Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!



    Co zrobić, aby wziąć udział w konkursie?

    Przejrzyj naszą galerię konkursową z zabawkami, które są kultowe i na pewno kojarzą ci się z twoim dzieciństwem. Wybierz jedną z kultowych zabawek, która najbardziej przypomina ci twoje lata dzieciństwa i mogłaby być również wymarzoną zabawką dla twojego dziecka. Napisz w wątku konkursowym na naszym forum (poniżej), która zabawka i dlaczego, wywołuje u ciebie wspomnienia z dzieciństwa i dlaczego według ciebie jest kultowa. Wypowiedź dotycząca zabawki wybranej z galerii musi obrazować hasło konkursu "Kultowa zabawka z mojego dzieciństwa".

    Przejdź do galerii kultowych zabawek, by wybrać swój typ.

    Konkurs trwa od 19.10.2016 do 31.10.2016

    Do wygrania aż 10 świetnych nagród, w tym 3 główne oraz 7 dodatkowych: zobacz nagrody w konkursie!
    Zapisz
    Zapis

    Zapisz
    pozdrawiamy,
    Redakcja MamoToJa.pl
  •    
       

    #2
    Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

    W LATACH MOJEGO DZIECIŃSTWA nie było aż tak bogatego wyboru w zabawkach jak teraz. Były to czasy cięższe i może i asortyment był spory ale rodziców nie było stać na takie wykwintne zabawki.
    Z pośród ukazanych zabawek wybiorę szmacianą lalkę aczkolwiek moja lalka z dzieciństwa była wykonana z plastiku. Z tego co pamiętam była duża wręcz prawie taka jak ja i miała długie jasne włosy był to okres przedszkolny miałam wtedy jakieś 4 - 5 lat. Była przeszczęśliwa gdy ją dostałam pamiętam, że mama dużo pieniążków za nią zapłaciła gdyż wtedy nie było tak łatwo kupić lalkę. Pokochałam ją i nie potrafiłam się z nią rozstać. Mieszkaliśmy wtedy na wsi i pamietam ja ją po podwórku ciągałam za sobą a przyznam było cięzko ze względu na jej wielkość. Bardzo długo mi służyła i bardzo lubiłam się nią bawić, szczególnie w mamę czy też w panią doktor która leczy.

    Myślę, że to kultowa zabawka ponieważ od moich czasów aż do teraz dziewczynki uwielbiają laleczki i zabawy nimi. Lalka to wierna przyjaciółka i towarzyszka. Z biegiem lat jedynie zmienił się wygląd lalek i ich różnorodność natomiast te niezwykłe emocje i więź z zabawką wciąż jest taka sama. Lalka to symbol dzieciństwa, wspaniałej i beztroskiej zabawy, a także uśmiechu i ogromnej radości u dziecka.

    Sądzę że i moja córeczka także podświadomie wie, że lalka to wspaniała towarzyszka zabaw chociaż dopiero rozpoczyna swoją przygodę z zabawą jest jeszcze mała także jak na razie chętnie bawi się szmacianą lalą. Z resztą w obecnych czasach to i chłopcy niezwykle chętnie bawią się lalkami wiem to po moim synku

    Skomentuj


      #3
      Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

      Wymarzoną i wyśnioną zabawka mojej wczesnej młodości był domek dla lalek. W latach 80 był nie do osiągnięcia, dostępny jedynie za granicą lub w ówczesnym Pewexie. Takie cudo dostała kuzynka od Dziadka Mroza, spełnienie marzeń nie tylko jej, ale wszystkich dziewczynek w naszej rodzinie. Jednak nie pozwoliła nam się bawić, całą przyjemność zostawiła dla siebie, grając na nerwach reszcie kuzynostwa. Po jakimś czasie, kiedy domek się znudził, otrzymała go młodsza kuzynka i tak idąc w dół wiekowo, otrzymałam go jako 5 z kolei. Niestety wyposażenie domku było mocno uszczuplone, ściany porysowane, jednym słowem domek do generalnego remontu. Moja miłość do domku jednak nie osłabła, sama tworzyłam meble, sprzęty i szyłam zasłonki z obrusami. Domek po 30 latach przetrwał na strychu, lekko nadszarpnięty zębem czasu i służy teraz jako eksponat muzealny dla mojej córeczki

      Skomentuj


        #4
        Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

        Wiele z przedstawionych w galerii zabawek było zabawkami kultowymi mojego dzieciństwa. Bączek, kalejdoskop, lalka barbie, miś pluszowy to wszystko co kiedyś było w jakiś sposób dostępne jednak nie w takim wydaniu jak ówczesne zabawki. Szczerze powiedziawszy przez to, że wszystkiego jest wszędzie pełno dzieci szybko tracą zainteresowanie przedmiotami, dlatego też wybieram dla córki zabawki które rozwijałyby jej zainteresowania, pobudzały wyobraźnię.

        W galerii pokazała się kolorowa kreda i myślę, że zainteresowałaby również moją córkę. Od małego rysowałam po chodnikach i nikomu to nie przeszkadzało tak jak teraz, gdy byłam większa rysowało się gry w klasy, czy inne zabawy, można było sobie pozwolić na wszystko, wystarczyła tylko wyobraźnia. A gdy nie było kredy.... wystarczył kawałek ziemi i patyk i dalej można było rysować prawdziwe dzieła sztuki, albo chociażby pograć w kółko i krzyżyk. Teraz nawet gdy Julka jest bardzo mała pokazuję jej że patyczkiem można rysować po ziemi, podczas wakacji na plaży również można rysować, a potem obserwować jak fala zmywa nasze malunki...

        Skomentuj


          #5
          Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

          Kultowa zabawka mojego dzieciństwa to zdecydowanie wózek dla lalek. Z moim wózkiem zjeździliśmy pół świata. Zabierałam go i na zakupy do sklepu za rogiem i na wakacje nad morzem. Zmieniały się zabawki, które w nim woziłam (raz nawet udało się się przewieźć żywego kota , ale wózek był ciągle ten sam. Mama woziła w dużym wózku mojego brata, a ja w małym kolejne zabawki. Do dzisiaj wspominam go z sentymentem.
          Nic dziwnego, że pierwszą "dorosłą" zabawką, którą kupiłam swojej córce była właśnie wózek dla lalek. Mała szybko podłapała i chociaż jeszcze nie chodziła zbyt stabilnie, właśnie wózek pomagał jej w stawianiu pierwszych samodzielnych kroków. Teraz wózek jest nieodłącznym elementem jej codziennych zabaw. Mam nadzieję, że po latach będzie miała równie miłe wspomnienia z nim związane, jak ja.

          Skomentuj


            #6
            Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

            Witam, moją kultową zabawką dzieciństwa była lalka Barbie. Dlaczego- otóż urodziłam się w 1984 roku i poza Pewexem nie było dostępności tak wielu jak dziś zabawek. Pamiętam jak mama opowiadała mi, że gdy byłam mała stałam przed witryną sklepową i pragnęłam tej lalki, nie szło mnie ruszyć aż tąpałam nóżkami... Miałam to szczęście, że owej lalki doczekałam się od cudownej siostry mamy która mieszkała w Niemczech i robiła nam paczki. Paczki nie takie jak dziś... wtedy były w kartonie po bananach szczelnie kilkoma warstwami brązowego papieru owinięte i przewiązane sznurem. Kiedy taka paczka do Nas przybywała trzeba było poczekać na wszystkich domowników i wspólnie otwierać szczególnie, że ów papier był mocny i mógł poprzecinać ręce.
            Takich wspomnień dziś już dzieci nie będą mieć ponieważ mamy dostęp internetowo oraz w sklepach do wszelkich zabawek a producenci prześcigają się w pomysłach.
            Obecnie spodziewam się synka i niebawem przyjdzie na świat, pewnie taka lalka nie zrobi na nim wrażenia, natomiast nie chcę kupować nadmiaru zabawek, aby uszanował tą wartość którą my kiedyś mieliśmy.
            Postaram się stawiać na zabawki edukacyjne pozwalające rozwijać umiejętności poznawania świata.

            Skomentuj


              #7
              Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

              Witam. Kultową zabawką z mojego dzieciństwa jest lalka Barbie lecz bez Kena. Mając sześć lat bardzo chciałam mieć tą lalkę no,ale niestety była zbyt droga, by rodzice mogli mi ją kupić. Minęły dwa lata, była gwiazdka,otwieram swój prezent patrzę jest,piękna lalka Barbie w różowej balowej sukni, z różowymi pantofelkami,miała też pierścionek i kolczyki, wyglądała przepięknie. Swoją radością chyba wtedy obdarawałam wszystkich w koło. Oczywiście zabaw nie było końca z koleżankami i ich lalkami, które też miały Barbie lub Sindi. Bawiłyśmy się w domek , który tato mi zrobił z drewna , a to szyłam coróż to nowe ubranka z pomocą mamy.Naprawdę cieszyłam się z tego prezentu. Przyznam się, że tą lalkę mam do dziś. Nie mam córeczki ,ale wspaniałego synka więc raczej nie będzie chciał się nią bawić, ale myślimy o drugim dziecku więc to może być dziedziczka mojej lalki Barbie.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                Decyzja o wyborze kultowej zabawki nie była trudna Gdy tylko zobaczyłam w konkursowej galerii kolorowego bączka od razu wróciły wspomnienia i na twarzy zagościł szeroki uśmiech
                Tak, to właśnie kolorowy bączek był moim ulubieńcem z dzieciństwa! Pamiętam jak dostałam go od mojej babci, nie wiem ile miałam lat, ale byłam już chyba całkiem duża. Bączek był w kolorowe pasy i skutecznie zaburzył moje dziecięce myślenie. Nie mogłam zrozumieć jak to jest, że nie mogę go postawić w pionie a gdy się kręci jest w stanie utrzymać się w tej pozycji. Dlaszego jest w kolorowe paski, a gdy wprawiam go w ruch widzę na nim zupełnie inne kolory? Dlaczego w stanie spoczynku nie wydaje żadnych dźwięków, a gdy się kręci to słyszę delikatny, szumiąco- świszczący dźwięk którego nie da się opisać?
                Kto by się spodziewał... jedna zabawka a cała masa wspomnień

                Mój synek ma 2,5 roku i wśród swoich róznych zabawek faktycznie nie ma takiego bączka. Dlaczego wcześniej o nim nie pomyślałam? Jestem pewna, że bardzo by mu się spodobał, bo Szymon uwielbia wszystko co można wprawić w ruch Mam wrażenie, że sama stałam się "więźniem" dzisiejszych czasów, kiedy to chcemy dla dziecka wszystkiego co najlepsze, a więc i "TOPowych" zabawek z kolorowych reklam. Tak na prawdę może takie kultowe zabawki dały by dziecku więcej radości i wspomnień podobnych do tych, które w sercach mają ich rodzice? <3

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                  "Ty drucha we mnie masz..."

                  Ahhh dzieciństwo... Ahhh zabawki... Piękna sprawa. Ja, gdy byłam małym szkrabem miałam dwie ulubione, według mnie najbardziej kultowe zabawki. Była nią lala, tylko nie szmaciana, jak w galerii, lecz gumowa oraz pluszak, jednak nie miś, a śmieszny trójkątny stwór z napisem: "Wesoły duszek". Choć moją lalę kojarzę tylko ze zdjęć, to z opowieści wiem, że byłyśmy nierozłączne. Dosłownie.. Targałam ją wszędzie, od placu zabaw po łazienkę. Zrobiłam z nią chyba wszystko, uczyłam się na niej obcinać włosy, niestety z marnym efektem, malować i tu również efekt nie był zadowalający, była moją modelką do ubierania, przebierania. Wspaniała sprawa. Towarzyszyła mi wszędzie poza porą spania. Tam bowiem pałeczkę przejmował mój Wesoły Duszek Wierny przyjaciel, nieustraszony obrońca i długoletni kompan we wszelkich chorobach. Wyduźdany, milion razy pocerowany, popisany - musiałam go oczywiście podpisać z imienia, a żeby się rymowało, dostał na imię "Puszek". I myślę, że każdej dziewczynce, każdemu dziecku jest taki "ktoś" potrzebny. Puszek towarzyszy mi do dziś, wiernie stoi przy moim łóżku. Moja mama uszyła mu piękne ubranko i dostałam go w prezencie ślubnym. Puszek, tak jak ja opuścił dom rodzinny, aby stworzyć nowy ;p I może nie był to zbyt poważny prezent, a jednak znaczył więcej niż jakikolwiek inny. Właśnie dlatego uważam, że lale i przytulanki są najbardziej kultowymi zabawkami z dzieciństwa. Nie starzeją się i zawsze będą obecne. Są niezniszczalne, bezcenne, ponadczasowe. Każde dziecko powinno mieć takiego towarzysza. Na dobre i złe.

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                    Choć w czasie mojego dzieciństwa o "gender" jeszcze nikt nie słyszał, to jako mała dziewczynka uwielbiałam przede wszystkim samochodziki, a szerokim łukiem omijałam lalki. Na szczęście rodzice akceptowali moje wybory i razem z braćmi szalałam jeżdżąc po wykładzinowym miasteczku. Godzinami bawiliśmy się w wyścigi, dostawy i budowanie garaży dla naszych autek. Często też umawialiśmy się na wspólne "jeżdżenie" ze znajomymi dziećmi, które przynosiły swoje samochodziki. Każdy miał swój ulubiony model. Najfajniejsze były te, którym otwierały się drzwi.
                    Zbiór samochodzików nadal jest dostępny u moich rodziców. Dzięki temu jednym ze stałych punktów wizyty u dziadków jest wspólna zabawa samochodzikami.

                    Przywołując te wspomnienia jako najbardziej kultową zabawkę wskazałabym właśnie zabawkowe samochodziki. Są to zabawki, które nie tylko były bardzo popularne, ale także rozwijały kreatywność i integrowały. Kiedy widzę jak bawi się nimi kolejne pokolenie, to mogę bez wahania stwierdzić, że mają wartość ponadczasową.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                      Kultowa zabawka z dzieciństwa? To zdecydowanie guma do skakania. Urodziłam się jakieś 30 lat temu, wtedy moi rówieśnicy mieli już wiele różnych zabawek. My byłyśmy 3 dziewczynki wychowywane przez samego tatę i naprawdę to był ciężki czas. Wiecie co było świetne właśnie w gumie do skakania? To, że byłyśmy 3 siostry i mogłyśmy w nią grać tyle tylko chciałyśmy. To rewelacyjna zabawka. Widziałam jak inny radzili sobie z brakiem jednej osoby chętnej do grania zaczepiając gumę o nogi taboretu a nawet niskie drzewko. To zabawka, na którą było stać każdego, a która nigdy się nie psuła. Z drugiej strony można było się wyskakać, wybawić i wymęczyć do upadłego. Moim marzeniem jest mieć własną dużą rodzinę z trójką dzieci. Na razie mamy synka, ale z pewnością dla naszych dzieci kupię gume to skakania i sama chętnie jeszcze z nimi zagram

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                        Dla mnie kultową zabawką, bliską mojemu sercu i wywołującą te najradośniejsze wspomnienia lat beztroski - jest Miś. Ale zacznę od początku - rok 1995, gdy nastał czas samej Wigilii, zbieraliśmy się całą rodziną przy stole śmiech i płacz jednocześnie, dużo ciepłych życzeń i magia prezentów - jak to dziecko na ten moment czekałam najmocniej. I to najpiękniejsze wspomnienie z świąt mojego dzieciństwa jest związany właśnie z prezentami, a właściwie jednym uroczym prezentem - moment kiedy pod choinką znalazłam śnieżnobiałego Misia - od mojej najukochańszej i najcudowniejszej Babusi, o takim marzyłam długi czas - po dzień dzisiejszy nie wiem skąd Ona wiedziała o czym me dziecięce serce marzyło, moja radość nie miała końca. Miś Lulu bo tak go nazywałam - był prawdziwym przyjacielem, zawsze wierny, oddany, kochany całym moim maleńkim wówczas sercem , zawsze gotowy do przytulania, wysłuchania moim dziecięcych sekretów, tajemnic, był moim księciem co chronił mnie przed nocnymi lękami i potworami czyhającymi za szafą, to z nim dzieliłam się moimi małymi – wielkimi osiągnięciami i sukcesami i to on był świadkiem moich łez jak coś mi nie wychodziło, tak towarzyszył mi długie, długie lata. Teraz, gdy moje czasy dzieciństwa dawno, dawno minęły Lulu jest wiernym i najukochańszym towarzyszem mojej córci Zosi - co wyznam szczerze moje serce raduje wiem, że moja księżniczka ma najlepszego pluszowego przyjaciela na świecie, a ja gdy patrzę na ten duet Zosia i Lulu z łezką w oku wspominam tę wyjątkowo dla mnie jako dziecka wigilię i ten bądź co bądź 20 - letni już prezent od najważniejszej osoby mojego życia - babci Stefci. Mam nadzieje, iż również śnieżnobiały Miś jest teraz i będzie za naście lat dla mej córki tą kultową zabawką z beztroskich lat dzieciństwa.

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                          Moim zdaniem kultową zabawką z dzieciństwa jest konik na biegunach,oj jak to śpiewało się o nim konik... z drzewa koń na biegunach,śliczna zabawka...itd.
                          To pamiętne czasy,gdzie nam jako małym dzieciom do zabawy wystarczył konik i byliśmy szczęśliwi,to przeważnie dziadkowie dawali nam takie prezenty,często też taki konik był przekazywany z pokolenia na pokolenie,robiona na nim zdjęcia dzieciom i zostawiano na pamiątkę.Sama mam takie zdjęcie,moi bracia tak samo.

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                            Moją kultowa zabaką z dzieciństwa był bączek. Pamiętam jak go dostałm tak jakby to było dziś, był to piękny kolorowy bączek w środku były lizaki, także podwójne szczęście ;-). Napędzało go sie ruchami dłoni a jak już się rozpędził puszczało się go i kręcił się przyjemnie dookoła zaskakując mnie co chwilę nowymi kolorami. Moja hitowa zabawka dzieciństwa, a to niespodzianka bo przetrwała do dzisiaj co dziwne bo jakoś nie specjalie umiałam utrzymać zabawki w dobrym stanie(taki był ze mnie urwis). Natomiast akurat ten mój bączek mam w domu i teraz bawi się nim moja córka ;-)

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Konkurs &quot;Kultowa zabawka z dzieciństwa&quot; - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!

                              Kultową zabawką z mojego dzieciństwa jest lalka Barbie a dokładnie Ken. Gdy byłam dzieckiem nie było masy zabawek jak teraz więc co się z tym wiązało, że były drogie. Nie każdego było na wszystko stać. Ja marzyłam o Kenie i go dostałam ale po ciężkich staraniach. Miałam straszną próchnice zębów i mama aby mnie namówić do dentysty obiecała właśnie tą lalkę - taka była przebiegła . Ale teraz uwaga, wiecie po co ją chciałam ? Rozbierałam lalki Barbie ( miałam ich kilka ) i już wiedziałam jak wyglądają nago ale Kena nie !!! He he.... A więc ledwie go dostałam od razu schowałam się w kąt aby nikt nie widział, zdjęłam mu spodnie i koszulkę. Moja ciekawość została zaspokojona ale pamiętam jak dziś, przeżyłam rozczarowanie bo myślałam że będzie tam coś ciekawszego . Pisząc o tym śmieje się wręcz w głos a przed oczyma mam te zdziwienie mamy jak to zobaczyła.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X