Własny pokoik czy z rodzicami?

[mikaa997]

Spotkałam się z dwoma podejściami rodziców:
-jedni od urodzenia uczą dziecko, że ma swój pokoik a oni swoją sypialnię i w razie czego w nocy krążą między dwoma pokojami
-inni zaś decydują, że po urodzeniu dziecko tymczasowo będzie w pokoju z nimi.

Jak jest w Waszym przypadku? Maluszek był od początku w jednym pomieszczeniu z rodzicami?
Ja wybrałam drugie rozwiązanie i teraz zastanawiam się kiedy będzie odpowiedni moment, żeby synek miał osobny pokoik

[27otsifem]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

u nas Zosia od początku była z nami w sypialni tylko ma w pokoju swoj mały kącik z łóżeczkiem u nas Zosia bardzo nam ulewała i hmm bezpieczniej sie czułam jak byłam blisko niej, mimo ze lozeczko wyposazone jest w monitor oddechu i dziecko spało na specjalnym klinie aby sie nie zachlysneła to wolałam ja miec na oku i powiem szczerze jakos nie chcialo by mi sie gonic z jednego pokoju do drugiego - czesto slysze jak Zosia sie kreci i wiem iz chce sie jej pic - ja albo mąz podajemy jej wode i dziecko spi dalej - a tak to musiala by sie porzadnie obudzic jak by spala w drugim pokoju, wole ja miec blisko
a w kwestii przeprowadzki do osobnego pokoju to ja narazie o tym nie mysle - u nas dziecko ma swoj kącik w sypialni i narazie jest nam tak dobrze

[moniczkag86]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

U nas też maluch od początku z nami był

[mikaa997]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

Ja też uważam, że lepiej aby maluszek był a rodzicami a właśnie dziwił mnie fakt, że kilka znajomych mi osób od początku kładło dzieci w swoim pokoju.

[Beatrice001]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

Też się spotkałam z tym, że rodzice kładą niemowlę w swoim pokoiku, ale mnie wygodniej było spać blisko niej i mieliśmy łóżko obok jej łóżeczka. Jednak to nie najlepsze wyjście dla rodzica, który chce się wyspać, bo idzie do pracy i musi przynajmniej trochę wypocząć... Czasem mąż z tego powodu spał osobno w innym pokoju
I jeszcze jedno: problem z chrapiącym tatusiem (kto ma to wie o czym mówię)

[27otsifem]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

ja tez nam rodziców ktorzy kladli nawet kilku dniowe maluszki u siebie w pokoju - potem hmm nie maja problemu z przyzwyczajaniem dziecka do spania u siebie i to jest ogromny plus tego aby dziecko spalo samo ale ja osobiscie jakos czuje sie pewniej jak Zosia spi obok nas

[Anis81]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

W naszym przypadku mała spała w swoim pokoju a ja u niej, wszystkie zabawki i inne gadżety były właśnie tam, dzięki czemu jak ktoś przyszedł w dużym pokoju nie było aż takiego bałaganu, pełno pieluch pudrów czy kremików

[mikaa997]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

A partnerowi nie było smutno? Ja poczekam aż Mały skończy roczek i jak będę wracała do pracy to urządzimy mu wtedy pokoik.

[Anis81]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

Smutno? przecież nie wyprowadziłam sie za granice czy Marsa tylko za ścianę a celibatu też nie było wiec się chociaż wyspał jak to określa;D

[mikaa997]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

Hehe no chyba, że tak. Racja dla mężczyzny to tylko wygoda bo nie słyszy płaczów. Zapytałam czy nie smutno, bo jak jeszcze byłam w ciąży to mój mąż powtarzał mi, że ma nadzieję iż po urodzeniu synka nie wygonię go do innego pokoju i będę zapatrzona tylko w dziecko

[Anis81]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

hehe nie wygonisz a sama pójdziesz

[mikaa997]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

Na szczęście u nas się obyło bez takich rozwiązań. Jesteśmy na razie razem we trójkę w pokoju i dajemy radę

[teresa211186]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

My śpimy w jednym pokoju z córeczką, a jak się urodzi maleństwo i będzie płakało w nocy to córeczka przejdzie do drugiego pokoju

[patka_m89]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

Niestety póki co moja Laura musi miec z rodzicami pokój ale za jakiś czas trzeba bedzie pomyśleć by miała pokój sama xD

[beatris20]

Odp: Własny pokoik czy z rodzicami?

U mnie początkowo też będziemy mieli wspólnie pokój z maluszkiem ale nie ukrywam , że bardzo by, chciała miec taki specjalny pokoik tylko dla mojego Maluszka. Z specjalnie pomalowanymi ścianami, i w ogóle. Ach chyba mam syndrom wicia gniada