dobrze że tak robi(teraz teściu już nie całuje bo wie że nie lubi)
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
zazdrość o dziecko
Collapse
X
-
-
Zebra wiesz ja może nie miałam podobnej sytuacji, ale również wydawało mi się, że moja teściowa jest do mnie wrogo nastawiona, że wszystko co robie to jest źle i jej nie pasuje. Nigdy mi tego nie powiedziała, a ja zaczęłam się zastanawiać nad tą sytuacją i okazało się, że wcale tak nie jest, że to ja byłam ciągle naburmuszona, apetyczna i nie miła a ona nic nie mówiła tolerowała moje fochy. Sprobuj jeszcze raz poszukać powodu tej wrogości u siebie, a jeżeli nie znajdziesz ich to staraj się ignorować te przykre zachowania, bo szkoda nerwów. Jak Ty jesteś nerwowa to i synek też. Ty będziesz zawsze dla niego Kochaną mamą, ale dziadków niech też ma. I jak Cię tak wkurzają teście, to nie chodź tam, puść męża z dzieckiem, a sama ten czas wykorzystaj dla siebie. Serdecznie pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Skomentuj
-
-
myślę, że to nie zazdrość to jednak jakaś złość i żal do teściów z Twojej strony,
nie ograniczaj synkowi kontaktów z dziadkami, bo im dłużej będzie trwać taka patowa sytuacja tym trudniej będzie wam z niej wybrnąć.
W mojej rodzinie jest podobnie synowa mojej Mamy też nie żywi sympatii do naszej rodziny (nie wiedzieć czemu) przez to straciliśmy kontakt nie tylko z synkiem mojego brata ale i z samym bratem....
Dziś mój bratanek ma 13 lat żyje w przeświadczeniu, że rodzina jego taty jest "zła" dziadkowie nie mają wnuka, ja nie mam brata i w ogóle jest beznadziejnie,
i coraz trudniej wybrnąć z tego...
niech mąż chodzi do dziadków sam może z czasem i wy naprawicie wasze relacje, synek powinien znać obie rodziny, niezależnie od tego czy wy się dogadujecie...
Skomentuj
-
a ja rozumiem Twoją zazdrość. Mimo, że nie jestem w konflikcie z teściami, to działa mi na nerwy ich wtrącanie się i mądrość we wszystkich sprawach. to teściowa wie wszystko najlepiej i wszystko chce wiedzieć co się dzieje. Ja się gdzieś w podświadomości boję, że ona może przypadkiem zrobić jej krzywdę. Maja ma skazę a ona chciała dać jej czekoladkę, mówiąc przy tym"masz kochanie i takj masz skazę i tak"a jak jej wyjęłam tą czekoladkę z buzi to stwierdziłą, że jestem wstrętną macochą(to dla niej taki żart z uśmiechem pod nosem). Boję się, że może coś jej dać jak wyjdę, po kryjomu. Dlatego jak trzyma ją na rękach to obserwuję i chodzę za nimi cały czas. Jak chcę ją wziąc od niej to udaje że mnie nie widzi i w ogóle. Nienawidzę jak ją nosi, całuję(ile ja musiałam się namęczyć, żeby jej wytłumaczyć, żeby nie całowała jej w usta. dla mnie to było wstrętne) całe szczęście że mieszkamy daleko od nich.
a co na to Twój mąż? Ja bym chyba nie miała w Twojej sytuacji żadnych skrupułów, przecież Twój teść też ich nie ma. próbowałaś się pogodzić i nic. jak chcą widzieć wnuka to niech przychodzą do wasMajeczka 27 kwiecień 2008r.
Skomentuj
-
rachotka wytłumacz mi proszę jak mama może być zazdrosna o swoje
dziecko?? Bo dla mnie to nie pojęte. Przecież nikt jej tego dziecka nie
zabierze.
Akurat w Twoim przypadku się nie dziwię, że łazisz za teściową bo ta
faktycznie może krzywdę dziecku zrobić.
Ale nie można się tak zachowywać tylko dlatego, że się rodzice z teściami
nie zgadzają.
Prawda jest taka, że jak się nie ma zgrzytów to wtrącanie się teściów aż
tak bardzo nie drażni. Więc ja proponuję najpierw wyjaśnić sprawy między
sobą i nie mieszać w to dziecka.
Dziecko ma prawo znać i spotykać się ze swoimi dziadkami.
Skomentuj
-
-
Witam!
A ja rozumiem ze mozna byc zazdrosnym o własne dziecko,fakt nikt go nam nie zabierze,my je urodzilysmy i my jestesmy jego mama...a jednak...od urodzenia córki chcialam robi przy niej wszystko samanikogo o nic nie prosilam,szczegolnie ze mieszkam z tesciami i dwiema siostrami mojego meza (o zgrozo!!!) chciałam wszystki mpokazac ze nikt nie jest mi potrzebny ze dam sobie rade ze wszystkim (szczegolnie ze w czasie ciazy szwagierka po kryjomu mnie obgadywala ze bede codzinnie u mamy albo mama u mnie i ze bedzie za mnie wszystko robic),ale ni ew tym problem...córka ma prawie 2 lata i prawie codziennie slysze z jej ust "nie chce mamy",ona woli bawic sie z ciocia (siostra męza) i przebywac z babcia (moja tesciowa,choc przy mojej mamie tez mowi ze nie chce mamy tylko babe)...dziecko jest moje,ale czy nikt mi go nie odebrał?bolą mnie te słowa,kocham córke nad zycie,jestem z nią w domu od samego początku,cięzko mi gdy slysze te słowa "nie chce mamy". Gdy jestesmy w towarzystwie tesciowej i szwagierki,córka nigdy nie wybiera mnie,tylko którąs z nich,nie moge tego zrozumiec,nie wiem co mam robić w tej sytuacji,staram sie jak najwiecej czasu poswiecac corce,czesto ja przytulam i caluje,a jednak chyba cos robie nie tak...czy ktos ma podobnie?
Skomentuj
-
-
Odp: zazdrosc o dziecko??
Napisane przez ania839 Pokaż wiadomośćA mnie się wydaje, że to czyste zachowanie egoistyczne. Całkiem normalne
w stosunku do osób, których się nie lubi.
Ale pamiętaj, że jeśli ograniczysz swojemu synkowi kontakty z teściami
to potem Ty będziesz się musiała dziecku z tego tłumaczyć
Skomentuj
-
Skomentuj