Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pierwsza ciąża - klub wsparcia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Ważne przy wyborze porodówki

    Jestem na początku ciążowej drogi a wszyscy pytają mnie, w którym szpitalu urodzę. Jeszcze o tym nie myślałam. Obecnie zastanawiam się na jakie rzeczy powinnam zwrócić uwagę przy wyborze szpitala. Czy powinnam wcześniej do niego jechać?

    Napiszcie jakie rzeczy są najważniejsze/na co zwrócić uwagę?


  •    
       

    #2
    a w jakim mieście będziesz rodzic >? w sumie to lepiej pojechać wcześniej do szpitala i zaklepać sobie położną ze szpitala ta która chcesz lub zapisać się do położnej która i w danym szpitalu pracuje żeby ci odebrała poród bo jak nie będziesz miała wybranej położnej to odbierze ci ta poród która będzie miała dyżur w danym szpitalu

    Skomentuj


      #3
      Mieszkam w Warszawie i tutaj chcę rodzić.


      Skomentuj


        #4
        ja rodziłam w praskim szpitalu nie było rewelacji ale źle tez nie opieka nawet mila posiłki jak to posiłki w każdym szpitalu niezbyt dobre w sumie to ten szpital ma chyba teraz najlepsze opinie możesz tez sobie poczytać o szpitalach na rożnych stronach i wypowiedziach na temat szpitali ale na praskim nie było źle wiesz żaden szpital nie jest idealny zawsze są jakieś plusy i minusy wiec musisz sama zadecydować.

        Skomentuj


          #5
          jeżeli masz jakieś pytania co do szpitala praskiego to pytaj bo ja tam synka urodziłam i mogę ci odpowiedzieć

          Skomentuj


            #6
            Wejdź sobie na stronę fundacji rodzić po ludzku i poczytaj opinie na ich temat
            może to w czymś pomoże?

            Ja niestety nie mam wyboru bo jak to w małym miasteczku jest tylko jeden

            Skomentuj


              #7
              no to faktycznie masz utrudnioną sprawę...


              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Pierwsze skurcze zaczęły się wieczorem koło 19 takie pojedyncze nieregularne i bardziej jak te przepowiadające były. Ale tak coraz częściej i częściej. Mąż się obudził o 2 w nocy i stwierdził ze mi tupię. Pojechaliśmy przed 6 do szpitala bo skurcze już co 5 minut były. Na 6 byliśmy i skurcze miałam już co 3 minuty. Słabo mi się zrobiło jak usłyszałam pigułę jak mówi "Pani doktor rodzącą mamy" bo w szpitalu pracuje tylko ta jedna co na nią trafiłam z córką. Za późno było gdzieś jechać, a mąż mnie pocieszał że za godzinę ona kończy dyżur, a przyjdzie ktoś inny. Na trakcie mnie zbadała, wepchała mi paluchy a łapę ma jak chłop na skurczu, bolało i to bardzo. Rzuciła tylko jeden komentarz że jako ratownik powinnam wiedzieć że z rozwarciem na 2 cm się nie przyjeżdża. Poszła a położna zaczęła zbierać wywiad, upomniała się o dokumenty że brakuje ale powiedziałam że mąż już idzie. Resztę (dowód, grupa krwi itp) załatwiał mąż. Ja tylko podeszłam popodpisywać papierki, jakieś tam upoważnienie dla męża itp.

                Skomentuj


                  #9
                  Myślałam że już wszystko podpisane a położna że jeszcze tu i pokazuje pieczątkę. Czytam że wyrażam zgodę na nacięcie krocza a ja napisałam długopisem w tym miejscu nie wyrażam zgody i się podpisałam, i chyba się trochę zbulwerswowała babka... Podpięła mnie pod ktg. Niedługo przyszła inna położna trafiła się z przydziału "fajna". Zbadała mnie, szyjka się zgładziła, ale rozwarcie zatrzymało na 2 palcach bo młody w kanał się nie chciał wstawić, brzuch się nie chciał opuścić a główka nie napierała na szyjkę. Musiałam skakać na takiej piłce. Jak mnie najwygodniej było by leżąc, ale nic by się wtedy nie ruszało. I jak skurczu nie było to krążenie biodrami a jak skurcz to w pionie poodskakiwanie na piłce a to już bardzo nieprzyjemne. Każde takie odbicie tyłka od piłki to jakby dodatkowo ktoś ci coś w środek wbijał...jak w końcu brzuch się opuścił i główka napierała na szyjkę to szyjka nie chciała puścić. Na skurczach położna ręcznie przesuwała szyjkę, by ułatwić główce przejście. Była miła i przyjemna w podejściu do pacjentki.

                  Skomentuj


                    #10
                    Wogóle się dużo pozmieniało przez te 4 lata. Dziecka nie zabierają ci od razu tylko przez 2 godziny je masz a dopiero potem ważenie mierzenie mycie itp, Jak ktoś bierze dziecko to mówi po co i na co a nie jak poprzednio wracasz z łazienki a dziecka nie ma i nie wiesz gdzie i na jak długo zabrali. .nie zmieniło się wyżywienie (wikt) i podejście niektórych babek na oddziale (bez komentarza to pozostawię), zależnie od tego kto był na zmianie to swoje rządy wprowadzał.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Witam po długiej przerwie spowodowanej słabym stanem zdrowia.

                      Właśnie zaczęłam robić rozeznanie w szpitalach. Zastanawiam się jak to jest z lekarzem, który ma dyżur w dniu mojego porodu. Czy powinnam iść i dowiedzieć się wcześniej kto będzie w tym czasie w pracy?

                      Czytam: "słyszałam że jeśli chcesz, żeby Twój lekarz odebrał ci poród i w tym czasie akurat nie będzie miał dyżuru to trzeba mu zapłacić ok 1000 zł. "

                      - o co chodzi z "Twoim lekarzem" - mam sobie wcześniej wybrać lekarza pracującego w danym szpitalu. Chodzę do LUX MED-u, więc ten lekarz nie współpracuje ze szpitalem.


                      Skomentuj


                        #12
                        Jak zdrówko??
                        mam nadzieję że już lepiej

                        Ela nie ma sensu iść i się dowiadywać który lekarz kiedy ma dyżur, bo skąd wiesz kiedy zaczniesz rodzić?? Tego w stanie nie jesteś przewidzieć.

                        Co do reszty nie jestem w stanie odpowiedzieć bo ja z innego rejonu polski...

                        Skomentuj


                          #13
                          Zdrówko raz lepiej raz gorzej

                          a jak myślisz/myślicie czy powinnam zatrudnić "osobistą" położną?


                          Skomentuj


                            #14
                            Kochana ja nie mialam ani osobistej poloznej ani wybranego lekarza w szpitalu. Malo tego rodzilam nie znajac niemieckiego i nie mialam zadnego problemu z dogadaniem sie z polozna Wczesniej wybralam polozna, ktora miala odwiedzac mnie po porodzie (tu jest taki obowiazek), pracowala akurat w szpitalu, w ktorym rodzilam.
                            W dniu, w ktrorym trafilam z bolami do szpitala nie miala dyzuru ale zaczela go o godz 21 i "przejela" mnie po kolezance, ktora szla do domu. Rodzilam tylko z nia a lekarka przyszla dopiero jak sie urodzila Lila aby zrobic mi przeswietlenie czy aby wszystko urodzilam. Tyle bylo na sali lekarki

                            Skomentuj


                              #15
                              To zależy tylko i wyłącznie od ciebie cy sobie zatrudnisz "osobistą" położną

                              Ja tym razem trafiłam z przydziału na świetną i jestem bardzo zadowolona
                              Dziewczyna która leżała ze mną na sali miała taką położną. Dała jej 500zł żeby przyjechała do niej bo tamta akurat miała urlop i lekarzowi też dała 500. więc przy niej było 2 położne (choć mówiła że te położna nieopłacona tylko zaglądała) i lekarz a coś była niezadowolona.....
                              Ze mną była tylko położna i mąż Lekarz przyszedł po wszystkim zobaczyć czy nie pękłam i łożysko obejrzeć czy całe i zaraz poszedł bo nie miał roboty
                              Aha przyszły też dwie stażystki ale już po wszystkim i się spóźniły do mnie na poród...i zostały na kolejne

                              Skomentuj

                                     
                              Pierwsza ciąża - klub wsparcia

                              O tej grupie

                              Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy!
 Zakładam ten klub z nadzieją, że pomożecie mi odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania dotyczące ciąży, porodu oraz wychowania dziecka. 
Obecnie jestem w 23 tygodniu pierwszej ciąży. Jako redaktorka serwisów babyonline.pl i polki.pl teoretycznie jestem przygotowana na wszystko i wszędzie Jeśli chodzi o praktykę liczę na Was drogie "ciężarówki" i mamusie. Wasze doświadczenie będzie dla mnie bezcenną pomocą. 
Życzą nam wszystkim owocnych rozmów! Pozdrawiam
                              Type: Public
                              Wątki: 20
                              Comments: 251

                              Owner

                              Latest Group Topics

                              Collapse

                              Brak wyników dla podanych warunków wyszukiwania

                              Working...
                              X