cesarka czy poród naturalny?

[mammasylwia]

ja rodzilam naturalnie i jestem zdania ze to najlepszy wybor.pomimo tego bolu,ktory o dziwo jest do zniesienia.moje bole zaczely sie w poniedzialek a urodzilam dopiero w piatek.i wytrzymalam,chociaz straszny ze mnie hipochondryk.cesarka to powazna operacja.

[XstarX]

W chwili porodu i skurczy każda pewnie myśli że niewytrzyma. Jednak zagadzm się z poprzedniczką że każdy ból da się wytrzymać a w dodatku szybko się go zapomina. Ja też każde dziecko rodziłam nautralnie i tak chce urodzić kolejne.

[iwona_be]

Ja mam tylko doswiadczenie z 2 porodow naturalnych i ciesze sie ze moglam tak rodzic ,bo nie ma nic piekniejszego jak zobaczyc swoje dziecie zaraz po urodzeniu ,moc je przytulic i plakac ze szczescia .O bolu natychmiast sie zapomina Moja siostra 2 porod miala przez cc ze wzgledu na to ze dzidzia miala czestoskurcze wiec nie bylo na co czekac ,ale wiem ,ze lepiej wspomina pierwszy naturalny.

[EwciaZajac]

Ja miałam cesarke ze wskazan medycznych bo mała miała 4300 i lekarze bali sie że mnie "porozrywa" i jestem im za to wdzieczna, bo mała była szeroka w "barach"i mogło by być ciezko.Co do bólu.Kazdy ma inne granice bólu i inaczej go przezywa, wiec nie straszmy innych kobiet,że to taki straszny bol.Mnie sie rana wygoiła po tygodniu.wstałam na drugi dzien po cesarce i nie bylo tak zle.A po miesiacu to juz zapomnialam ze mam jakas blizne.Wiec prosze nie robmy takiego zamieszania.Owszem tez jestem za porodem naturalnym ale jesli jakas kobieta ma miec cesarke to niekoniecznie musi to być koszmar.

[madzik291]

Ja miałam cesarke ze wskazan medycznych bo mała miała 4300 i lekarze bali sie że mnie "porozrywa" i jestem im za to wdzieczna, bo mała była szeroka w "barach"i mogło by być ciezko.Co do bólu.Kazdy ma inne granice bólu i inaczej go przezywa, wiec nie straszmy innych kobiet,że to taki straszny bol.Mnie sie rana wygoiła po tygodniu.wstałam na drugi dzien po cesarce i nie bylo tak zle.A po miesiacu to juz zapomnialam ze mam jakas blizne.Wiec prosze nie robmy takiego zamieszania.Owszem tez jestem za porodem naturalnym ale jesli jakas kobieta ma miec cesarke to niekoniecznie musi to być koszmar.

Zgadzam się z Tobą,bo jeśli są wskazania do takiego porodu to nie ma innego wyjścia.Ja również miałam ostatnio cesarke i teraz też będe miała,nie ma co panikować,poprostu tak musi być.Pozdrawiam

[maksiu08]

a ja rodziłam cesarskim cięciem. i mimo, że ból był okropny to nie wiem czy gdybym kiedyś miała drugie dziecko to chciałabym rodzić naturalnie

[abi2222]

moja mala juz wazy 4,200kg a to dopiero 35 tc wiec lekarze juz miesiac temu powiedzieli mi ze czeka mnie cc,i szczerze mowiac balabym sie rodzic naturalnie zeby nie zaszkodzic malej bo jest duze prawdopodobienstwo ze sie zaklinuje w kanale rodnym...dla jej dobra niemam nnic przeciwko cc...pozatym wydaje mi sie ze nie taki diabel straszny jak jak go maluja...

[aga_pol1]

To może ja się wypowiem. 8 mies. temu miałam cc. Strasznie bałam się naturalnego porodu, musze powiedzieć, że ostatnie 2 tyg. przed rozwiązaniem to był dla mnie koszmar, a dgy minął 38 tydz. to nie mogłam jeść, spać itp. wszystko ze strachu przd bólem. W 35 tyg. okazało się, że mam cukrzycę ciążową, mały zaczął przybierać po 0,5 kg na tydzień i lekarze orzekli, że przed 40 tyg. ciąża musi zostać rozwiążana. Mały oczywiście nie spieszył sie na świat, więc wywoływali mi poród. 3 dni. Tak sobie zakodowałam w głowie, że nie urodzę naturalnie, i trzeciego dnia 0 11.00 wzięli mnie na cc. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe, małego zobaczyłam od razu, był taki czyściutki, cieplutki, mogłam go pocałować iteż płakałam ze wzruszenia. Od wejcia na salę do wyjęcia małego minęło 18 min, a cały zabieg trwał 40 min. Nie mówię, jest to ciężka operacja brzuszna, ale ja nie czułam żadnego bólu, 12 godz. po byłam juz na nogach, a od poniedziałku(po 24 godz.) żadne środki przeciwbólowe nie były mi już potrzebne. Doszłąm do siebie szybciej niż moje współlokatorki z pokoju po naturalnym porodzie, i gdyby nie to , że mały miał brzydka skórę już w 4 dobie bylibyśmy w domu. Rana jest już prawie niewidoczna. Także cieszę się, że mały zrobił mamusi prezent (8.03) i nie chciał "wyjść" naturalnie. Ale... jaki poród wybrać to decyzja każdej indywidualnie, na pewno nie czuję się gorsza z tego powod, że miałam cc.

[abi2222]

ja uwazam ze to dolowanie kobiet ze sa gorsze bo mialy cc a nie rodzily naturalnie to poprostu zwyklla glupota!!!!

[Aninka38]

ja uwazam ze to dolowanie kobiet ze sa gorsze bo mialy cc a nie rodzily naturalnie to poprostu zwyklla glupota!!!!

nie rozumiem Was, nie czytacie dokładnie i się wypowiadacie, to co pisałyśmy o cc dotyczyło cc na życzenie, a nie cc ze wskazań medycznych!!!!
nie wiem po co dyskutować o cc ze wskazań medycznych? logiczne, że jak trzeba to trzeba. czy ktoś tu napisał, że kobieta rodząca przez cc jest gorsza? chyba Ty tak myślisz i stąd ten Twój dziwny post.
proszę czytać ze zrozumieniem...

[abi2222]

napisalam o tym dolowaniu,ze wzgledu na ostanie zdanie agniechy,chodzilo mi o to ze ma racje...czesto czytalam wypowiedzi kobiet ktore ogolnie twierdzily ze sa gorsze bo mialy cc,albo ktos im tak wmawial i sie dolowaly...wybacz ze nie napisalam tego postu tak abys dobrze go zinterpretowala.

oj ja wcale tak nie uwazam,czekam na cc i jakos nie czuje sie gorsza...

ale aninka nie bede wdawac sie w dyskusje z Toba,czytajac inne watki zauwazylam ze to poprostu niema sensu i tworza sie dziwne afery...

[Aninka38]

no właśnie żeby czyta moje posty trzeba je rozumieć
i powtarzam po raz kolejny, że nigdzie nie napisałam, że kobiety które mają cc są gorsze.
i z tego co napisałaś czeka Cię cc ze wskazań medycznych, więc nie wiem o czym rozmowa...

[Mimoza]

Rodziłam naturalnie przez ok. 10 godz, bez znieczulenia i był to tak niewyobrażalny ból,że w czasie porodu pojawiały się takie myśli jak " szkoda że moje dziecko będzie jedynakiem" albo "dałabym wszystko żeby mieć cesarkę"...Wprawdzie nie mam porównania bo mam tylko jedno dzidzi, jednak teraz będąc bogata w doswiadczenie jakim jest poród naturalny- nie wyobrażam sobie kolejnego tak samo przebiegającego.To nieprawda,że szybko się zapomina...teraz boję się znacznie bardziej.Mija 6 tyg a krocze niezagojone, na początku tez trudno siedzieć i chodzić. Zdaje sobie jednak sprawę,że po cesarce częściej zdarzają się komplikacje...myślę,że najlepszym rozwiązaniem jest poród naturalny+ znieczulenie (zzo). Szkoła rodzenia może i daje wiedzę ale na pewno nie zmniejsza bólu (poza tym ja nie byłam akurat na zajęciach na których uczono oddychania a nauczyłam się szybko w czasie porodu- jedyny tego plus to taki,że dziecko bylo dotlenione) ale mimo wszystko polecam, poniewaz można uzyskac wiele innych cennych rad!!!

[patiew]

ja oddychalam jak mi polozna kazala ale Kinga urodzila sie troche niedotleniona

[abi2222]

a kto napisal ze Ty napisalas ze kobiety rodzace przez cc sa gorsze??

chyba nikt,ale lepiej zakonczyc ta wymiane postow,bo po co ma sie rozwijac do dziwnych rozmiarow...
Pozdrawiam