Odp: Kiedy to już alkoholizm?
Gdy picie staje się ważniejsze od wszystkiego innego. Zaczyna się dość niewinnie od codziennego kieliszka, potem są dwa, a w końcu cała butelka. Potem piję się za szczęście, za niepowodzenie i tak zawsze jest jakiś powód...
Gdy picie staje się ważniejsze od wszystkiego innego. Zaczyna się dość niewinnie od codziennego kieliszka, potem są dwa, a w końcu cała butelka. Potem piję się za szczęście, za niepowodzenie i tak zawsze jest jakiś powód...
Skomentuj