Chciałam podzielić się z czytelniczkami odczuciami odnośnie karmienia piersią. U mnie wcale nie wygląda to tak cudownie i wspaniale jak w wielu artykułach promujących ten sposób żywienia niemowląt. I myślę, że wiele mam się ze mną zgodzi. Zdaję sobie sprawę, że tego pokarmu nie zastąpi żaden inny, ale czy czasami nie popadamy w skrajność? „Butelkowe” mamy według mnie mają o wiele lepiej: nie muszą być na restrykcyjnej diecie, nie mają przepełnionych piersi, nie muszą ganiać z laktatorem, gdy dziecko ma gorszy dzień i nie chce jeść, nie muszą być non-stop przy malcu, żeby je karmić. Nie wspomnę już o wszelkich trudnościach typu: zastój lub nawał pokarmu, czy zapalenie piersi. I ta niepewność, czy nasze maleństwo się najada, bo przecież nie widzimy ile tego pokarmu jest! Dlaczego w mediach nie pisze się o tych negatywnych skutkach karmienia? Podziwiam mamy, które karmią 2 a nawet 3 lata. Wydaję się to wręcz niemożliwe, ale na pewno taką decyzję podjęły osoby, którym wyżej opisane problemy są obce. Owszem matczyne mleko jest jak najbardziej niezastąpione, ale niech nikt nie obwinia matek, które podjęły inne decyzje. W grudniowym artykule „Rok, półtora, dłużej?” jest napisane, że karmienie wbrew sobie nie ma sensu. Myślę, że nie jedna mama się zgodzi z tą tezą i bez wyrzutów sumienia zacznie podawać dziecku mleko modyfikowane.
-
-
-
Mysle , ze w tym co napisałas jest dużo ,ale kochane mamy pozytywne nastawienie to 90% sukcesu.Mam dwojke dzieci, synek urodzoiny przez cc i udało sie karmic piersia bo ja tego bardzo chcialam , nie obylo sie bez bolu i czasem łez ale pozniej i dnia na dzien bylo lepiej , teraz córeczka ma 3 tygodnie.Urodzila sie sn i obylo sie bez nawału , bez bol i bez łez w duzej mierze to zasługa poloznych ale tez mojego mega pozytywnego myslenia nic nie mogło mi stanąć na drodzie i tak tez sie stalo
Nie jestem na diecie , kto to wymyslił chyba same mamy .......nie jestem non stop do dyspozycij malenkiej tak planuje wyjscia i wyjazdy , zeby byc spokojny.Ale wiem , ze tez nie jest lekko i nigdy nie krytykuje mam karmiacych innaczej niz piersia
Skomentuj