Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2009!!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wrzesień 2009!!!!

    Agatko super, że już po Wszystkiego dobrego dla Was.

    Weszłam porobić przelewy bo pensja długo oczekiwana w końcu weszła i mówię basta, zajrze do Was, otworzyła mi się strona główna i lece w dół i nagle widze wrzesień 2013 i Agatka, no to weszłam jak do siebie, a tu obce mamusie i tylko jedna znajoma, lata mi się pomyliły

    Dziękujemy za życzenia i wszystkim maluchom również życzymy wszystkiego najlepszego. Julek miał na urodziny tort okragły z takim płatkiem Agenta z Autek, mamusi niestety nie było tego dnia w domu, ba w Warszawie też mnie nie było, bo miałam impreze integracyjną w Juracie, i bylo super i nie było moich kochanych dzieci i się wyspałam i wybawiłam i nagadałam do białego rana, bosko. My kupiliśmy Julkowi autko ze Scobim, tego Agenta pływajacego i samolot z serii Imaginex, radochy miał co nie miara
    Widzę, że wasze dzieci uwielbiają przedszkole, a mój nie, żłobek uwielbiał, a pani w przedszkolu się nie słucha, nie wykonuje poleceń, chyba ją sprawdza na ile sobie może pozwolić. Mój kochany, idealny syneczek ma bunt dwulatka, on nie bedzie sprzatał i wcale nie musi dostać nagrody, spiewać i tanczyć też nie będzie, no aż mnie na rozmowę wzieła wczoraj wychowawczyni. Mówię wam, łobuziak, w domu Lilkę kocha i nie kocha, bawi się z nią godzinami by za chwilę zabrać jej zabawkwi z komentarzem to moje, nie dotykaj, więc ta wrzask i jak da rade to go gryzie, to ten płacze, to ta mała zaraza jeszcze mu w łeb da ręką. Mówię wam co ja z nimi mam, ale przynajmniej ejst wesoło i za nic bym tego nie zmieniła. Teraz Lilka zaczeła chodzić do drugiego żłobka, tego panstwowego i złapala jakiegoś wirusa, dziś i jutro nie wychodzimy z domu, bobas wymiotował w nocy, dzis ma już tylko rozwolnienie, choć w trakcie obiadu tez poszła wymiotka. Kupił mąż ORS 200, mam cycka plus proiotyki i damy rade, byle nikt od niej nic nie podłapał.Biedulka jest, kanapowiec się zrobiła, bo osłabiona jest. Muszę dużo pić, by miała dosyć mleczka.

    Aguś, a ty kiedy masz rozwiązanie?
    Na mazurach było super, ale byłam tylko 4 dni, za to maż zostawił soie Julka i byli do końca sierpnia. Teraz też coś przebąkuje, że by na weekend pojechał, ale ja mam zaupełnie inne plany, poza tym Julek ma dentystę zaplanowanego.
    Kończe, bo mąż mnie bombarduje smsami z sypialni, że Julek usnął. Pa, kochane, odezwę się niebawewm, w tym tygodniu napewno.




    i Bartek :-)

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wrzesień 2009!!!!

      No i jestem. :-P Sama, normalnie się zaplacze. Dzieci nam podorastaly, wspólne tematy niby te same, ale czasu coraz mniej i wpada się tak jak ja, raz od wielkiego dzwonu. Ale i tak było super, fajnie że byłyśmy razem przez te wszystkie lata, pewnie jeszcze nie jeden rok przed nami i naszymi już przedszkolakami.
      Spokojnego tygodnia i do poklikania.




      i Bartek :-)

      Skomentuj


        Odp: Wrzesień 2009!!!!

        hej,
        Jestem i ja, ale u mnie nic się ciekawego nie dzieje więc nic nie pisze. Troche chorujemy,ale jesteśmy bliżej końca choroby więc nie jest źle. Ja zmagam się ze skurczami, ale to chyba takie straszaki bo się nie rozkręcają. Jutro mam wizyte to będe wiedzieć coś więcej

        Agatko ale masz przystojnych chłopaków. Jak Adaś reaguje na brata? Jak się macie? Problemy z karmieniem nadal są?

        Aga dużo zdrówka dla Lilki. A Julek pewnie próbuje sprawdzić Panie na ile może sobie pozwolić, stąd te nieposłuszeństwo. Jak Panie się nie dadzą to Julek szybko wróci do normalności. A ja termin z OM mam na 19.10.
        Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





        Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

        Skomentuj


          Odp: Wrzesień 2009!!!!

          Hey!
          Życzę zdrówka Lilce i Tulipanku Wam tez dużo zdrówka! Dbajcie o siebie!
          Coyotek, rzeczywiście wesoło u Ciebie, dzieci potrafią zamieszać... U nas tez niedługo się zacznie... Na razie maly tylko je i spi... Ma zawalony nosek i mu przeszkadza w jedzeniu, brodawki juz ok, ale przez ten katar przy karmieniu zlosci sie i wypina... sciagam mu ale nie wiem czy do lekarza nie powinnam sie udac... Pupa juy prawie wyleczona. Ja mam problem z zalatwianiem po porodzie...
          Adas szczegolnie nie intersuje sie bratem, robi swoje
          Na forum rzeczywiscie cichutko, dziewczyny, chyba nadrobicie zaleglosci
          Wracajcie, wakacje sie skonczyly. Cos mi sie litery na klawiaturze poprzestawialy...
          Pozdrawiam!
          Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


          Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

          Skomentuj


            Odp: Wrzesień 2009!!!!

            Hej,
            Agatko jestem for you jak tam Michaś i jego katar? Lepiej? Może za suche powietrze w domu? Jak się macie? Jak Ty się czujesz? U Nas chorobowo,ledwo wyszliśmy z przeziębienia to nam się jelitówka przyplątala. Ja już ledwo chodze. Boli mnie wszystko: pachwiny,kręgoslup,brzuch jak na @ a tu zadnych oznak porodu nie widać wg mojego gina. Pozatym męczy mnie zgaga,krwawienie z nosa i ogólnie jestem marudna i chciałabym już urodzić. Aluśka przez cały tydzień w domu siedziała bo a to przeziębiona, a teraz znowu jelitówka. Mam nadzieje,że w poniedziałek już píjdzie do przedszkola, a ja się wyrwe na reszte wyprawkowych zakupow. Gin powiedział,że jak do 15.10 nie urodze to po 15, między 16,a 18 umówimy się na cc. Wcześniej też bedzie cc, ale wtedy z oznakami porodu, a tak to już bez akcji porodowej.
            Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





            Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

            Skomentuj


              Odp: Wrzesień 2009!!!!

              Hey!
              Tulipanku, to niedobrze że tak chorujecie... Życzę zdrówka!
              Życzę Ci również cierpliwości, ja ten ostatni miesiąc też ciężko znosiłam, ale już niedługo będziecie po wszystkim i maleństwo będzie z Wami
              Ja wczoraj pojechałam do pediatry, jego nie było i w końcu jakimś cudem w szpitalu nas przyjęli... Mówię Wam z lekarzami masakra...
              Pojechałam bo mały ma taki zawalony nosek, ale nie gorączkuje, nie kaszle, słychać tylko w nosie flegmę... W szpitalu pediatra, osłuchała i jest ok, ale mówiła, że musiała by prześwietlić żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Ja na szpital się nie zgodziłam, mam leczyć dalej sola i ściągać. Jakby coś mnie niepokoiło to do szpitala...
              Ogólnie Michaś to dobre dziecko, dużo śpi
              Pozdrawiam!
              Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


              Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

              Skomentuj


                Odp: Wrzesień 2009!!!!

                Hey!
                Gdzie się podziewacie dziewczyny?
                Tulipanku, jak się czujesz? Termin zbliża się wielkimi krokami... Chyba, że już coś się dzieje, bo się nie odzywasz...
                U nas ok, mały spokojny, dziś kończy 4 tygodnie
                Jak się urodził to miał bardzo krótkie paznokcie u nóżek, teraz zaczęły rosnąc i nie mogą się chyba przepić przez opuszki, ma pod paznokciem rankę i ropę. Pójdę z nim dziś do lekarza, może jakaś maść pomoże... Mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie stanie..
                Wczoraj odwiedziła nas moja koleżanka, która pracuje w naszym śmiesznym miejscowym przedszkolu, nagadała Adasiowi i dziś jak tylko wstał to czekał z plecakiem na wyjście do przedszkola. Zawiozłam go i mówiła, że mogę go zostawić na godzinkę, ale mi teraz dziwnie, on został bez oporów, kazał mi iść... Jak te dzieci nasze rosną... Wasze szkraby to już przedszkolni weterani...
                Pozdrawiam!
                Odezwijcie się!
                Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


                Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wrzesień 2009!!!!

                  Hej Agatko widze,że tylko my zostałyśmy na placu boju. Ja jeszcze nie urodziłam chodź marze już o porodzie. Bóle i skurcze mam już od jakiegoś czasu,ale jakoś narazie na poród się nie zapowiada. Ide we wtorek do lekarza i do końca tyg ma mi cc zrobić. I jak Adasiowi podobało się w przedszkolu? Został przyjęty czy po koleżeńsku dostał tak na chwile? Jak Michaś? Jak Ty się czujesz?

                  U Nas chorobowo. Ala może z 2 tyg była tylko w przedszkolu, bo tak to ciągle chora. A to przeziebienie,a to jelitówka. Teraz znowu zapalenie oskrzeli. Ale mam nadzieje,że juz w poniedzialek pójdzie i będzie dłuższy czas zdrowa bo zaraz Filip będzie.
                  Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                  Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                  Skomentuj


                    Odp: Wrzesień 2009!!!!

                    Hey!
                    Aga, same jesteśmy, ale mam nadzieję, że dziewczyny nadrobią zaległości
                    Życzę zdrówka Ali, niech szybko wraca do dzieci w przedszkolu.
                    Daj znać po wizycie kiedy cc. Zobacz już tylko kilka dni i będziecie mieli bobaska przy sobie
                    Michaś dziś skończył miesiąc... Jak ten czas leci... Rośnie chłop jak na drożdżach, niezły z niego już klocek Lubi się cyckować.
                    Adaś był tylko na godzinkę w przedszkolu, tak po koleżeńsku.
                    W nocy Adaś budzi się czasami ponad normę i chce się przytulić. Odreagowuje nową sytuację. Chce się ze mną też bawić wtedy gdy nie mogę...
                    Ja czuję się ok, już zapomniałam Przypominam sobie jak nie mogę się załatwić, cały czas jeszcze mam problemy z wypróżnieniem. Mam też szew w dziwnym miejscu, ociera mi się o majtki albo o podpaskę i nie może się zagoić, i tak jakby szew się tam nie rozpuścił tylko pod skóra siedział... Mam nadzieję, że nic mi się tam nie stanie poważniejszego...
                    Pozdrawiam!
                    Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


                    Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

                    Skomentuj


                      Odp: Wrzesień 2009!!!!

                      Hej dziewczęta!
                      Każdego dnia myślę, żeby napisać i w końcu czasu nie starcza a wieczorem zazwyczaj padam na twarz.
                      Agatko, nie pamiętam czy Ci gratulowałam, w każdym razie gratuluję ogromnie drugiego syneczka i składam najlepsze życzenia z okazji ukończenia pierwszego m-ca życia
                      Tulixpanku, jak u Ciebie? Niebawem też będziesz tuliła w ramionach maleństwo.
                      Mnie chyba niestety już nie będzie to dane. Chociaż lekarz mówi, że może zdarzyć się ciąża naturalna ale proponuje inseminację jak najszybciej bo moja rezerwa jajnikowa cały czas leci w dół z nieznanych przyczyn. Mam zrobić sobie teraz drożność jajowodów (którego boję się) i kilka badań z krwi. Jeszcze kilka dni temu byłam zdecydowana na inseminację ale po rozmowie z mężem i moją mamą uświadomiłam sobie, że nie chcę raczej przechodzić tego wszystkiego (zastrzyki, wyjazdy do W-wy co 2 dni, sporo kasy, nie wspominając o stresie i zawodzie jeśli nie wyjdzie, a prawdopodobieństwo jest niewielkie). Mam kochanego syneczka, cudownego, mądrego i ślicznego i chyba to mi wystarczy. Przestaję już myśleć o staraniach, robię badania ale już nie przeżywam.
                      Tymoteusz bardzo ładnie daje sobie radę w przedszkolu. Mają w tym roku książeczki a panie chwalą go że wszystko umie wypełnić i odpowiada pięknie na pytania. Jestem z niego bardzo dumna. Nadal jest najgrzeczniejszy w grupie. W przyszlym tygodniu jedzie na wycieczkę do kina z grupą przedszkolną. Zachorował raz, jakiś wirus - gorączka i wymioty. Nie był tydzień w szkole, podobnie jak 3/4 jego grupy. Teraz troszkę pociąga noskiem ale poza tym ok.
                      Ja sporo pracuję ale mam stażystkę do pomocy więc trochę mnie odciąża. Mąż również zapracowany. Przymierzamy się do robienia schodów nośnych na górę i już myślę sobie jak tę górę wykończyć

                      Dziewczyny piszcie co u Was.
                      Tymoteusz - ur. 03.09.09

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wrzesień 2009!!!!

                        Hej,
                        Wpadłam zakomunikować,że 13.10 przyszedł na świat nasz Filipek. Ważyl 2880, mierzył 52cm. Dopiero we wczoraj wyszliśmy ze szpitala bo miał jakąś infekcje i musiał dostać antybiotyk. Już jest ok. Filip jest dość grzeczny,jedyny minus,że prawie cały czas wisi na piersi. Troche pociumka i zasypia,jak próbuje go odłożyć to płacz bo głodny i tak wkółko. W nocy daje jak narazie pospać. Budzi sie na jedzenie 2,3 razy. Aluśka zakochana w bracie. Jak kwęknie to już biegnie,żeby go pogłaskać. Chce pomagać mi we wszystkim.
                        Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                        Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                        Skomentuj


                          Odp: Wrzesień 2009!!!!

                          Aga! Gratulacje! Niech sie chlopak zdrowo chowa! A jak Ty sie czujesz?



                          Rosne...
                          14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                          17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                          13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                          16.11.2009 5620 gr, -
                          16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                          19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                          17.06.2010 9250 gr, -
                          06.09.2010 10600 gr, 77cm
                          14.12.2010 11600 gr, 81cm
                          05.05.2011 11900 gr, 83cm
                          20.09.2011 13200 gr, 90cm
                          14.01.2012 14300 gr, 93cm
                          19.07.2012 15500 gr, 98cm



                          Skomentuj


                            Odp: Wrzesień 2009!!!!

                            Ogromne gratulacje Agnieszko!!! Miałaś cesarkę? Jak to przeszłaś, jak się czujesz?
                            Filipek rozmiarowo podobny do Tymcia mojego. On ważył 2930, a mierzył również 52 cm
                            Tymoteusz - ur. 03.09.09

                            Skomentuj


                              Odp: Wrzesień 2009!!!!

                              Aga, ogromne gratki dla szczęśliwych rodziców.
                              Jak niunia chce pomagać to niech pomaga, takie maluchy to od miłości do zazdrości w kilka sekund.
                              Julek na zmianę kocha Lilke i nie kocha, nie kocha i już.
                              Jak kocha to cAłuje i przytula i super zabawa, ale jak się miłość kończy, a nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi to drzwi potrafi przed nosem zamknąć, palce ostatnio nie zdążyli Lilce paznokieć jeden się uszkodził, generalnie oczy, zmysły dookoła głowy. Ale jest super :-)
                              Ja właśnie siedzę z Lila w parku koło domu i panna śpi, a Julek coś robi z tatusiem, ostatnio taki charakterny się zrobił że szok nawet pani w przedszkolu wymieka. zbieram doopsko bo coś wiatrem zimnym wieje, a takie słońce jeszcze przed chwilą było. poza tym bateria na wyczerpaniu,całe 3%. do miłego




                              i Bartek :-)

                              Skomentuj


                                Odp: Wrzesień 2009!!!!

                                Dziękuje Kochane za gratulacje:* Ja czuje się gorzej niż po pierwszej cc. Blizna boli, brzuch też. Krwawie w kratkę więc moja rekonwalescencja pewnie potrwa dłużej. Dzisiaj chciałam odkurzyć, odkurzyłam jeden pokój i zaczął mnie boleć brzuch i zaczełam mocno krwawić więc odpuściłam. Czuje się zmęczona, niewyspana i wogóle brak mi energii.

                                Aga u Nas naszczęście narazie jest wielkie Love story, aż za bardzo. Ciągle podchodzi, całuje,przytula Filipa. Nie daje mi się wyspać bo ciągle zaczepia bo jak twierdzi bardzo kocha. Teraz właśnie Aluśka choruje, caly tydzień w domu więc ciągle go męczy i chyba go zaraziła bo dzisiaj ma katar.
                                Agatti tak miałam cc. Wstałam szybko bo musiałam się Filipem zająć,ale dochodze dłużej do siebie niż po pierwszej cc. Lekarze twierdzą, że cięcie ładnie się goi, ale mnie to jakoś nie przekonuje bo czuje się gorzej.
                                Aniu co u Was? Jak dziewczynki?
                                Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                                Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X