmmm... chyba czas wybrać się do SPA!

                              Skomentuj


                                #30
                                Odp: Konkurs &quot;Nasze rytuały pielęgnacyjne&quot; - wygraj jeden z 10 zestawów kosmetyków Al

                                Jestem już mamą od ponad 9 lat. Wydawałoby się, że jestem oświadczona i wiele rzeczy nie powinno mnie dziwić. Zawsze wiedziałam, że każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby. Teraz przekonałam się o tym w praktyce. Szykując się do porodu i do przywitania nowego członka rodziny, w ciemno kupiłam zestaw kosmetyków, który sprawdził się u starszego syna. Przeliczyłam się. Obecnie jesteśmy w fazie testowania różnych płynów, balsamów itp. Mamy już swoje typy i dlatego postanowiłam wziąć u dział w konkursie, bo jednym z nich jest preparat Allerco - krem ochronny przeciw odparzeniom.
                                Po miesięcznym poznawaniu skóry mojej córki stworzyłyśmy wspólnie swój harmonogram pielęgnacji.
                                Dzień zaczynamy od zmiany pieluszki. Wtedy też pozwalamy sobie na beztroskie leżenie i pozwalamy skórze pooddychać. Następnie smarujemy pupę kremem ochronnym. Jego poleciła nam zaufana położna (koleżanka mamusi ) . Między czasie przecieramy wacikami buzie a w szczególności okolice oczek i ust. Korzystam z przegotowanej wody. Gdy mała jest już ubrana, to kolejną pielęgnacją jest czesanie włosków miękką szczoteczką. Szczególnie w okolicy, gdzie może powstać ciemieniucha. Jeszcze nic niepokojącego się nie pokazało. Warto dmuchać na zimne.
                                Przez cały dzień zmieniamy często pieluszki. Wolimy wydać troszkę więcej na pieluchy, niż by maleństwo miało problem z odparzeniami. Przemywamy również często buzie, jeśli w czasie jedzenia ucieknie nam gdzieś mleczko.
                                Wieczorem następuje rytuał kąpieli. Syn pilnuje temperatury wody na termometrze. Kiedy mała jest w wodzie, pomaga tacie rozłożyć przygotowane rzeczy tj. piżamkę, kocyk, czapeczkę (córka ma bujną fryzurę), pieluszkę, balsam i krem do pupy. Kąpiel do tej pory jest dla nas trudnym tematem i szukamy płynu lub emulsji, która nie pozostawiałaby suchej skóry. Musimy wspomagać się balsamem do ciała. Dlatego chętnie wypróbowalibyśmy inne produkty z Allerco.
                                Zawsze przed spaniem córka ma zmienioną pieluszkę.
                                Ważne jest również dla nas dbanie o to, by córki nie przegrzewać i by ubranka były bawełniane oraz by nie obierały skóry. Dbam również o to by środki piorące były przeznaczone dla ubrań dziecięcych.
                                Do tego wszystkiego dokładamy dużo miłości!

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X