Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kogo kochacie bardziej?Faceta czy dziecko?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Kogo kochacie bardziej?Faceta czy dziecko?

    Hej mamuski.odkad urodzilam corke mam wrazenie,ze ja kocham mocniej.A podobno powinno sie kochac tak samo,tylko inna miloscia...Niby jest wszystko w porzadku,ale w naszym zwiazku nastala jakas nuda.A corcia ma juz przeciez prawie 9mies.Co robic?jak jest u Was?
  •    
       

    #2
    Nasza córcia ma już dwa latka ale ja na szczęście nie zauważyłam, że coś się zmieniło na gorsze.
    Jesteśmy po ślubie prawie cztery lata i mam wrażenie, że jest tak samo jak na początku małżeństwa i nic nie zmieniło się po narodzinach córci, a teraz jesteśmy chyba jeszcze bardziej szczęśliwi, gdyż już w tym miesiącu narodzi się nas synek.
    Wydaje mi się, że miłość do dziecka,a do męża różni się tym iż dziecko kochamy bezwarunkowo, że my mamy już tak mamy, a miłość małżeńska potrzebuje tego,żeby się o nią troszczyć i pamiętać, że czasem trzeba coś zmieniać, bo inaczej wkrada się rutyna i nuda.

    Może jakieś wspólne wyjście sam na sam bez córki by coś zmieniło lub jakaś kolacja we dwoje.
    A może wystarczy położyć małą prędzej spać i zająć się tylko sobą, jakaś wspólna kąpie, sexy bielizna czy coś takiego.
    Po prostu zrobić coś czego dawno nie było,a kiedyś sprawiało wam dużo frajdy.
    Na pewno jest kilka rozwiązać i na pewno dla każdego inne.
    AGATKA 16.04.07r
    Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
    W końcu w komplecie
    Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

    Skomentuj


      #3
      Kazdy zwiazek zmienia sie po narodzinach dziecka bo i my sie zmieniamy. Milosc do partnera a milosc do meza - nieporownywalnie rozne wiec ciezko powiedziec ze np dziecko kocham bardziej.
      Nie mniej jednak gdyby przyszlo mi wybierac wybralabym syna. Myslenie ciut sie zmienia gdy dzieci dorastaja i ida na swoje.
      Zabawa, przyjaciele schodza na drugi plan bo opieka nad dzieckiem najwazniejsza, to wokol niego obraca sie teraz nasz swiat. Mamy mniej sily, chodzimy niewyspani i nie na wszystko ma sie ochote oraz sily.
      Nuda ? Coz mysle ze czasem mozna miec takie wrazenie , ze niby juz nie podobamy sie mezowi, ze juz nas nie interesuje itp Ale po pierwsze facet czasem widzac zmeczenie kobiety nie chce ja jeszcze "raczyc" swoimi potrzebami, dodatkowo przy maluszku jest duzo pracy ktora po pewnym czasie wchodzi nam w nawyk, stosujemy plan dnia i dzieki temu te dni staja sie baaardzo podobne.
      Sami potrafimy czerpac przyjemnosc z bycia razem np na spacerze - maly jedzie w wozku a my mamy czas spokojnie porozmawiac itd.
      Uwazam jednak ze mozna czasem znalezc czas tylko dla siebie i partnera pozostawiajac maluszka dziadkom itp.

      Skomentuj


        #4
        a moim zdaniem to głupie pytanie......

        jak można porównywać dwie tak różne miłości???
        Julek 15.o2.2oo7r



        Skomentuj


          #5
          Coz dziewczyny pewnie macie racje,ale jak zostawic dziecko na pare godzin z dziadkami,skoro moja corcia zyc nie moze beze mnie!nawet na godzine nie moge jej samej zostawic!

          Skomentuj


            #6
            Pytanie może i głupie, ale ja bez wahania wybrałabym syna (oczywiście
            gdyby przyszło mi kiedyś wybierać)
            Mąż sobie da radę, a dziecko trzeba wychować
            Julek: 10/3/2008

            Skomentuj


              #7
              inna miloscia kocham faceta a inna dziecko.gdzyby trzeba bylo wybierac to oboje wybralibysmy Tosie oczywiwscie.
              po przyjsciu na swiat coreczki nasze relacje oczywiscie sie zmienily(bo to ona jest teraz najwazniejsza)na pocztaku byly miedzy nami spiecia i klotnie ale taeraz mysle ze nasz zwiazek jest jeszcze bardziej silniejszy.
              shannon

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                to mnie shannon pocieszyłaś, że jest światełko w tunelu że może być lepiej, u mnie od porodu jest tragedia, dzień w dzień sie żremy i scieramy i to absolutnie nie chodzi o pierdoły

                Skomentuj


                  #9
                  SIKORNIK my zrelismy sie o *************y nawet.bylismy przemeczeni i ciezko nam bylo w nowej sytuacji bez pomocy.teraz poprostu jestesmy idealna rodzinka.poza tym my juz mamy 10 letni staz wiec nie jedno w zyciu juz za nami:
                  shannon

                  Skomentuj


                    #10
                    I córkę i męża kocham inną miłością i obie te osoby kocham ponad życie. Jeśli jednak musiałabym wybrać to wybrałabym dziecko bo przecież to ono potrzebuje jak nikt inny na świecie bezustannej matczynej miłości, troski i opieki.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      WIOLA22 mysle ze bedac non stop z mala, nie zostawiajac jej nikomu choc na godzinke - wyrzadzasz jej krzywde. To nie Ona nie moze zyc bez Ciebie ale Ty bez niej - pocztaki sa trudne, sama dzwonilam do mamy co 10 minut czy maly zjadl, czy zrobil kupke itp. Mala poplacze i przestanie.Pomysl sobie jakbys niedaj Boze musiala isc do szpitala i zostawic mala na kilka dni ! Wtedy załowałabys ze nie zostawialas malej wczesniej z kims innym, ze nei przyzwyczailas jej do Twej nieobecnosci.

                      Skomentuj


                        #12
                        Dla mnie pytanie troche bezsensowne, bo to sa dwa rozne rodzaje milosci. Dla wiekoszsci kobiet to dziecko jest najwazniejsze i jakby mialy wybierac to je by wybraly, ale naprawde nie ze wszystkimi tak jest.
                        Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                        Skomentuj


                          #13
                          Troche infantylne to pytanie i tym samym ten watek...dziecko jest twoje raz na zawsze,na cale zycie,kocha sie je zupelnie inna miloscia i to nie podlega dyskusji.

                          Goplanaja tez mam taka szajbe ze jak z moim do kina idziemy to jak tylko zdazymy tam dojechac ja juz dzwonie i sprawdzam czy z malym wszystko ok...powoli jednak zaczynam wracac"na ziemie" bo coraz czesciej brakuje mi czasu dla siebie i chcialabym zeby w ciagu dnia czasami ktos synka popilnowal

                          Skomentuj


                            #14
                            Napisane przez sikornik Pokaż wiadomość
                            to mnie shannon pocieszyłaś, że jest światełko w tunelu że może być lepiej, u mnie od porodu jest tragedia, dzień w dzień sie żremy i scieramy i to absolutnie nie chodzi o pierdoły
                            Sikornik u mnie również jak mały sie urodził było źle a nawet tragicznie źle,to był nasz pierwszy wielki kryzys ale pokonalismy go a dziś po czterech latach małżeństwa jesteśmy przeszczęśliwi.Jeszcze te trzy lata temu myślałam że z nami już koniec a teraz uważam że jesteśmy bardzo dobrym małżeństwem.Swoje przeszliśmy ze sobą ale dzięki temu nasz związek jest jeszcze silniejszy.
                            Alanek 14.09.2006

                            Skomentuj


                              #15
                              A jeśli chodzi o pytanie z tematu to moja odpowiedź:
                              I bez dziecka nie potrafiłabym ży i bez męża również.Kocham ich tak samo mocno i tak jak już wczesniej dziewczyny pisały -kocham tych moich dwóch mężczyzn ale inną miłością.
                              Alanek 14.09.2006

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X